ja tez kiedys beigalam, a teraz jakos przestalam bo nie chce mi sie.Ale chyba znowu zaczne ;)
Wersja do druku
ja tez kiedys beigalam, a teraz jakos przestalam bo nie chce mi sie.Ale chyba znowu zaczne ;)
No ja właśnie też miałam się dzisiaj wybrać na bieganko i oczywiście nic z tego nie wyszło. Chciałam biegać rano, jak za starych dobrych czasów, ale wyłączyłam budzik i poszłam dalej spać :P Podajcie jakieś zalety biegania (co z tego, że je znam na pamięć :P), to może się zmobilizuję ;)
ogolnie zalety cwiczen i ruchu :D
Dziubku, sorry za OT, mam nadzieję, że wybaczysz :P
Ale odnośnie tej krwi - czy można oddawać krew będąc na diecie 1000-1200kcal?
vero nie oddawaj krwi bo Ci dadza 7 czekolad albo i 10 i bedzie doopa a nie dieta. Po co sie kusic :twisted:
wiem ze jak sie am okres to nie mozna ale o diecie nie slyszalam, musiala bys sie zapytac pani osdysajce krew :lol:
taa Nuty - pani odsysająca krew :lol:
Vero nie zwracam uwagi na Ort ;) dzisiaj zalizym dzie do udanych ;]
podwieczorek:
lód miętowy (70 kcal)
kolacja:
mała bułeczka żytnia z ziarnami (chyba cuś około 100 kcal.. )
kinder pingui (no wiecie mleko zawiera i witaminy :roll: ) (136 kcal.. )
parę tic tacków ;] - 20 kcal
herbata czerwona
dzionek: 1050 kcal, 1,5 h na rowerku i jeszcze trochę poćwiczę, żeby spalić tego pingui ;p
Pozdrawiam :) I dziękuje, że o mnie pamiętacie ;)
Ladnie Ci dzis poszlo i duzo cwiczylas ;)
Ładnie, ładnie. Nie dziwić się, że już tyle schudłaś ;)
kurcze tylko ten pingui ..
ale może być ;)
e tam gorzej jak bys zjadla jakiegos batonika typu snikers czy cos ;).Ja nieraz jem kinder mleczna kanapke to cos podobnego jak pingui ^^