-
Jak tam dzisiaj u Ciebie?
-
Ogolnie całkiem nieźle, tylko nie było obiadu bo w szkole do 17:00 byłam i jakoś tak wyszło.. A szkolnego obiadu nie zjem za nic to jest sam tłuszcz ;/ I strasznie dziwne to jest xD
Śnwsianka na mleku
2Śn:bułka pełnoziarnista z twarożkiem i pomidorem
3Sn: Kubuś (soczek)
Podw: Jogurt taki dziwny z koziego mleka z truskawkami
Kol:Nie wiem, planowalam tuńczyka, ale po pierwsze mało kcal wyjdzie,a po drugie brzuch mnie bolii
Nic mi sie nie chce.
Nie chce mi sie ćwiczyć.
Nic.
Jakiś taki dołek.
Buuu..
-
Nie martw się, ja też mam dołek.
A dietka, widze, że idzie bardzo dobrze, nie to co u mnie, chociaż źle też nie jest
-
hello dziewuszki:* taka ladna pogoda a Wy dolki lapiecie <przytul> noo,juz mykac na sloneczko,pospacerowac,na rowerku pojezdzic uszy do gory:*
-
brzuch Cię pewnie boli od tego jogurtu
trzymaj się ;* jakoś to będzie.
-
Laska, świetnie ci idzie, serio Będzie dobrze, nie dołkaj
-
Dziekuje, jestescie kochane <3
Nie napisze co wczoraj jadłam bo nie było dietowo. Znaczy w limicie sie zmieściłam, jak najbardziej, ale głównie jadłam owsianke i wase. Bo mnie bolał strasznie brzuch i mega niedobrze mi było ;/ Ale dzisiaj już jest ok.
Śn: muesli z mlekiem i zielona herbata/ 300kcal
2Śn: pół opakowania suszonych jabłek i slim figutra (wrszcie sie zmobilizowalam i kupilam bo juz dawno nie miałam xD)/ 65 kcal
Dalej nie wiem jak bedzie, rodzice cos o grillu mowili, ale cos cienko to widze. A jeśli jednak bedzie to obiecuje nie jesc dużo i nic tłustego
Mmmm taka piekna pogoda... aż chce się chudnać xD
-
Pewnie, nic tylko na rowerek iść A ja niestety nie mogę, będę musiała kuć fizykę i historię... A taki piękny dzień, może Tobie się uda skorzystać z tej pięknej pogody lepiej niż mi.
-
Oj szczerze w to wątpię, mnie dziś czeka randka z historią, biologią i geografią. Żyć nie umierać...
Ah, owsianka znów wróciła do łask. Ja wiem, wiem powinnam warzywa, ale chyba się czymś zatrułam, a jakoś nie koniecznie chciałabym zwrócić wszystko to co zjadłam- mało przyjemne. Tak wiec dziś jeszcze na owsiance, bo to jedyna rzecz którą jako tako toleruje. Wiem z własnego doświadczenia a problemu w stylu zatrucia bądź grypa żołądkowa łapią mnie bardzo często. Ale i tak postaram sie zmiescić w limicie bo nawet nie jestem w stanie go przekroczyć chyba..
-
Wiem, długo nie pisałam, ale miałam mnóstwo nauki to raz, a dwa- grypa żołądkowa. A jak sie juz choroba skonczyła,to bardzo mi sie jeść zachciało i wole nie mówić jak to sie skonczyło. No ale teraz wolne, jakoś będzie. A w planach mam zadbanie wreszcie troche o siebie. Musze sobie zrobić wreszcie paznokcie, pożądny peeling, maseczke jakąś. Wygladam strasznie. Nawet ne wiem kiedy tak sie zadniedbałam. Pewnie przed ten nawał nauki.
Dziś:
Śnwsianka z rodzynkami na mleku
2Śn:batonik muesli
Aha, zapomnialam dodać, że zwiekszam ilosc kalorii tak 1300-1400 bo jakos wtedy nie ciągnie mnie aż tak do jedzenia.
Ahh...Nie ma to jak piękny, majowy weekend z deszczem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki