-
FaCeCi AcH cI fAcEcI....
tyle tu sie pisze o rozterkach miłosnych że sama chętnie poprosze o rade
Nio wiec na imprezie u mojej najlepszej kumpeli poznałam supeeeer chłopaka.Próbowałam do niego zagadać ale moja psiapsióla ostrzegła mnie przed porażką- otóż w te wakacje poznał on dziewczyne z innego miasta z która był lecz po pewnym czasie ona go rzucila poniewaz uznala ze taki zwiazek w roku szkolnym nie ma sensu. Chłopak sie załamał i do tej pory to przeżywa
czasem nawet mówi publicznie ze to jest jedyna dziewczyna która zajmuje jego serce
znam go krotko ale juz po dwoch rozmowach on uznal ze jestem sympatyczna
wiem ze nie moge mu powiedziec co do niego czuje bo bylaby to gwarantowana porazka ale duzej tego nie zniose !!! Co robic????????? Błagam, pomóżcie
-
no wiec ladyaisha ja Ci radze
abys byla zawsze blisko niego
skoro on Cie jush zna i lubi to sprawa nie jest trudna
poprostu sprawy musza sie tak potoczyc zeby on myslal
ze to on Cie zdobywa
kolegujcie się i masz racje ze nie mozesz mu powiedziec o swoich uczuciach
bo sie troche przestraszy i wiesz
jezeli on mowi o tej lasce
to mow mu ze np no wiesz jej strata
jest duzo innych dziewczyn i na pewno znajdziesz taka
ktora bedzie Twoim idealem takie bajerki
rzucaj do niego czasem takie dwuznaczne teksty
zeby myslal o co ci biega
czy tylko kolezamnka przyjaciolka czy moze cosik wiecej.
umow sie z nim kiedys i wyjdzcie sobie na spacerek poki jest ladna
pogoda, albo pozycz cosik od niego takie tam
zycze powodzenia
-
Zgadzam siem w Keishą 
Zostańcie przyjaciółmi... tzn spróbuj spedzać z nim jak najwięcej czasu, rozaiwać z nim , pocieszać itp...
w końcu sam zobaczy ze jesteś fajną alską i jego serducho zajmiesz TY 
Tak wiec najpierw przyjaźń potem związek
hihi
A TY Core zagladnij tu jak jush psiapsiuły sobie pójdą i zdaj relacje co do Kubula 
Dobra teraz o mnie:
po pierwsze:
napisał do mnie mój Michałek, ten z wakacji...
Pyta sie czego sie nie odz
ywam i czy wróciła do bartka
hihi
No ja oczywiscie ze nie...
No dobra ale to jest mało istotne
hiih
Dzisiaj rano gadałamz Adamem...
pokłuciliśmy sie o to ze wypytuje o bartka cały czas...
Pokaże wam rozmwoe:
Adam (11:09)
JA SIE CZUJE JAK SZMATA A WDODATKU JESZCZE GDYBYM SIE WCZORAJ CZUL NORMALNIE TO BYSCIE MI MOGLI WSZYSCY JEZDZIC A JA NAWET NIE MIALEM SIE JAK BRONIC
Adam (11:09)
A O BARTKU CI POWIEM WSZYSTKO
Adam (11:09)
ALE JAK PRZYJDZIE NA TO CZAS
Kaja (11:09)
dobra ale jak wróce
Kaja (11:09)
fajnie...
Adam (11:09)
BO MAM SUPRAISA
Kaja (11:09)
ja ide teraz do szkoły
Kaja (11:09)
jakiego
Kaja (11:10)
zwiazany z bartkiem/?
Adam (11:10)
TAK
No i normalnie jush jestem prawie pewna ze to wszystko to jest jeden wielki kit!!
Jak wam sei wyadje...
Qrde zmówili sie...
i teraz bartek pewnie ma ten cholerny obojczyk złamany ale nie jestw szpitalu tylk owsadzili go w gips i odesłąli do domu...
I sobie ze mnie jaja robią...
Nie no normalnie jutro jade tam z koleżanką i pójde do Bartka...
zobaczymy czy bedzie w domq 
A dzisiaj jeszcze psiapsóla zadzwoni do niego i sie zapyta czy jest
hiih
Jejku tylko ja myśle ze nawet jeśli to jest jakis głupi żart to ja i tak mu wybacze...
bo w końcu nie zdradzał mnie z nią...
chyba,...
o bo w sumie to co to mozę być za suprise zwiazany z bartkiem jak nie to ze nie jest z olką i wcale nei chce z nią byc?
hihi
ale sie ciesze...
jush jutro sie nareszcie wszytsko rozstrzygnie
...
