Musze świetnie wyglądać :P i będe :P
jak myślicie ile jestem w stanei schudnąć do października do ur mojej chrześniaczki?
Tam by szło rodzine zaszokować...ale by jaja były...Siłe mi daje chyba chęć pokazania się innym, że ja nie musze być pulpetem!!!
Obiad u babci bleee...
musiałam pojechać tam z ojcem bo babka miała wczoraj imieniny...
mały kotlet schabowy
mała pierść z kurczaka w jakimś sosie naturalnym
kalafior gotowanym na nieszczęście z bułką tartą
fasolka gotowana też z bułką
1 ziemniak - bo mi wcisneli
nie dałam się rurką ze śmietaną
nie dałam się ciastu
powiedziałam babce że obiecałam mamie że wpadne do niej po 14 :P i wróciłam do domu :P wpychali we mnie a ja już nie mogłam się nie kusić :P a do mamy pójde na 16 :P tylko mama specjalnie ugotowała zupe wiśniową...i co jej teraz powiem? zjem talerz jako na kolacje...chyba nic się nie stanie
Zakładki