No dobrze, dam(y) Ci spokój, rozumiem(y) Cię :mrgreen:
Wersja do druku
No dobrze, dam(y) Ci spokój, rozumiem(y) Cię :mrgreen:
Jeśli mogę sie wtrącić to radze jeść wiecej kcal a bardziej zdrowo - będzie wtedy o wiele lepszy efekt :wink: Obiecuje Ci :D
Druga sprawa - wiecej ćwicz a będziesz szczęśliwsza, rozładujesz stresy i szybciej zgubisz brzuszek. A masz skakankę i hula hop? Pomóc Ci ułożyć coś fajnego?
Hula hop i skakanka są super!
Trzymam kciuki by to za długo nie potrwało, w końcu zdrowe odżywianie nie powinno być "inwestycją" tylko na dietę :) będzie dobrze, nie martw się! :)Cytat:
Zamieszczone przez OoAishaoO
Gumisio...w takich chwilach nie ma się głowy do ćwiczeń, coś o tym wiem :roll: Jak mam doła to najchętniej leżę na podłodze, słucham muzyki i nic nie robię, albo włażę pod koc i śpię :roll: Ćwiczenia są ostatnią rzeczą, o której mam wtedy siłę myśleć.
Jak mam nerwy, to idę ćwiczyć...a Aisha chyba ma dołka, z którego musi się wygrzebać i już...
To zależy od człowieka madame - moją koleżankę po 6latach związku rzucił chłopak dla innej :evil: - przestała jeść, został z niej tylko cień dawnej kobity jak jest tym wszystkim załamana a zarazem zdenerwowana na niego a codziennie biega, żeby zapomnieć, żeby się odreagować, dostać z siebie te żale inaczej niż całodniowym płaczem w poduchę.
moze i racja..
ja jak mam dola to najlepszym sposobem dla mnie jest sluchanie muzyki
aishao moze pocwicz jakies rozciaganie? przy relaksujacej muzyce? to zawsze uspokaja, a spolisz troszeczke kalorii :)
Uważam,że najlepiej jest zapisać się na zajęcia grupowe. To bardzo motywuje.
Tak samo jak karnet na siłownie :wink: i efekty lepsze :P
Tak, ale jak dochodzą do tego nerwy, to faktycznie lepiej się ruszać ;)Cytat:
Zamieszczone przez Grzibcio
Ale typowy żal, dołek, to większośc ludzi woli leżeć i rozmyślać..