Ojj, psuje się miedzy wami od jakiegoś czasu czy tak chwilowo?
Wersja do druku
Ojj, psuje się miedzy wami od jakiegoś czasu czy tak chwilowo?
regiuem własnie uda mam największe:| brzuch tez nie maly:| wszystko to tylko tak wyglada, ale chyba nei jest...
insomina od jakiego czasu, w ogole naszej znajomosci nei mozna nazwac zwiazkiem bo dla mnie go jestem "przyszlą niedoszlą dziewczyną" ale na imprezach jestesmy czasem 'razem'?
dziś usłaszałam od kolegi że ' bardzo ładnie wygladam i ze chcialby miec taką dziewczyne bo jestem powazna i mozna ze mną pogadac na kazdy temat':)milo mi bylo;-)
a od cioci usłyszałam ze jestem zgrabna i zeby nikt nie mowil ze nie bo mam proste nogi, i pupa tez nie jest wykrzywiona czy cos:-)ale moj brat swierdzil ze moze i prosta ale za duza i o.O :roll:
Brata nie słuchaj, oni mają to do siebie że zawsze przygadują :P Mój non stop śmieje się z mojego brzucha :roll:
A tam, bratem nie warto się przejmować. Bracia tacy są i tyle :lol: .
Taa ale jesli brat ma racje akurat??
dziś mam ok 700 kcal na koncie, do domu wroce ok 18 wiec nie wiem co potem...chyba nic nie zjem??
dziś było : kanapka z pastellą, sałatka z pomiodra ogórka i sera fety- śn 300kcal
lód gałkowy- 100kcal??
tymabrk- 100kcal
no i kalafior z wody spora ilosc 200kcal
razem jak nic 700kcal
Rację zawsze ma większość, a brat chyba w mniejszości jest :lol: .
Mi nawet nikt nic nie musi mówić, ja mam jakąś obsesję. Kiedy tylko widzę, że ktoś z rodziny na mnie patrzy od razu myślę, że uważa, że strasznie rpzytyłam od zeszłego roku ;(
Na pewno nie jest zle. Cieszę się komeplentów, jestem dobrej mysli, schudne i jeszcze im wszystkim pokaze! :) :wink:
I juz po zakonczeniu...po moejej ukochanej 3 c:( <placze>
byli tacy kochani, razem tworzylismy cos wspaniałegoo<teskni>
na zakonczeniu byl duzyyy lód, ktory mial z 400kcal
wiec mam dziś 1000kcal, koniec
doszło mi do 1200 kcal, i nie powiem zeby dzis bylo zdrowo.
jutro jade z przyjaciólkami zaiwesc swiadectwo i na pewno beda chcialy isc na pizze...co mam zrobic? rano nic nie zjecs i pozwolic sobie na kawalek? przeciez wiem ze na jedym sie nie skonczy a ja chcialam sie zdrowo odzywaiac. i na wadze 28 zobaczyc 65kg:|
A koleżanki wiedzą, że się odchudzasz? Jeżeli tak, to ja bym spróbowała wogóle nic nie jeść, ale jeżeli nie wytrzymasz... nie codzień się kończy szkołę ;)
Nie codzien konczy sie szkołe, ale milka nic nie zjadła :lol: wypiłam tylu kaorii 200:() ale to tylko picie.
na konicie dzis ze sniadankiem zatem 550kcal:)
byłysmy z kolezankami w sklepie, i obie przymiezałysmy spodnie i co?? Z niej wszystkie spadały a na mnie wejść nie chciały zadne :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
jak to jest?? :cry:
wyszłam więc ze sklepu z kolejną bluzką...a ja tak lubie spodnie.
w dodatku w autobusie jak wracalysmy jedna dziewczyna do sistry tej kolezanki co z niej spodnie soadały mówiła ze"paulina jest 100razy ładniejsza ode mnie, ze ja jestem burak, ze pamieta mnie z ogniska i w ogole mnie nie trawi" a ona chodzi do tego liceum co ja chce:| i się boje tego wszystkiego :|
szkoda ze zadna nic nie napisała.
zjadłam dzis na obiad sałatke taką ok 200kcal
a teraz szamie nalsnieka z serem zrobionego na wodzie, dosyc gruby z lyzką sera mysle ze ok 180kcal,
więc dziś jakies 1000kcal, z czego 200 pochodzi z Nestea :roll:
ile Tyś wypija tej herbaty? :shock: przypadkiem nie policzyłaś za dużo?
co do tej laski z autobusu - to nie tylko ona będzie w tym lo, kotuś nie martw się, bo w końcu nie pójdziesz do żadnej szkoły ;] wszędzie są jakieś odchyły i nic na to nie poradzisz, a na pewno nic nie zdziałasz ucieczką. przecież tam będziesz miała swoją pakę, a ta panna niech się wypcha swoim ego.
uszy do góry ;*
dzięki kochana reguiem:* ale tak bardzo się boje:( ja jestem taką "laską" że jak się mnie nie zna to się mnie nie lubi tak jest i juz O.o i wiele osób mi juz to mówiło...ale te jej komentarze były tak ohydne.. boże...cały dzień chodzę taka zamulona przez to wszystko...bo ten niby "mój" chodzi z nią do klasy i wogóle kolegują się wszyscy...a jak to jest? wiadomo ze się idzie za większością a nie za jedną mną...dziś się z nią wygłupiał jak staliśmy na przystanku także nie wiem :(:(:(
O nie!!! Kochana Ty znaj swoją wartość! Jesteś piękna tylko inaczej, a jak zeszczuplejesz to będzie wtedy ta panna mogła dużo nagadać. A tego kolesia ja bym już dawno w dupę kopnęła, niech sobie nie myśli, że wszystko mu wolno. A jak zobaczy cię szczupłą to wtedy mu szczęka opadnie i będzie Cię błagał...
A tak w ogóle to fajnie jest być solo, nie zamartwiać się, że może on z kimś kręci, ze zdradza. Ze nie wolno mi tego, bo on tego nie lubi...
A ta ktoś z autobusu chce tylko Ciebie zdołować. Ja mam w klasie tyle takich osób, ze szok, ale przecież to ja jestem panią swego życia i inni i ich zdanie mam daleko!!!
Bizia - poprawka - ona już teraz może jej nagadać :D
tylko, że po co.. nie rozmawiaj z głupcem, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem :D
ale ta dziewczyna była grubsza ode mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
rozumiecie? uwaza się za boginie i wybrabia mi opinie wsrod ludzi ktorych sama mogłam poznac i wtedy sami by zdecydowali i wyrobili sobie o mnie opinie!
Bizia - zazdroszczę podejścia :roll:
milka - no to niezła z niej lafirynda... ehh, szkoda gadać :?
Proszę Cię, jeśli oni wierzą w jej słowa bez poznania Cię- to świadczy tylko o nich! Generalnie jak można wyrobić sobie o kimś opinię nawet go nie znając?! Nie martw się, jest na pewno całe grono innych osób, które woli najpierw poznać a potem wyrabiać sobie opinię, a nie odwrotnie..
Wiecie nowa szkoła to miała być dla mnie czysta karta, miałam pracować wraz z nową sylwetką na nową opinie, ale nie da się bo opinie mam tam już wyrobioną!
I chyba zdecyduje się na szkołe w innym mieście, na szcząście złożyłam podanie..wiem że od problemów nie wolno uciekać, ale...
Czasem warto zacząć nowy rozdział.
Tak się boję tego wszystkiego... nie chcę stracić kontaktu z tymi osobami które idą do liceum, ale nie mogę chyba isc z nimi bo się boje tej mojej 'opinii' i musze iść do innego miasta...jeśli pojde do innego niż oni wypadnę z ekpiy i nic nie będzie jak kiedyś a tego się boje... boję się tez sama iść bo nie wiadomo jak to będzie, a zawsze raź niej z kimś znanym, i w autobusie i w szkole, a tak sama...bioje się a decyzje muszę podjąć do 1 lipca.
Zostać z ziomkami i wlaczyć z mnóstwem nie przychylnych mi osób czy iść do nowego liceum mieć nową czystą kasrtę i zero znajomych zero wsparacia?
Najlepiej by było połączyć oba wyjścia, czyli pójść z kumplami do liceum w innym mieście, ale to jest pewnie niemożliwe. Musisz się zastanowić, czy jesteś w stanie stawić czoło tym nieprzychylnym ludziom, czy dasz sobie z nimi radę, a jeżeli myślisz, że nie, to pomyśl, czy warto zmieniać otoczenie z ich powodu.
Mam nadzieję, że wybierzesz dobrze i nie bedizesz żałować, powodzenia :*
właśnie- dlaczego jakaś Twoja kumpela nie pójdzie z Tobą do innego miasta? tylko we 2, zacząć wszystko od nowa, hmm? Bo samemu to trochę nie bardzo...
Co do tamtych ludzi.. no kurcze ciężko powiedzieć, czy aż tak bardzo będą zatruwać Ci życie, czy można ich przełknąć..sama musisz podjąć decyzję.....
wiem że sama muszę podjąć decyzję i to mnie przytłacza...a kupela niestety nie pojdzie ze mną, zadna, bo w tym innym mieście trzeba mieszkać, a do tego co idą wszyscy i co ja chciałam z nimi można dojzdzac w tym jest cały problem...
