no i bardzo dobrze :P
ja chyba w tym tyg też dostane :P :D
Wersja do druku
no i bardzo dobrze :P
ja chyba w tym tyg też dostane :P :D
Nie będę sama :wink:
a ja już jestem po, tralalalalalalala. ;p
A ja muszę się męczyć tydzień z okresem...
Tak mnie wtedy (z resztą przed @ )
bolą jajniki, że momentami ruszyć się z miejsca nie mogę :cry:
Albo mnie ciągnie do słodyczy niemożliwie...
Choć ostatnio wyjątkowo mniej...
Właśnie wróciłam ze spacerku z D :) hehe
usta mnie pieką od jego gorących pocałunków :D
Niedługo będę się uczyła na kartkówkę z angola.
Ale mi się nie chcę, a do nauczenia troszkę mam :wink:
Dzisiaj zjedzone:
1,5 kostki czekolady 33
Jabłko 50
Jogurt 330
znów tym razem 2 kostki czekolady 44 <wstyd>
Gulasz 322,50
banan 96
Baton musli 124
W sumie kalorii: 999.5 :lol:
Jutro dwie godziny wf... Nie ćwiczę, bo i tak nie dam rady przez ten @ ... :roll:
(przyznam, że się troszkę ciesze :wink: nie lubię ćwiczyć z klasą, wolałabym sama :P bo z dziewczynami z mojej klasy ćwiczyć, to jest masakra. ćwiczą byle jak, piłki tak podają, jakby nie widziały, gdzie rzucają. {heh, jaki rym :wink: } )
ja tez wole sama, wtedy nikt nie widzi jak cos nie wychodzi
a ja sie przy innych bardziej staram :lol:
A ja, tak jak parapet16 wole sama, bo jak coś nie wyjdzie, to nie jest tak głupio.
WItaj kochana :)
Nie waz sie, bo tylko humor popsujesz. Po okresie bedzie zmiana wagi, zobaczysz :)
No i jak zwykle, glowka do gory :)
Kurde ja dostalam okres w sobote (akurat bylam w szkole) i takie cholerne bole dostalam ze prawie im tam zemdlalam :/ Ale teraz juz jest lepiej. A na wfie dzisiaj nie cwiczylam chociaz musze powiedziec, ze uwielbiam wuef jaki tu jest prowadzony.
a jaki akemii jest u Ciebie prowadzony ;)?
bo ty w Niemczech mieszkasz prawda :)?
Tak, lepiej zważyć się 2-4 dni po @ wtedy wszystko się powinno ustabilizować.
miłego wieczorku :wink:
Vampirek ma swieta racje :D
I tak zamierzam się zważyć, kilka dni po okresie...
Wczoraj troszkę zaszalałam... Nie wiem jakim cudem zjadłam około 1600 kcal :roll: :oops:
No, ale dzisiaj już będzie na pewno mniej :wink:
to i tak poniżej zapotrzebowania więc spoko ;)
taki małe szaleństwa fajne są ;) :D
chociaz jak ja szaleje to na maxa :p :mrgreen:
Nooo ja mam tak samo ;D
Jak szaleć to na całego, a potem nie których rzeczy trza żałować :?
ja tez tak mam :?
wyznaje zasade: jak kochac to ksiecia, jak krasc to miliony :roll:
ale staram sie wyrzec tej ideologii :P
Ja kiedyś też, jak szaleć z jedzeniem, to na maxa. Ale żal mi tego, że mogłabym zmarnować 3 tygodnie diety :wink:
Ale w jeden dzien wyżerki sie nic nie zmarnuje, To tak nie działa;) Zmarnuje sie jak sie jeden dzien wyzerki zmieni w tydziem, a jeden dzien odpustu na 2-3 tyg diety podkresca metabolizm :D
sylwi masz calkowita racje ale u mnie jak jest 1 dzien wyzerki to juz leca kolejne :evil:
Ja mam tak samo dziewczyny.
Jestem miło zaskoczona ;p a czym? Jeszcze mam @ co prawda i miałam się ważyć kilka dni dopiero po @, no ale... z ciekawości zważyłam się, no i ... waga pokazuje mniej :) a o ile dokładnie, to powiem wam 10 grudnia :wink: :twisted: (mam nadzieje, że nie będzie przez ten czas napadów :wink: )
Ups. Troszkę namieszałam ostatnio. Kilka osób jest na mnie wkurzonych.
Mam nadzieje, że im przejdzie... Ehh... :? To wszystko moja wina...
A teraz już lecę czytać lekturę.
Pa ;*
bedziesz nas 3mac w niepewności tyle czasu?
no wiesz co :twisted: :P
miłego czytania ;)
i nie mieszaj już więcej :P :D
Poczekamy... :D:D
No i odkrecaj to co namieszalas :twisted:
Buzka :*
;> nienawidzę lektur.
suspense nie powiem, bo mam nadzieje, że jeszcze troszkę schudnę :wink:
NotPerfectGirl Już odkręciłam to wszystko ;p na szczęście nikt się nie gniewa :P
hari a kto lubi? Ja mam teraz "Odprawę posłów greckich" i nic nie rozumiem o co w nich chodzi. No może jedynie, że chcą? porwać Helenę, jak dobrze doczytałam :wink: :P
Hmm... Nie wiem, co zjeść na kolację... Na razie zjedzone w przybliżeniu 800 kcal.
:roll:
tez nie lubie lektur choc ogolnie ksiazki kocham xDD
powodzenia, na pewno schudniesz jeszcze do 10 ;);)
Mam nadzieje, kurde...
Na Mikołajki dostałam 10 batonów, czekolade i... co najgorsze Ptasie Mleczko!
Oddałam wszystko prócz ptasiego mleczka... Boże, jak ja dawno nie jadłam Ptasiego Mleczka... Ehhh... :cry:
Dzisiaj zjedzone:
Bułka 120 do tego Ser żółty 46
Płatki 287 z Mlekiem 101,52
Bułka 120
Pomidorowa z makaronem 125
3 Ptasie mleczka 176,25 :(
Kisiel 108
W sumie kalorii: 1 083,77
Hmm... Kurdę... Czemu PTASIE MLECZKO MUSI BYĆ TAKIE KALORYCZNE?
Jedna kostka prawie 60 kcal :(
esh...ja tez dawno nie jadlam ptasiego mleczka....xDD
nawet z tym ptasim mleczkiem jaki ładny bilans wyszedł :)
Hehe, a ja dzisiaj jadłam kilka :shock:
Bo to mama przyniosła paczkę świąteczną z pracy i tam było PTASIE MLECZKO !
Amen ... Mu na wieki :wink:
Ptasie mleczko to złooooo. ;p kocham je ponad życie normalnie. ;p ale nie takie wedla, tylko najtańsze na wagę. ;D
Nieszczęsne PTASIE MLECZKO :wink: :lol:
Ehh... A mi rodzice kupili na Mikołajki. Jak zobaczyli moją minę, to zaczęli się śmiać, że mi straszną krzywdę ptasim mleczkiem zrobili :lol: jak im dodałam, że na diecie jestem... :roll:
jak dorwę ptasie mleczko to nie potrafię skończyć na 2 czy 3 kostkach :roll: :oops:
Ja też, ale ostatnio mam taką silną wole :)
Głodna jestem, obok mnie słodycze. Nie zjem ich.
No może jutro z 1, góra 4 kostki ptasiego mleczka, bo nie potrafię im odmówić.
Krzyczą do mnie: Zjedz mnie! :wink: :lol:
Hahaha Do mnie tez krzycza slodycze z szafy "zjedz mnie" Dostalam juz ich troche od szefow, od rodzicow i babci szefowej. Ale ja twardo sie trzymam!!! Zabiore to na Swieta do Polski. A jeszcze najlepsze. Przed nosem stoi puszka pysznych piernikow norymberskich... :D:D
o Jezu musze sie powycierac bo mi slinka leci :lol:
Afrodytka Nie tylko Ty :D :D :D
nie ma bata, ostatnio mialam zalamanie diety ale teraz mowie slodyczom nie! a zebyscie wiedzialy co ja wczoraj dostalam :(
Jestem wkurzona...
Ale nie o dietę chodzi... :evil:
Wszystko idzie nie tak...
:x
Na śniadanie dziś był: jogurt i banan
II śniadanie: Bułka z serem
i właśnie myślę, co by tu zjeść na obiad :roll:
Nie denerwuj sie, bo to pieknosci szkodzi... :)
Może i tak, no ale raczej nie jest łatwo, gdy w szkole idzie źle-chodzi mi głównie o chemie, bo nic nie rozumiem i mogę nie zdać :(
I o dzisiejszy dzień-kłótnia z D. , pewna idiotka gada o mnie i mojej przyjaciółce jakieś ploty :x
:roll: