kochana mialam to samo, siedzialam i czekalam tylko na moment kiedy wskazowka zegarka pokaze ze jest pora posilku, wieczorem przed snem myslalam co zjem an sniadanie obiad kolacje. Budzilam sie jadlam i czekalam na pore kolejnego posilku i tak bylo az wyszlam z diety ze zgubionymi kg, liczylam juz kcal na oko bez waenia rzeczy itp znajdowalam sobie zajecia a tera juz w ogole mam inny stosunek do jedzenia, nie mysle o nim obsesyjnie.


moja rada jest taka, schudnij do wagi upragnionej podwyzszaj kcal a na limicie na ktrym nie bedziesz tyla sie zatrzymaj licz bardziej na okko i sprobuj odwrocic mysli od jedzenia.

jak jestesmy an diecie to sila rzeczy musimy myslec o [posilkach az to staje sie nasza obsesja.

trzymam kciuki:*