weglowodanowe sniadanie da Ci kopa na caly dzien i pozniej bedzie łatwiej
weglowodanowe sniadanie da Ci kopa na caly dzien i pozniej bedzie łatwiej
Ja wolę nie mieszać, bo obawiam się kosmicznego jojo po takiej diecie. Przyzwyczaję organizm do jednego, monotonnego sposobu odżywiania i jak potem zacznę urozmaicać dietę, to kilogramy wrócą, pewnie i z nawiązką.
lepiej urozmaicać bo potem po jednym dniu wyskoków już będzie się działo![]()
węgle na śniadanie, to chyba najgorsze co może być. będziesz głodna po 2 godz od zjedzenia. ja kiedy jadłam na śniadanie (7.00) kanapki z dżemem to koło 9 umierałam z głodu, teraz jem jajecznice z szynką i jest spokój do 13/14.
ale to nawet nie o to chodzi. węgle wywołują specyficzne reakcje w naszym organizmie.
na pewnym forum poznałam panią, pisze ona tak:
"Po zrzuceniu 27 kg i teraz ( po dwóch latach od zarzuceniu diety " bez węgli ") i po nabraniu ok.6 kg mogę tylko powiedzieć , że jak naprawdę czuję się głodna , to wystaczy mi kromka chleba z dobrym prawdziwym masłem , no i na " osłodę" jeszcze dobry tłusty ser.
Ale węgle wg mnie muszą być! Jeśli ich nie jem , to ciągle czegoś mi brakuje i ciągle chce mi się jeść.
To , że przytyłam TYLKO (!!!) 6 kg przez 2 lata , to uważam za duży sukces.
Nie dajmy się zwariować , żadnych ortodoksyjnych diet !
Zawsze trzeba słuchać organizmu , on najlepiej nam podpowie , czego mu brakuje."
sądzę, że właśnie ona odkryła złoty środek, co najważniejsze - sprawdziła to na własnej skórze i okazało się sukcesem.
poczytajcie dziewczyny trochę więcej o DN, powtarzajcie tylko to, co zobaczyłyście na własne oczy..
ps.
ja na nisko węglowodanówce wcale nie czuję rutyny w moich posiłkach, baa, nawet dobrze gotować się na reszcie nauczyłam![]()
bo może zalezy jakie kanapki zjesz na te śniadnie
jak zjesz takie pełnozisrniste kromki z np. almette to nie powinnaś być po 2h głodna, raczej po 4 jeżli nie było tego dużo... bo z takiego śniadani nie pownno być skoków insuliny więc zdrowe węgle są dobrym rozwiązniem na śniadnie
zwykle jadłam 2 kromki pełnoziarnistego chleba i dżem od babci z owoców z sadu + szklanka mleka 2%.. raczej, to nie jest niezdrowe z punktu widzenia większości.
energii miałam tyle, żeby na 3 lekcyjnej znaleźć sobie odpowiednią pozę to spania.
A ja jem połówkę grahamki z szynką/serkiem i głodna jestem dopiero po trzeciej godzinie lekcyjnej. Tylko wtedy jak mam siedem godzin jem całą bułkę.
To też zależy od organizmu sądzę![]()
sek w tym by sobie na te odstepstwa nie pozwalac zbyt czestoZamieszczone przez suszona
moi rodzice sa na tej diecie juz ponad 6 lat, baardzo ja sobie chwala, sa szczupli, zdrowi![]()
Hej dziewczyny!
Nareszcie dostałam się do komputera... Nie pytajcie o wczorajszą dietę - zjadłam tyle, co nic, bo źle się czułam (ale nie w tym sęk odchudzania)Dziś jak wstałam to miałam strasznie płaski brzuch.
Dziś jest mi dziwnie, piję właśnie drugą kawę.
Mam nadzieję, że jutro będę jadła normalnie, bo dziś też coś mi nie idzie - po prostu nie umiem wmuszać.
Jak tam U Was?
No no, żebyś nam jeść nie przestała .
U mnie ok![]()
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
Zakładki