Zamieszczone przez
Ynkus
ejjj ale co to wogóle ma znacyc ze zadnia na święta :P ??
wogóle słyszałyście ze minister czy ktośtam maja znieść obowiązek odrabianai zadań domowych prze ucznia, bo uceń ma sie uczyć w szkole, a zadnia sądobrowolne czyli do utrwalnia wiedzy świetnie by bylo, bo czasem wole sie pouczyc materiału niz robić zadnie które tak odbiega od tematu ze nic wiedzy pozyteczniej mi nie daje
Oo tak słyszalam, a właściwie czytałam i to przed chwilą w gazecie. Chodzi też o zakaz wyrywkowego pytania uczniów i odpytywania przy tablicy, bo.. to zbyt ich stresuje..
Ale w sumie u nas w LO aż tak dużo nie pytają, ale za tymi zadaniami jestem za! Za dużo zadają! :P
Jednak z drugiej strony.. Do czego ten świat zmierza..
Wiesz co, madamechocolatte, w liceum jest więcej nauki, sprawdziany są okropnie często, dużo też zadają (chociaż wspominam, że więcej zadawali mi w podstawówce => 4->6 , bo się pastwili nad dziećmi => z dnia na dzień 20 stron w ćwiczeniach z matematyki, 4 z podręcznika, 15 stron w ćwiczeniach z polskiego i takie tam => taka mała dygresja. ;P ), ale z drugiej strony mało pytają, niemalże wszystkie kartkówki są zapowiadane.. Przynajmniej u mnie w LO tak jest.. Męczę się cały czas, nigdy z nauką nie moge nadążyć.. Jestem w drugiej klasie LO, które jest najlepsze w moim mieście.. Pod względem nauki "wkładanej" nam do głów i.. wymagań.. Może to dlatego, że jest najlepsze, tak nas męczą.. Poza tym moja klasa jest najlepsza w szkole -> miała najwyższą średnią na półrocze i na koniec roku, więc inaczej na nas patrzą, jakby na kujonów, geniuszów (no.. przesadziłam z tymi geniuszami ), stawiają wysoko poprzeczkę, wyżej niż innym klasom.. No, w końcu to biol-chem.. :P
Zamieszczone przez
pseutonim
No ja jestem w lo i jakoś praktycznie nic nie robię, uczę się raz na jakiś czas na większe klasówki
Najprawdę zazdroszczę.. U mnie jest.. jak wyżej..
Nie ważne, czy to, co robię, podoba się innym. Najważniejsze, że daje mi to szczęście.
Zakładki