zjedz sobie max 400 kcal a potem w domciu nic i jakoś będzie ^^ ja na urodzinki chodzę z limitem w głowie ^^
a moim motorem napędzającym jest kalendarz.. wyjazd na kolonie..
zjedz sobie max 400 kcal a potem w domciu nic i jakoś będzie ^^ ja na urodzinki chodzę z limitem w głowie ^^
a moim motorem napędzającym jest kalendarz.. wyjazd na kolonie..
powiem tak było: jedna kiełbaska z serem...lody z bit.a śmietaną (biggggggg) (jej mama mi wetknęła) .chiosy, czekolada ..eh, nie chciałam ale to na przymus TRUDNO ;/;/ a tak ładnie zaczęłam zawsze muszę zawalić. <><><><><><><>
jutro,ani pojutrze mnie nie będzie. ostatecznie będę w piątek.
do zobaczenia !!! i 3majce za dietę kciuki
znów uciekam bo aż wstyd tu wchodzic i pisać o porażkach!
co Ty gadasz ;P żaden wstyd, to przecież ludzkie.
a jeśli będziesz tutaj cały czas, to szybciej sie zbierzesz do kupy.
tak myślisz? juz sama nie wiem.
cały czas zawalam, obiecuje ze będzie lepiej i co? nic dalej jest źlee!
po prostu żal mi siebie! co ja robie
nie umiem opanować tego jedzenia! nie znam umiaru?
wypije mięte przeczyści mnie trochę??
Mięta? Ona pobudza apetyt więc uważaj!
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
mieta chyba nie przeczyszcza.
nie wstyd ;*
wiele z nas ma takie historie, trzeba to w sobie zwalczyc i potem juz pisac tylko o sukcesach.
trzymam kciuki
najwazniejsze zeby sie nie poddawac ;] wytrwalosc i wiara w siebie to podstawa. Ja tez czesto zawalam i zawalam i przestac nie moge, zawsze dietka od jutra i na nastepny dzien tak samo mowie i widomo jak jest. Ale napewno sie tobie uda
wiem że mięta pobudza do jedzenia ;p
w sobotę impreza, a ja nie wiem czy jakaś poprawa będzie.
wiec przez te 4 dni wt-śr-cz-pt planuje dietę (1000) a sob->oczywiście na śniadanko tylko serek, żeby ten brzuch jako tako wyglądał.
oczywiście jedzenie takie lekkie .. mam nadzieje ze to nie skończy się tylko na planach!!
i proszę nie piszcie ze za mało będę jadła, ale to tylko prze imprezę!
może skurczy mi się żołądek i mniej będę jeść?
Na dłuższą metę taka dieta jest bardzo głupia, ale skoro to przed imprezą, to możesz zawsze trochę stracić. Tylko uważaj, żeby potem, już po imprezie się pilnować i nie jeść za mało .
czytałam że można przeprowadzić c takie coś , ale potem trzeba z tego powoli wyjść.
na razie jest 300 kalorii, ale jeszcze obiad mnie czeka ..Truskawki??? możliwe :P
Zakładki