requiem
od kilku lat wracam, chudne, odchodze, tyje, wracam, chudne itp. tylko raz udało mi się dojść do celu potem zawsze nie było czasu ani na diete ani na to forum...

czy ja wiem... ostatnio na miesiąc dostaliśmy 670zł dla mnie to dużo...
nachodziliśmy się...no ale... ja i tak nie schudłam bo jadłam :P
no i za tą kaske z ulot i pracy Dawida jedziemy na całe 5 dni nad morze :P bosko nie?
i jest taki problem, że jedziemy 16 lipca (moje imieniny) a 17lipca są urodziny mojego mena i tak się zastanawiam...co mogę kupić sobie do jedzenia by być na diecie ale na niej nie być :P wiem że to glupie ale nad morzem nie chce się katować :P
a i 12lipca jade do Poznania na chrzciny mojej chrześniaczki
a 10 lipca ide do kosmetyczki by mi paznokcie u nóg i rąk zrobiła ;P
a 11 lipca farbuje włosy :P - stwierdziliśmy z moim menem, że jeśli czuje się gruba i się siebei wstydze to może to mi pomoże ;P