pamiętam cie pamiętam.
wtedy buszowałam tu pod innym nickiem.
powodzenia
pamiętam cie pamiętam.
wtedy buszowałam tu pod innym nickiem.
powodzenia
Oczywiście że Cię pamiętam
Życzę powodzenia w dietkowaniu
Hm.. to jest ciężki problem niestety. Niektórzy ludzie żyją z tego, że mogą dręczyć innych, trzeba to przeżyć.. chociaż ja pewnie bym się starała im to jakoś wytłumaczyć.. Kiedyś miałam tak, że przez złą reputację kumpla (tyle, że ta polegała raczej na jego wyglądzie, zachowaniu przysłowiowego fajtłapy i roli swego rodzaju odrzutka) zerwałam z nim kontakt typu pokazywanie się z nim.. ale zmieniłam szybko zdanie. Bo on jest teraz jednym z moich najlepszych przyjaciół.. jak ktoś się z niego śmieje to go bronię bo przyrzekłam sobie, że jeśli ktoś dla mnie coś znaczy to nigdy w życiu nie będę wstydzić się go bronic czy pokazywać się z nim.. to kogo ja lubię to moja sprawa a jeśli inni nie potrafią tego zrozumieć mają pecha bo nawet nie wiedza co tracą
Ah no i oczywiście, napisz jak Ci dzisiaj idzie dieta?
No właśnie , jak tam dzisiej idzie z trzymaniem kubków smakowych na wodzy ?
Na śniadanie zjadłam płatki z mlekiem, troszkę za dużo ich wsypałam... I zjadłam wszystko.
No i na obiad mała pizza domowa-tak mnie zastanawia, ile może mieć kalorii?
kurczę znajome cudowne, ale niestety niektórzy żywią się dokuczaniem innym, nie wiem co ci poradzić bo lekceważyć sie tego nie da, kiedyś i tak wybuchniesz...
i jak tam leci dietkowanie?
miłego piątku
tak już jest że osoby które wydają sie być nam blisko śmieją się z nas :P ale trzeba dać se rade :P
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Aisha, aisha a co po tej pizzie jeszcze było ? No jak tam drugi dzionek dietowy dzisiejszy ?
Zakładki