-
qwa wiedzialam ze bede miala dola
ani nie lookal ani czesc nie powiedzial
nwet na niego nie patrzalam
stanelam sobie specjalnie na srodku drogi
on szedl
ja udalam ze jestem starsznie zapatrzona gdzies
no bo co niech sie wysili i powie czesc pierwszy
ostatnio ja to robie
no i przeszedl kolo mnie
widzial mnie
ale czesc nie powiedzialchamskie to bylo jak nie wiem
zlac mnie tak maksymalnie
jego kumpel ktorego nie znam powiedzial mi czesc tylko nie on
no normalnie jestem wsciekla
a dola to mam jak stad do krakowa
i jush nie mam w co smarkac
nie nawidze i jego i siebie
ja jush mam tego dosyc
calego tego pierdziolonegop Szymona
ryczenia prZez niego po nocach
wkurzania sie ze sie do mnie nie podlancza
cieszenia sie jak idiotka ostatnia kiedy pusci mi sygnala
kiedy ze mna pogada ny gygy a ja sie podlacze
kiedy odpisze mi na meska
nienaiwdze siebie za to ze w nocy o nim caly czas mysle
i marze sobie ze kiedys....
chcialabym miec serce z kamienia
zeby to wsdzytsko mnie nie ruszalo
nienawidze siebie za to ze jestem taka wrazliwa
ze zaangazowalm sie w to tak bardzo
ze nie moge przestac
ze robie sobie jakies zludne nadzieje
chcialabym uciec od tego wszystkiego i nie myslec
zostawic to wszystko co mam tutaj
bo tak naprawde to mi wszystko sie z nim kojarzy
wyrwac go z serca raz na zawsze
zapomniec o tym co bylo, co jest i nie myslec o tym co bedzie
kurde
moja psychika tego wszystkiego nie wytrzymuje
ja jush nigdy nie bede taka jak bylam
zanim go poznalam
nie wiem czy to przeczytacie
ale ja chcialam sie wyzalic
wyrzucic z siebie to wszystko
-
ja pzreczytałam...
i bardzo Ci współcuzje...
wiem co czujesz bo sama to nadal pzrezywam...
nie moge poprostu zapomnieć o BArtku...
wąłsnieto jest najgporsze ze kochamy tych których nie powinnyśmy, k=tórzry nie są dla nas...
oni nie są tacy wrażliwi jak my...
my sie szybciej angażujemy , myslimy o przyszłosci, planujemy,....
chcemy zeby tak zostało na zawsze...
a onizawsze znajdą aobie inną naiwna panienke...
moze łatwiejsza,,, ładniejszą.. zgrabniejsza...
ładnych dziewczyn jest pelno wiec pzrebierają jak w jakis szmatach...
wrrr!!!
jak ja ich za to wszytsko nei cierpeu!!
co tylko otwozre zeszyt do mi wypadają zdjecia...
moje i bartka...
zawsze patzre na nie i musze sie powsrzymywac zeby nie płakac...
w szkoel jak opowiadałąm koleżanką co sie stało to sie popłakałam....
w nocy o nim mysle ....
to jest straszne i ja tysh chce jush z tym kończyć...
nie chce sie męcyzć pzrez neigo ...
nawet teraz jak to psze mam łzy w oczahc..
wszystko m isie pzrypomina...
byłąm wtedy taka szczesliwa...
a teraz żyje wspomnieniami..
pzrepraszam ze tyle pisze i znowu smece...
poruszyła mnie notka Keishy i mnie tysh wzieło na smucenie...
nie wierze jush w miłość...
-
Kei...laseczko...smutno mi
serio...nie wiem dlaczego ten banan nie dostrzega tego,że jesteś fajniusia..najwyraźniej jest niewiele wart...sory no ale co mu zalezało...tak trudno cześć powiedziec...ja pierdziele plemniki to zjeby
tym barzdiej po tych meskach,które powiem były bardzo miłe i wskazywały na jedgo przyjacielski stosunke..nawet baaaardzo przyjacielski
ehh ja już nic nie wiem...musimy czekać do 15
nio Kach i Ty też masz nieciekawie...myslałam,ze już zapomniałaś..nic o nim nie pisałaś
ohh Wy moje...:*** trzymajcie się...pamiętajcie jesteśmy TAFFF GIRLS..nie damy się gorszej rasie
-
oj dzieki dziefczynki :***************
big kisses for you
jush nie mam dolka
gadalam z Szy i wiecie co
jestem mu obojetna normalnie
nie chce sie do niczego zmuszac ani nic ;/
dalej mam dolka ale tak jush nie placze i w ogole snofu jestem jak bylam hihih
will be good
-
-
nie placze bo nie mam czym
dzisiaj ide na wagarki
to siebie to wszystko przemysle na spokojnie
wbije sobie co nie co do glowki mojej pusciutkiem :P
-
mi sie nei oplaca ide do budy dopiero autobus mam o 11, a mam 4 lajtowe lekcje biola, hista, ..eee i zapomnialam
-
heh no ja tam na wgarki nie chodze :]
tzrecia klasa wkoncu :P
a ja nadal mma doła...
tzn nie tyle doła co smutno mi bardzo...
dziisaj na religii ogladalismy jakiś film o przyrodzie
heh no i nie wiem czemu w pewnym momencie przypomniał mi sie bartek...
a jush wiem kiedy...
jak Dziewczyna z mojej klasy ze swoim chłopakiem siedzieli na ławce tacy pzrytuleni, głaskali sie i wogóle...
i zobaczyłam zamiast nich sieie z bartkiem...
normalnie jush miałam szklane oczy...
bosh....
ale przynajmniej mam teraz fajną atmosfere w klasie 
skończyło sie jush wyodrębnianie niektórych osób w klasie i jest spox :]
-
jejku nie wiedzialam ze moja historia tak na was wplynie :P
mnie tam jest troszq lepiej
caly czas o tym mysle i mam nawet siakeigos plana
ale nadzieji nie moge sie pozbyc
qrwa no ja nie wiedzialam ze ja taka potrafie byc wrrr
powtarzajcie mi codziennie ze to koniec
ze nie bedzie nas (ja i Szy) ze to wszystko siedzi w mojej glowce
hmm przydaloby sie zeby ktos mnie
w nia tak porzadnie trzepnal
kto chce sie wyzyc?? :P
-
..ehh ja dziś nie mam za co się wyżywać..poza tym na Tobie nie będę
hehe..Kuba sam mi mówi cześć...szedł sobie z kolegą i normalnie mi powiedział..fajnie to znaczy ,że nie jest obrażony..ani chyba nie ma mnie dosyć...CHYBA hihihihi
ee tam dobrze jest..nawet jakby mi nie powiedział tio ja bym mu wrzasnęła do łuszka GROMKIE "cześć" i nie miał bym wyjścia...hhi tylko musiałby odpowiedzieć

A Ti Kei...szykuj się na przełom..mam książkę..mam zaklęcie...potem napisze do Cię na gg i wszystko powiem..bo na razie sama się z tym nie zapoznałam...chcę odrobić na razie lekcje
i bardzo dobrze,ze nie uciekacie z lekcji..Kei nie demoralizuj nas
ehh sama czasem wagaruje ale kończę z tym..już chyba drugi tydzień przychodze regularnie do szkółki...jezzzzt dobrze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki