Hej. Mam na imię Angelika latek jeszcze 18 mierzę 165-167cm waga grrrr.... 73,7kg. Strach się bać. Odchudzałam się raz. Tak sumiennie. Schudlam do 68kg... i cos mnie w życiu załamało... wpadłam w dołek dość długi... a ja dołki zajadam. Nie zmarnowałam całej tamtej pracy ale sporą jej część niestety tak. Teraz poukładałam już sobie wszelkie sprawy i czas zająć się sobą i problemem z wagą. plan jeść ok 1200 kcal. Dziennie w sumie około 1h spaceru/ z autobusu na autobus troche biegania po szkole tez jest:P/ i jak ładna pogoda bedzie to moze malutki spacerek sie tez zdarzy Oprócz tego dziennie chce poświęcic 30 minut na aerobik np żeby sie troszke ruszac ostatni posiłek jeść 3h przed snem. Istnieje moda na niejedzenie po 18. Jednak jeśli komus zalezy na tym zeby nie zwalniał metabolizm ostatni posiłek powinien jeść ok 3 h przed snem. W moim wypadku bedzie to ok 21. Jakaś lekka sałatka warzywna lub cos w tym stylu. Do godziny 14 owoce jabłko pomarańcze kiwi i kanapka z pełnoziarnistym chlebkiem i twarożkiem lub zamiennie 400gram naturalnego jogurtu Obiady gotuje mama. Postaram sie jednak unikac tłustych gotowanych na wywarze zup sosów i pieczonego mięsa Mam nadzieje do końca maja ważyć swoje upragnione 55kg)) Liczę na wasze wsparcie bo z ostatniej batali pamiętam, że ludzie tutaj są czasami niezastąpieni Pozdrawiam:*
Zakładki