-
Nie no i dupa...
ja jush nei weim co mam myśleć!!
Teraz gadam z koleżanką która zna adama...
i mówi ze adam jej powiedział że bartek jedzie jutro do lesnicy...
i ze nic do mnie nie czuje...
Nie no qrwa to co to miałbyć za cholerny suprise??!!
Nie no ja jutro jade do niego i jak kąłmie to tak dosanie w ryj to sie nie pozbiera...
Co on se qrwa mysli...
bedzie soie mna bawił...
po emocjhach mi jexdził??!!
-
Kach...szczerze powiem,że sama nie wiem co mam myśleć o tim Twoim...bo jesli nawet to był żart...tio i tak nie na miejscu..nie powinien tak Cię traktować...nawet jeśli chciał sprawdzić jak zareagujesz i jescze wciągać w to Adama
... jak się tilko czegoś dowiesz od razu daj znać...ale wiesz zawsze możesz na mnie i na Kei liczyć...zarówno zapewniamy opiekę emocjonalną i wsparcie na tim topicu jaki i wyrażamy gotowość do skopania paru tyłków...
tak a propos...Kiubul tez sobie pogruchotał obojczyk..skakał ze sceny i wszystko wyglądało baaardzo poważnie...ja się cholernie bałam o niego...(już widziałam nekrologi i płakałam,że go nigdy nie zobaczę..to normalnie była trauma)ale to jest hardcorowy chłopczyk i wszystko jest oki
Kiuba widziałam tilko tyłem...bo z kims gadał nio i był daleko na dodatek..ale nic się nie dzieje..wydaje mi się,że zyskałam sporo pewności siebie..już się nawet mniej czerwienię w stresujących sytuacjach
...a dziękui komu to wszystko...miedzy innymi dzięki WAM..za co fenx... pozwoliłyscie mi jakimś dziwnym cudem uwierzyć w siebie...nio i jeszcze moja Ewunia ChS..ale ona na ten topic nie zagląda..więc sie nie rozpisuję..ale Wam serdeczne dzięki....
ladyaisha...dziewczynki dobrze Ci radzą..podpisuję się pod wszystkim co powiedziały
-
nom Core nie ma za co 
My tu od wszelakich problemoof związanych z facetami w końcu
hihi
a ten Twój Kuba to faktycznie niezły zhizol
...
skakać ze sceny...
heh,,,
ale wiesz ... jak bedzie teraz leżał w szpitalu to mozesz go czasami odwiedzać 
No i wiesz...
wtedy moze się cuś niecuś wydarzyć ciekawego
...
No więc teraz masz szersze pole do popisu
Tak więc czekamy na dalszy rozwój sytacji 
A ja wam jutro zdam relacje...
ciekawe o co włąściwie biega z tym suprisem...
No ale jutro jade z kumpela i wszystkiego siem dowiem...
-
Kach..Kiub to skakał ale w czerwcu..w szpitalu nie leżał...założyli mu gips i wrócił na ten koncert(to nie było złamanie ale miesiąc w gipsie spędził)...pisałam gdzieś chiba o tym..ale mniejsza o niego..my mamy takie zabawy...na koncertach..tzn ja się boję od tego zdarzenia i nie skaczę
a on..on chiba szuka mocnych wrażeń...najwyraźniej to go kręci...i racej ten facet juz się nie zmieni...nawet to,że wtedy dostał prawie padaczki..tzn dostał jakichś drgawek po tym jak ze sceny jebnął w podłogę...
..nio ale już w kilka dni po zdjęciu gipsu pojawił się na następnym koncercie...i zajebiście się bawił a ja miałam z niego polewki..hihihihii
łoj znowu się o nim rozpisałam...
dobra Kach..czekamy na wieści...
a jak Bart sobie to połamał
-
-
ni9o Kach..łobojczyk..a Toi co myślałaś
hihihi
-
aha.... myślałam ze mówisz o czymś innym
hiih
ale ze mnie ..... hihi
A ten łobojczyk to sobie złamał tak ze spadł ze schodoof 
Nic specjalnego...:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki