Strona 7 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 515

Wątek: szukam dobrej solucji ku rewolucji!

  1. #61
    suspense Guest

    Domyślnie

    no niby nie powinno na diecie ale jeżeli przyjąć że na diecie wyrabiamy sobie nowe nawyki :P to picie taki coli light raz na trzy tygodnie nie jest takie złe :P

  2. #62
    CzarnaHellenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2007
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    2

    Domyślnie

    NO niby cola light nie jest kaloryczna...ale podobno jest bardziej niezdrowa niz normalna:/ podobno aspartam to straszna rzecz heh...bylam od coli uzalezniona, pilam light ale rzucilam to niedawno

  3. #63
    Sjupergerl Guest

    Domyślnie

    Ech nieszczęsny aspartam, w ogóle jeśli będzie sie piło dużo lightów można nieźle rozleniwić jelita, bo słodziki mają działanie przeczyszczające:/ jedyny plus że to w ogóle kcal nie ma, ale na pewno nie można tego często pić.

  4. #64
    parapet16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja kiedyś z 5 litrów coli light na tydzień wciągałam

  5. #65
    EK94 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie przepadam za coca colą wogóle za takimi napojami ;P
    Tyle wam powiem
    Raz na ruski rok mogę wypić, ale nie często

  6. #66
    CzarnaHellenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2007
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    2

    Domyślnie

    no moim ulubionym napojem jest sok marchewkowy z selerem....kupilam sobie nawet sokowirowke kiedys, pychaaaa...no i uwielbiam sok pomidorowy ale z bazylia, pieprzem sola lub chili-pycha

  7. #67
    Sjupergerl Guest

    Domyślnie

    mniam, ja tez taki lubie:P

    Kurde, ale jestem na siebie zła! objadłam się! odchudzam się 500 lat i nic nie wychodzi
    miazga

  8. #68
    CzarnaHellenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2007
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    2

    Domyślnie

    Sjuper...to zrob sobie tak ze za kare jak sie objesz musisz przeplynac ilesttam dlugosci na basenie i iles pobiegac czy pospacerowac wtedy wyrzuty znikaja

  9. #69
    Sjupergerl Guest

    Domyślnie

    Jestem chora więc kary sobie nie zrobię Jednakże masz rację Hellenko zastosuję to na przyszłość, choć mam nadzieję, że za wielu potknięc nie bedzie (: :3

    Trzeba się uczyć na własnych błędach, a raczej- na cudzych.
    1500 razy czytałam historie osób, które stosowały dietę, a potem się objadały. Wynik/morał u większości ten sam objadam się = jestem beznadziejna/y, gruba/y. A ja powtarzam te błędy, ucze sie dopiero na wlasnych bledach. Chcę osiągnąć perfekcję.
    Bo tak w sumie to lubię grubasów, bo większość jest wesoła i przyjazna. =D Ale nienawidze tluszczu na sobie. Jestem egoistka. No bo ja chce wygladac inaczej. Nie patrze na ludzi przez pryzmat wygladu... ale sama sie musze zmienic. :3 Muszę, nie ma innej opcji! Bo tak już bym dawno zrezygnowała po tylu potknieciach, m-u-s-z-ę.
    Ciaglę jednak mi nie wychodzi i tak tworzy się błędne koło. Mogę być na diecie 1000 lat i moze i się nie udać. A tak naprawdę wystarczy pół roku zawzięcia się i będę szczupła Tylko ze ja sie boje pol roku, zawsze za dlugo, zawsze przejadam sie usprawiedliwaiajac sie "przyspieszaniem metabolizmu" i slowami "mialam okres", "to mama mnie przekarmiala i dlatego mam taki apetyt", a pol roku mija.. mija rok.. mija potora roku! Jeeeny.

    w ogole tyle czytam o jedzeniu, ze juz mam zryta psychike
    Mama obrala mi kilka kiwi i zmusilai do zjedzenia o 19, a wyczytalam ze fruktoza po 14 oklada sie w tluszcz. Wiec potem wciaz mialam dola. Jeny, nie chcę tak, co dopiero po odchudzaniu będzie? koooszmar.

  10. #70
    CzarnaHellenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2007
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    2

    Domyślnie

    sjupergirl, mam podobnie, t
    Twoje uczenie sie na wlasnych bledach i pragnienia sa calkiem podobne do moich wiec nie widze w tym nic dziwnego.....moi przyjaciele wszyscy sa chudzi i sie obzeraja, a dalej sa chudzi...i oczywiscie nie widza nic zlego w tym, ze jestem gruba, mowia i powtarzaja ze najwarzniejsze wnetrze.....no ale jak ide sama ulica, i widze jak ktos sie ze mnie nasmiewa, albo jak wiem, ze na mnie nie spojrzy zaden facet to mi sie odechciewa...
    i dokladnie powiem to samo, ni eprzeszkadzaja mi grubasy wokol-ja chce byc chuda i basta......chociaz mam chrzesnice, ma 8 lat i rodzice futruja ja slodyczami, sami sa grubi (maja BIM ok 40), a Agnieszka tez taka jest...Przychodzi zaplakana ze szkoly bo sie z niej nasmiewaja...probowalam przekonac ciotke, ze jak Aga bedzie miala 15 lat i bedzie chciala isc na imprezke to bedzie mogla ubrac tylko ciuchy jak dla starej baby, podczas gdy kolezanki beda prezentowac sie super...wiem to sama po sobie...ale ciotka sie tylko obraza, jak jej to wyperswadowac?

    z kolei co do Twojej mamy to moja dokladnie taka sama, no i moja babcia...oczywiscie mi ciagle mowia ze moglabym schudnac, ale jak ja mowie ze jestem na diecie i nie zjem tlustego rosolu too mowia ze mi nie zaszkodzi!!!


    jedyne co nam zostalo to wsparcie!!!!

Strona 7 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •