hmm ciekawe co zjem na kolacje ;) co proponujecie?? aaa właśnie wrócilam z hula hop;p tylko takie małe było... hmmm no cóż:D ale wazne ze jest... ale co to byl za wstyd iść przez całe miasto:D:D
mogę zjeść galaretę na kolacje??
Wersja do druku
hmm ciekawe co zjem na kolacje ;) co proponujecie?? aaa właśnie wrócilam z hula hop;p tylko takie małe było... hmmm no cóż:D ale wazne ze jest... ale co to byl za wstyd iść przez całe miasto:D:D
mogę zjeść galaretę na kolacje??
małym ci się bedzie ciężko kręcić :twisted:
a jak bardzo małe;)?
i wcale nie wstyd :!: :P
ja tam uważam że wszystko na diecie można, tyle,że w odpowiednich ilosciach ;)
no małe... cały czas spada:(
http://img258.imageshack.us/img258/4...1622gu3.th.png zrobiłam zdjęcie...
A to mój podwieczorek, sałatka z jogurtem naturalnym....
http://img225.imageshack.us/img225/6...1620ji0.th.png
jak małe w sensie jaką ma średnice :P ?
ładny dywan :D
i piesiu słodki ;)
a tak btw to ja mam takie samo tyle,że w różowe paseczki :D
hehe no to mój kochany staruszek:D:D
właśnie zmierzyłam.... 60 cm:(
Mojim zdaniem jestes szczupla ! ale trzymam kciuki ...i pozdrawiam
no to będzie Ci ciężko.
ale wiesz... dla chcącego nic trudnego ;*
Rodelinda dzięki ale lustro pokazuje co innego:)
hmmm trzeba będzie kupić drugie.... jutro mi siostra może kupi;)
To co ja mam powiedziec z moja waga ... no ale duzo zalezy od budowy ciala (: i mysle ze napewno niewygladasz tak zle
popróbuj na tym ;)
wiesz mi sie wprawdzie na duzym lepiej kręci, ale julix mowi,że jej na takim 65 nie trudno się kręci ;)
ps. dobrze,że hulahop są takie tanie :P
ale duuużo tej sałatki sobie zrobiłam.... zjeść jej nie umiem:D no popróbuje na tym ale ja jestem człowiekiem nerwowym jak mi się coś nie udaje to szlak/g (jak sie pisze?:P) mnie trafia....
bardzo dobrze że są tanie:P a ty chciałaś takie drogie zakupić:D
szlag. * szlakiem to można iść. ;p
hehe dzięki;) człowiek się całe życie uczy :roll:
:) dzisiejszy dzień mogę uznać za udany;) zero słodkości jakiegoś złego podjadania;) wszystko sie dziś udało:D:D czekolada dalej lezy nietknięta aż się dziwie:) a dziś było ok 1100kcal... mogłabym zjeść coś co ma 100 kcal ale narazie nie jestem głodna... może później skuszę sie na jablko:)
no i bardzo ladnie wyszlo!
gratuluje nietkniętej czeko :P
dzięki dzięki 8) jestem z siebie dumna.... chociaż u mnie to jets tak, że słodyczy moge nie jeść ale jak już wzielabym jedną kostkę to zjadłabym cała
:D waże się dopiero za 2 tyg.... mam nadzieję, że będzie 1,5-2kg:D
jeżeli będzie tak ładnie jak dziś to na pewno waga spadnie :)
ja mam z czekoladą tak samo-albo cała albo nic :P
w sumie to ciężko mi uwierzyć,że od początku diety czyli 22 dni już jej nie jem :P
oby spadła... mam nadzieję;) gratuluje tej wytrwałości:))
Ja niestety też tak mam - rusze ciastko, to zjem pół opakowania. Nie rozumiem, jak inni mogą się zadowolić jednym...
Powodzenia! ;)
Ja też, u mnie działa to na zasadzie "apetyt rośnie w miarę jedzenia" zjem kostkę czekolady, już sięgam po następną :roll:
Ja jak zjem jedno to jakbym nic nie zjadła musze zjeść całe opakowanie, albo nic. :shock: Niestety !
Ale teraz nie jem przez 2-3 tyg. nic słodkiego !
Pozdro 8)
ja też nie jem słodkiego:) kurczę zadowolona jestem z dzisiejszego dnia... tak sie dobrze czuje, że nie spieprzylam... może to II śniadanie nie było najlepsze ale sama nie wiem czy ta bułka ma aż tak dużo kcal:) ale to nie była moja wina... ja chciałam kupić grahamke... a że nie wyszło to cóż:) mam nadzieję, że ten dzień będzie przełomowy w odchudzaniu i od tej pory nie bedę zawalać tylko ładnie dietkować:D
Dobranoc dziewczynki:*
No i widzisz jaki piekny dietetyczny dzionek mialas :)
I obys dalej miala takie pozytywne nastawienie ^^
A wiec dietkujemy dalej. :)
dietkujmy, dietkujmy :) już się nie mogę doczekać śniadanka hehe trochę zgłodniałam;)
Dobrej nocki:)
hej hej ;) wpadłam przed szkoła zobaczyc co się dzieje na forum :)
Ja już po śniadanku
- serek danio + 3 wasy ( 240kcal)
II śniadanie będzie
- bułka ( ok 350kcal)
Obiad
- pomidorowa z ryżem ( 140kcal)
a dalej nie wiem....
razem ok 730kcal więc luz:)
MIŁEGO DNIA!:)
tobie też miłego ;)
do później ;*
No widzę, że super ci idzie :o :lol: :)
ladnie :D
dziś byl beznadziejny dzień:/ do obiadu było ok a później?? 2 placki ziemniaczane polane pieczarkami, 2 batoniki (300kcal), bulka z szynka, parówka:/ chyba nerwy mnie zjadają... mam stresa przed jutrzejszą maturą... ale kurczę musze inaczej reagować na stres:((((( caly dzien się ucze ehhh jeszcze zadała z wosu 2 prace na jutro no porąbana:/ ideeee :( 3majcie się pa:*
oj to jak maturka jutro to sie nie zamartwiaj dodatkowo dieta :wink:
wybaczymy Ci :D
:( ale sie beznadziejnie czuje:(:( wszystko zwalilam... ehhh
Na pewno nie było tak źle...<przytul>
A co się stało?
no spieprzyłam diete... wszystko szło ok dopóki nie zaczęłam się uczyć i stresować jutrzejszym dniem:(
No, na mnie nadmiar nauki też tak wpływa, że mam ochote na jedzenie...
A co konkretnie zjadłaś? Bo moze wcale tak bardzo nie zgrzeszyłaś, tylko tak Ci się wydaje :)
pisałam wcześniej... :(
O rzeczywiście, przepraszam, nie doczytałam. Z jedzeniem rzeczywiscie nie było najlepiej, ale....dowiedzialam się że jutro przed Tobą matura! A to Cie usprawiedliwia w 100% !!! Przynajmniej takie jest moje zdanie :) Teraz powinnaś sie zrelaksować, a nie mysleć o pochłoniętych kaloriach. To Ci nie pomoże, a raczej zaszkodzi. Widocznie Twoj zestresowany organizm domagał się jedzenia przed egzaminem :) A jeżeli organizm sie w słusznej sprawie domaga, to nie mozna go katować :)
no muszę się z tym pogodzić... ale przede mna tyle stresów... w takim wypadku nigdy nie schudne:( no ale trzeba mysleć pozytywnie... jutro jest nowy dzień. Mam nadzieję, że duuużo lepszy
dobranoc:*
Spokojnie, najlepiej połóż sie trochę wcześniej odpocznij :)
Też mam niestety ten problem ze zajadam stres, jakieś niepowodzenia czy coś. I zawsze sie tym usprawiedliwiam :(
no na smutki najlepsza czekolada :roll:
napisz pozniej jak tam z maturka :wink:
hej:) dzisiejszy dzień dietkowy jest hmm bulkowy:P na śniadanie byo pół kajzerki z szynką... na II śniadanie bulka z szynką i na obiad również bułka... nie mam czasu na obiad.. wpadłam tylko na chwilkę bo zaraz zmykam na sklepy... musimy kupić prezenty bo w srode 18-nastki kolezanek:D wiem opieprzycie mnie za tą bułkę na obiad ale nie mam czasu.... a maturka hmm mogło być lepiej:P pisałam prace na temat wokulskiego z lalki:)