-
wiesz co...on chyba po prostu tak lubi...
nie znam go i nie chcę oceniać...ale tak mi się wydaje...z tego co piszesz,że on lubi Cię jak koleżankę...gada,traktuje jak znajomą...a Edytkie...no sama musisz to przyznać,że bardzo mu na dziewczynie zależy...i póki co to sie nie zmieni
a co do tego,że najpierw pyta a potem sie nie odzywa to nie ffiem...tyh mam takich kolegów...ja to traktuję jakby mnie olewali...(jestem przeczulona na tym punkcie) i sie do niehc nie odzywam..potem mnie przepraszają i jest git
no ale Twoja sytuacja jest inna...
-
nom torche bo ja nie potrafie tego olac bo mi na downie zalezy
qzwa a to zwykly taki zjebany plemnik
taki sam jak cala reszta
a ja jestem glupiutka naiwna Karolinka ktora nie wiadomo co siebie mysli
-
ehh nio nie głupiutka...bądź co bądź troszku jesteś usprawiedliwiona...MIŁOŚĆ
ale żeby nie było tak pięknie powiem,że jak czegoś na prawdę chcemy to nam się udaje...zapomnieć też się da
trzymaj się:***
-
w miłości jest to coś...i to odchudza!! ale nie dajcie się zwariować! nie lećcie na łeb na szyje na byle jakiego faceta który wami pomiata. BE FREE!! Ja nie mam faceta i jest mi z tym dobrze!! nigdy nie odchudzałam się dla faceta i nigdy tego nie zrobię aha i nigdy przez samców nie płakałam bo... nie warto
-
nula..tak się mówi,ze "nie warto"...ale jak przychodzi co do czego..to nie patrzysz czy warto czy nie..tylko ryczysz...to jest miłość...ona nie wybiera...
zresztą nie powinnam siew wypowiadać bo w temacie miłości jestem zielona..(nio chyba,że mówimy o babuni
)..ale wiem jaz miłości dawała sobą pomiatac moja była.."przyjaciółka"..nio i co...teraz z tym kolesiem jest..są szczęśliwi...kochają się i jest sielankowo....dziewczyna nie patrzyła na to ..co sobie pomyślą inni tylko dawała sobą pomiatać(przez ponad rok)i robiła z siebie idiotkę z miłości...i w moich oczach ta miłość ją usprawiedliwiała
poza tym jak się zakochasz to pewnie zobaczysz sama
a jak się zakochasz i pomimo to będziesz uważała,ze dla facetów to i tamto albo przez facetów tego i tamtego nie warto...TO ZAPRASZAM NA SPOTKANIA FEMIN POLSKICH
(w każdy wtorek)
-
Dokladnie tak. Ja tez kiedys uwazalam ze nie warto plakac przez faceta i smialam sie z tych dziewczyn, ktore na dyskotekach plakaly przez nich po katach. Uwazam ze nie warto płakac przez taki totalnych idiotow ktorzy abwia sie ansyzmi uczuciami pija pala i w ogole sa takimi jakby wyrzutkami. Jezeli koles chce sie zmienic niech to pokaze okej takiemu mozna dac sznase, jedna. W tym przypadku nadal sie smieje z takich dziewczyn.
Ale co jak koles w ktorym jestes zakochana jest hmmm moze nie idealem Twoim bo idealy sie zmieniaja za kazdym razem keidy sie zauraczamy zako****emy itp.
Jezeli taki chłopak jest ambitny ma jakeis marzenia i cele w zyciu, do ktorych dazy??
A placzesz przez niego bo nie mozecie byc razem bo on nie odwzajemnia Twoich uczuc??
Wtedy mamy lipton i musimy zapomniec ale jezeli nam bardzo zalezy to nie jest takie hop siup, ze na zawolanie zapomnimy.
Szymon jest na gygy i ma statsus ze chce buzi. Może się pogodził z Edyta?? Hmmm pogodzil no moze swiruja znowu ehhhh qlcem niom 
Widzialam go dzisiaj stalam sobie na przystanku tramwajowym i on tez jechalsimy na mecz, ale on udawal ze mnie nie widzi not o nie podchodzilam do niego nawet. Jak wysiedlismy z tramwaju to motał sie troszke z biletem i mial taka smieszna minke przy tym i ja sie zaczelam smiac no i chwilke wtedy pogadalismy. Qlce dolka mam
-
kei...prawie się wzruszyłam :P :P :P :P
oczywiście to był ironia...ale dokładnie o to mi chodziło...Ty znasz to z doświadczenia...ja wyłożyłam teorię...KONIEC
nula temu się nie da zaprzeczyć...ja uważam,że można zapomnieć...ale i tak gdzieś będzie bolało...tylko,ze o wiele mniej
ale wiesz...skoro masz takie a nie inne poglądy to zasilić szeregi FEMIN nie zaszkodzi...tysh kiedyś chciałam...to żaden wstyd...wręcz przeciwnie to takie patetyczne
wzniosłe i wzruszające...boshee jedzenie mi sie na mózg rzuca..pseprasam
-
czy ten wątek odeszedł w zapomnienie
nie róbcie mi tego..tutaj było najfajniej zawsze
dobra..hihi..mam tragiczny nastrój...sama nie wiem dlaczego...ale najchętniej bym wszystkich powybijała...
nio ale co do facetów...hhihi snoffu mi sie ktoś podoba..pamiętacie jak pisałam Wam o koledze Kuby...hihi ten co do świastaka jets podobny
boshhe jakiż on ślyczny...dziś sobie wychodzili z klasy...ja z łazienki...i tak bliziutko obok siebie stanęliśmy...ehhhh...takie ma ślyczne oczka
...tak ładnie sie na mnie spojrzał...po czym się zmieszał,ze ja na niego patrzę(tak przypuszcza,m..bo pisałam Wam,ze on na takiego totalnie nieśmiałąego wygląda)..i spuścił głowę..jak skarcone dziecko
słodkie..aż się wzruszyłam
JA CHCĘ TEGO KOLESIA
-
nom jakos tak nie mamy problemow z facetami hihih
a jeszcze kachorrka w ogole do nas nie zaglada 
z Szimsem jest tak jak bylo ostatnio czyli... nie wiem
a z tym Twoim core postepuj ostroznie
zeby nie bylo jak z kiubiksem
tylko bierz sie za niego jak najchybciej
-
ja chyba jush tak mam,że zawsze musze coś s*******ić
a nawet nie wiem co z Kubą zrobiłam nie tak...hihi to jest najśmieszniejsze
nio ale za tego to dobrze wiecie,ze nie mam szans ,żeby się brać...ale pouśmiechac raz na jakiś czas sie można...będę stosować taką taktykę...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki