jej oboje rodzice są lekarzami a jej mama moim pediatrą ^^
kurcze obżarłam się.. 2000 kcal.. tylko 1,5 km na rowerze.. o 20.00 - 20.30 6 weidera.. jaka ja jestem beznadziejna :(
Wersja do druku
jej oboje rodzice są lekarzami a jej mama moim pediatrą ^^
kurcze obżarłam się.. 2000 kcal.. tylko 1,5 km na rowerze.. o 20.00 - 20.30 6 weidera.. jaka ja jestem beznadziejna :(
nie nie nie!
nie możesz mówić ze jesteś beznadziejna!
pewności siebie! (wiem że to nie jest aż tak łatwe, ale trzeba spróbować)
wieczory są najgorsze :(
chciałam to zwymiotować ale sie nie dało (woda z wielką ilością soli)
eh..
ehh wiem jak to jest na początku idzie dobrze a potem sie zawala ..
ale trzeba żyć dalej !
dlaczego niektórzy mają spokój z odchudzaniem? moje koleżanki 165 cm 48 kg.. 168cm 55 kg.. :(
a co najgorsze mogą jeśc jeść i nie tyją
moja przyjaciółka - 162 cm, 45 kg
w szkole zjada 8 kanapek z białego chleba i sera.. w domu podwójny obiad..
ghm..
no i nie tyje,,, jak one to robią
nie mam pojęcia :( obżerają się fast foodami i innym świństwem i nic :(
koleżanka z klasy: 160 - 162 cm wzrostu - 40 kg 175cm - 55 kg...
koniec jęczenia dziewczyny :mrgreen:
jeszcze je dogonimy, niech nie śpią spokojnie ^^