Wątek: początek - str 53. Walka rozpoczęta!

a nóżki ?

dodałam w poprzednim poscie

Hej hej ja już powoli dochodzę do siebie już żołądek prawie nie boli więc jest luuz ja już po śniadanku zjadłam sobie kromkę z cienką szyneczką
Kurde jak mi się nic nie chce... a zaraz idę sprzątać, a później czeka mnie nauka:/ LO powinno być 4-letnie no ale cóż... jakiś czas temu były matury przedpróbne:P i dostalismy wyniki... no nie powiem, że wyszło super a teraz wszyscy za przeproszeniem w majtki robią ehhh Przejdę chyba na dietę cud:/ bo z tych nerwów i z tego stresu to chyba zrzuce z 15kg Strasznie się boje tej matury... No nic czeka mnie dzień z wosem, polskim i geografią.... suuuuper na pewno wszystko zrobię i tak będzie codziennie od dziś. ajj ale marudzę od rana:P Będzie przecież ok nie? bo najwazniejsze to myslec pozytywnie... podobniez

ja też uważam,że LO powinno być 4 letnie :P
i chociaż jestem w 2klasie to jak sobie pomysle o mojej maturze ustnej z angielskiego to też w majtki robie, więc nie bój żaby

fajnie,że już się lepiej czujesz. mam nadzieje,że już niedługo będziesz całkiem zdrowa ;*

ojjj ja na pewno zdąrzysz ze wszystkim dużo mam przecież czasu-dopiero 9 :P

no pewnie pozytywne myślenie to klucz do sukcesu :P
ah a wszystkie diety cud sobie z tej twojej główki pięknej lepiej wybij czym prędzej bo jak nie to zobaczysz :P

a w ogóle to miłego dnia

hmmm ustnych się jakos nie boje gorzej z pisemnymi:P ale damy rade... musimy dac
dzieki:*

no wiadomo

nawiazujac : matura ssie ;p mam to samo, ciagle nauka i nauka a i tak nic nie wchodzi, nic nie umiem... tylko ze ja własnie przez nerwy i stres jem jeszcze wiecej , czyli walcze tak jakby podwojnie ;( kicha

no niestety:P ja dzis taka głodna chodzę... co sobie zjeść lekkiego a pozywnego?

mandarynki są pozytywne :P
a co do bycia głodnym to ja od soboty chodze masakrycznie głodna i w ogóle apetyt mam nieziemski

ja w sumie od niedzieli byłam praktycznie na sucharkach ewentualnie jakas kromeczka:P hehe a teraz mam ochotę na wszystko co znajduje się w lodówce