wiesz co...on chyba po prostu tak lubi... :? :?
nie znam go i nie chcę oceniać...ale tak mi się wydaje...z tego co piszesz,że on lubi Cię jak koleżankę...gada,traktuje jak znajomą...a Edytkie...no sama musisz to przyznać,że bardzo mu na dziewczynie zależy...i póki co to sie nie zmieni :!: :!:
a co do tego,że najpierw pyta a potem sie nie odzywa to nie ffiem...tyh mam takich kolegów...ja to traktuję jakby mnie olewali...(jestem przeczulona na tym punkcie) i sie do niehc nie odzywam..potem mnie przepraszają i jest git :!: :!: no ale Twoja sytuacja jest inna...