Ci ludzie bedą mi zatruwać zycie bo choć nie wyglądam to jestem osobą która bardzo przejmuje się opinią innych,,,staram się leczyć ale wystarczy że ktos powie jedno słowo a ja tak odbieram jakby mnie objechał...ale wiem ze ciężko będzie ten pierwszy rok odnaleść się w tym osobach które mnie tak za "nic" nie lubią...
a samej będzie gorzej? jesli nie trafię na "normalne" osoby i trzy lata będę wspominała jako najsamotniejszy okres w życiu?
a jesli pojde ze wszystkimi ale za to będe te trzy lata wspominała jako horror wyzwyisk i wrzutów i nie wiadomo czego? bicia nawet może...
dziś sniadanie 300kcal,
potem 100kcal
potem 100kcal
i znow 100kcal
więc na koncie mam 600kcal, zaraz się szykuje na impreze potem idę, może jeszcze coś zjem ale nie wiem:}
Ja uważam, że powinnaś pójść ze znajomymi i walczyć z tymi osobami, które cię nie lubią. Ja pomio tego, że mnie wiele osób nie lubi w mojej klasie się nie zmieniam. Idę dalej z moją asertywnością i się nie zmienię. Nie lubią mnie za to, że zawsze mówię to co myślę i nie boje się wypowiadać własnego zdania i stawiać się stereotypom.
Walcz tylko nie w sposób chamski jak to robi większość tylko albo nie patrz na takich ludzi albo odpowiadaj im inteligentnymi tekstami lub pokaż im ich prawdziwe ego bo na pewno nie są idealni i mają jakieś swoje słabe strony.
kochana Biziu masz rację! Bede walczyla i sie nie poddam! ani ludziom się nie dam ani jedzeniu!
Hej kobietki:-)
Wczoraj była impreza unas w miescie, dziewczyny jadly zapiekanki a ja nic:) ale się ciesze, wytanczyłam się, naspacerowałam a nic nie zjadałam:) w nagrode dziś zjadałam pyszne i duze (zdrowe) śniadanko:P dopbry spoób na nagrode:)
jedno co mnie [zdenerwowało] to to ze "moj" powiedział, 'kochanie co masz takie piersi małe, zmalały Ci' wiedziałam ze tak bedzie! nie długo będe nosila rozm. 0 ! <beczy>
Ja też się tego boje, bo już teraz mam małe :(
a ja lubiałam swoje małe jak byłam szczuplejsza.
Zresztą wielu facetów leci na takie małe xDD
Może macie racj,e nie będę się martwiła tylko cieszyła że staje się SZCZUPLEJSZA! bo chyba się staje, Dziś dwa tygodnie diety, będzie leciał trzeci tydzień:P potem wydaję mi się ze jakby z górki będzie??
A ja mam dla odmiany duże i tez się z tego nie cieszę :? Bo czasem mam problem z kupnem bluzek i w ogóle chciałabym mieć mniejsze... Mogę oddać Ci trochę :P
Gratuluję trzeciego tygodnia :D Wg mnie nie jest łatwej, ja po 2 tygodniach właśnie zaczęłam zawalać i odpuszczać... Więc trzymaj się cały czas i nie daj się ;)
Obiecuję się nie poddac :P
dziś moje śniadnko miało ok 400kcal
a obiad liczę tak: schabowy smazony na łyzce oliwy bez panierki 100kcal
ziemniak z wody śrdeni 50kcal
sałatka z pomiedora ogórka cebuli z bieluchem-100kcal
razem 250, więc podnijam do 300 bo wcale nie wiem dokładnie ile mogło mieć:P
godzina 14.30 ok 800kcal:)
Jeden ziemniak 50 kcal? Jak w 100g ma jakieś 80... chyba niee ;P Dieta idzie slicznie :) A gdzie drugie sniadanko??
Oby tak dalej! :*
DZIEKI mISSY Cat:)
do terazjest ok 1000kcal, wiec nie jest zle:)
sniadanka 2 go niebylo bo pozno wstalam po imprezie i wczesnie stosunkowo byl obiad to wiesz:-)
Chcę potrafię wzniosę się, mówię sobie 'siłę masz'
pokonam siebie, pokonam udowodnię że można lepiej, udowodnię...
wszystkim!
Cześć dziewczynki;-)
Dziś narazie 200kcal, śniadanko tylko, ale trzymam kalorie bo czuje że przez pogodę [pada] będzie mi się chciało bardziej jeść :|
Zawsze tak mam.
I mam @ straszne, po prostu powódź, nie miałam tak nigdy a w dodatku mam wczesniej niz powinnien myc :roll:
To fajnie dzisiaj idzie :).
U mnie też od rana pogoda taka, że tylko by się siedziało w domu przed tv i jadło...Ech :roll: .