Spale te kcal... To może przestanę mieć wyrzuty... Lecę, dosprzątam pokój, podjadę rowerykiem w str księcia (30min jazdy w obie str) i idziem biegać :D...
Wersja do druku
Spale te kcal... To może przestanę mieć wyrzuty... Lecę, dosprzątam pokój, podjadę rowerykiem w str księcia (30min jazdy w obie str) i idziem biegać :D...
Ach gdybym ja miała z kim biegać... Niestety mojego mopsa nie da się namówić na takie przyjemności :roll:
Na ten rower to nie poszłam - sprzątałam pokój.
A biegaliśmy raptem 10min :D. Później energiczny marsz, rozciąganie, skakanie po zwalonych pniach, jakieś 80m sprintu i 30min wleczenia się powolutku do domciu :).
Ale miło :) Leże sobie, Książe mizia po brzuszku i mówi: Ale ci miednica sterczy! Wogule coś mi się łopatkami wbijasz! Aleś kształtów nabrała :D
Ale milutko :) No, bo waga rano pokazała 65kg ;)
Jestem megazmotywowana :)
Dziś jest coś nie tak...
Wstałam rano, zjadłam 150g danone gratka, tj połowę, bo przeczytałam, że zawiera żelatynę:/
I przed chwilą 2 szklanki kubusia.
Jestem głodna, że nie wiem co. Ale...nie zjem...chcą...nie mogę...
I wszystko mnie boli. To co, jadę zaraz do Księcia rowerem, 14km w jedną stronę, bo mnie nosi, mimo, że jestem bez sił...
:/
zjedz sobie jakieś białko - zapycha. np jajecznice z 1 jajka i 1 białka na 1/2 lyzeczki masła.
wychodzi ok 120 kcal
Jak będziesz ciało tylko "biczować" to tak samo tylko złym ci się odwdzięczy...
Dobra, jadę zaraz...Teściowa mnie nakarmi :D Odchudzanie w moim wykonaniu jest niebezpieczne...Od zawsze miałam zajawki anorektyczne ;)
Snuffie, na głodniaka rowerem? :roll: Chyba nie chcesz się potem rzucić na jedzenie ;)
ale miłe, że chłopak tak powiedział :) to naprawde coś znaczy.
łi.
Wczoraj zjadłam u teściowej naleśniki 0 17, wróciłam do domku i patrzę, a tu rodzinka się zjechała :D No to ja qzyna pod pachę i dawaj na wino. I kurde mada faka, przez tą dietę to ja po alkoholu żygam jak kot :/ wystraszyłam się, bo jakoś tak jakbym jakimiś tkankami...Nie, już cicho jestem, obżydliwe :D
No i dzisiaj sobie pozwoliłam jeść, ale już więcej chyba nie bd... zaraz się prześpię, bo jestem zmęczona...
- 2 kromki chleba z serem i warzywami,
- 0,5 bułki tjw,
- 3 kawaaały pizzy (wyciągałam mięsko),
- kawałek makowca
kcal 1150...
Ruch: Spacer z 5km