Strona 2 z 38 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 374

Wątek: Who said there's no treasure at the end of the rainbow? ;]

  1. #11
    chio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1

    Domyślnie

    Oh, nie załamuj się, proszę.. Trzymam za Ciebie kciuki
    Ja właściwie zawsze uważałam, że jestem za gruba ale niewiele z tym robiłam. Kiedy jakiś czas temu oglądałam moje stare zdjęcia, to nie mogłam uwierzyć w to jaka byłam szczupła. I dokładnie pamiętm, że myślałam, że jestem gruba. A takie myślenie było dla mnie błędnym kołem.
    Też miałam problemy z podjadaniem, ale teraz sie dobrze trzymam, może dlatego, że nie mam nawet na to czasu. Najgorsze są wieczory, kiedy jestem w domu a do lodówki droga niedaleka i kusząca Teraz powoli staram sie ograniczać jedzenie, jem mniejsze ilosci ale często (na ile to możliwe). Myślę, że lepiej robić to stopniowo, żeby się nie zniechecić.
    Pozdrawim

  2. #12
    prince282 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to ja mam tak samo jak ty. Naloze se mnostwo jedzenia na talerz i choc juz nie moge tego wcisnac w siebie to i tak to jem. Albo jak mi sie nudzi w domu to od razu ide do kuchni i przeszukuje lodowke i szukam czegos co moglabym zjesc...Choc nie jestem glodna i tak non stop...
    Juz mnie to wkurza dlatego zalozylam se zamek w kuchni i dalam klucz mezowi. I tylko 5 razy dziennie moge tam wchodzic po posilek (jestem na diecie 1000kcal)
    To naprawde pomaga !!!
    Pozdrawiam i zycze zgubienia zbedenych kilogramow
    NIEMOZLIWE NIEISTNIEJE

  3. #13
    Awatar Maagda
    Maagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Posty
    8

    Domyślnie

    Ja raczej nie mam możliwości zamykania lodówki, choć to na pewno wiele by mi dało... Jak np. jestem w sklepie i stoję obok półki ze słodyczami, to nie kupię nic słodkiego, to jestem wstanie opanować, Gorzej jak mam coś pod ręką gotowego do zjedzenia, wtedy zaczynają się schody... Nawet już powiedziałam starszym, żeby nie kupowali nic słodkiego do domu, albo chociaż to chowali. Ale jak mam napad to potrafię chodzić po domu i szukać po szafkach czegoś słodkiego... Na szczęście nie zdarzyło mi się to od początku dietki

    A dzisiaj było tak:
    Ś - muesli z mlekiem
    2Śn - bułka pełnoziarnista z almette
    O - zupa pomidorowa, jabłko
    P - kabanos ;] i serek homogenizowany
    K - zobaczy sie....

    Czyli na razie się trzymam, nie wiem jeszcze ile wyjdzie dziś kcal, później podliczę i napisze. Za dużo na pewno nie będzie, raczej za mało jeśli już... Ale lepiej za mało niż za dużo :P

  4. #14
    Iwaa18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Magdaa czytałam to co napisałac na poczatku, i widze ze masz w sobie dużo siły tylko nie zabardzo wiesz jak ja wykorzystać w czasie diety,jestes wytrwala, czytajac to widze sama siebie ! pamietaj masz nas ! wiem idzie wiosna , lato WAKACJE !! Pomysl jakbys sie czula gdybys schudla a jakbys byla taka jak teraz !!
    Musisz uwierzyc PRZEDEWSZystkim w sama SIEBIE !,my mozemy stac sie dla ciebie,wsparciem,konkurencja itd.ale ja chce ,zeby ci sie udało !!

    Pomagając innym,pomagasz i sobie !
    Pozdrawiam !!

  5. #15
    Awatar Nersenelia
    Nersenelia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    1

    Domyślnie

    Madziu, a masz rodzeństwo?
    Ja swojemu bratu powiedziałam, że ma nie jeśc słodyczy, bo ja chce i to złośliwe stworzenie dało się nabrać i zjada wszystko co mama przyniesie do domu w ciągu 3 minut xDD Dentysta się ucieszy.
    Ładnie ci idzie, oby tak dalej
    trzymaj się
    Do końca lutego:




  6. #16
    Awatar Maagda
    Maagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Posty
    8

    Domyślnie

    Iwaa18, po przeczytaniu Twoich słów już po prostu nie mogę się poddać :P Chociażby dlatego, że jeśli nie ja sama, to ktoś inny we mnie wierzy...

    Nersenelia, jestem jedynaczką, ale jak widać rodzeństwo czasem się przydaje hehh Szczerze mówiąc, to zawsze chciałam mieć starszego brata, no ale trudno się mówi

    Teraz będę przez miesiąc sama z mamą w domku, bo starszy pracuje w Niemczech, więc namówię ją na jakieś bardziej dietetyczne i zdrowsze obiadki. Może nawet uda mi się ją przekonać na wspólne odchudzanie?
    Dzisiaj na obiadek będą piersi smażone (bez panierki) i jakaś sałatka do tego, więc mogę zjeść. Jest fajna pogoda, w miarę ciepło i słoneczko świeci, więc może wybiorę się potem na rower A wieczorem czeka mnie nauka... Ehh...

    Dzięki, że mnie wspieracie :** Kochane jesteście

  7. #17
    madzix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    takie odchudzanie z mamą to całkiem fajny pomysł

  8. #18
    madzia1989 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2006
    Mieszka w
    Sulejówek
    Posty
    0

    Domyślnie

    widze ze duzo odob ma taki sam problem Ja w tamtym roku schudłam z 72 do 52 i nadal myslalam ze jestem gruba:/ teraz waze 57 i dałabym wszystko zeby wygladac tak jak wtedy(52) Całe sczescie teraz jestem grubsza (na wadze) ni z w tamtym roku a w niektorych unraniach wygl;adam nawet lepiej niz wtedy albo tak samo:P wiec moze to 5 kg miesni a nie tluszczu (zart oczywiscie wiem ze to tlusz ale moze inaczej sie rozlozył):d


    Ja nidgy wczesniej sie nie odchudzałam... ale poznie poszlam do LO i na 23 dziewczyny moze ze 3 lacznie ze mna były grube!!! I to było jakas motywacja ale najbardziej sie wzielam za siebie jak zobaczylam moja kolezanke zawsze gruba wazyla z 75 kg a pozniej schudla do 45... wtedy zobaczyłam ze to naorawde mozliwe..bo co innego zobaczyc znajomego a co innego uslyszec ze kolezanka kolegi kolezanki.... Wierze w Ciebie!!! I trzymam kciuki

  9. #19
    madzia1989 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2006
    Mieszka w
    Sulejówek
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ps. podpowiedzcie jak wstawic fotki...moze moj wyglad przed i po bedzie motywacja...bo ludzie nie poznawali mnie na ulicy...nawet sasiedzi

  10. #20
    Awatar Maagda
    Maagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Posty
    8

    Domyślnie

    madzia1989, witam imienniczkę Ja się odchudzałam milion razy, o ile to można nazwać odchudzaniem, bo trwało ono góra jakieś 5 dni... Ale teraz będzie inaczej, mam nadzieję Ja jestem w swojej klasie najgrubsza!! I tak sobie myślę, że też kiedyś będę wyglądać jak te szczupłe dziewczyny, które widzę codziennie na szkolnym korytarzu...

    A ze zdjęciem super pomysł, mnie samą bardzo motywują fotki sprzed paru lat, kiedy wyglądałam jeszcze w miarę ok... Skoro wtedy miałaś tyle silnej woli, aby schudnąć 20 kg ( szczerze podziwiam i gratuluję) to tym razem też na pewno dasz radę Buziaki

Strona 2 z 38 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •