U nas ogólnie pedagogiki i filozofie to te największe obijanka, o ile nie studiujesz naprzykład jakiego japońskiego, chińskiego, tacy ryją jeszcze więcej od medyków, ewentualnie ludzie z pedagogiki co na jakichś matematykach, fizykach są to proszę, ale podczas semetru zazwyczaj ludkowie z tych wydziałów dość sporo się nudzą. Choć fakt - lepiej ryć naciekawej medycynie niż ciprpieć nudy na jakiej polonistyce, przynajmniej dla mnie w tym to medycyna mniejsze zło :P .
Jak idzie rosyjski ? Luby ostatnio zaczął uczęszczać na niego jako na przedmiot nadobowiązkowy, bo mu brakuje punktów za przedmioty kategorii C i łamie głowę przeokropnie nad tym :P .
Zakładki