Wątek: 800 kcal :)

Normalnie czytając Twój jadłospis na 1000 kcal.. leciałaby mi już dawno ślinka.. heh..
A tymczasem nic
Coś jest nie tak..
Poradzcie cos..

i przepraszam.. przekroczyłam 700 kcal, a pisałam żę raczej na pewno nie przekrocze..
Na liczniku ok. 701 kcal...
nie moge patrzeć już nawet na wode w tym momencie..
ehh..

niom walkakg nie przejmuj
sie ta jedna nadprogramowa kcal
idz do kuchni do spalisz ja
ale mnie tam sie wydaje ze i tak za malo jesz
qrde jush to powtarzalam tyle razy ze jush mi sie nie kce
ale zrobie dla Ciebie wyjatek.
chcesz sie odchudzac ok
ale nie na diecie 700 kcal czy mniej
jak chcesz liczyc te kcal
to jedz na 1000
przez to organizm sie wyniszcza
wiesz co to jest efekt jojo??
niom tio bedac na 700 przez jakis tam czas
a pozniej kiedy skonczysz to 700 i zaczxniesz normalnie jesc
to szybko przytyjesz wiecej nish schudlas

keisha..
ja sie obecnie nie odchudzam..
nie tym razem..
tym razem to nie wiem co jest, ale nie chce mi sie jeść.. pić..
ja sie tym martwie..
bardzo chciałabym, zeby tych kalorii bylo kolo 1000.. ale jedzenie na sile kończy sie okropnym bólem brzucha
powtarzan jeszcze raz.. : ja sie nie odchudzam.. na co najlepszym dowodem jest brak ruchu (nie ćwicze jak podczas diety..)
a liczenie kalorii z przyzwyczajenia.. sama nie wiem po co to robie, ale siadam na kompa, wchodze na ta strone i to jest juz automatyczne..

ale dzisiaj nastąpil postęp, z czego się ciesze.. na liczniku ok. 840 kcal..
ale okresu nadal brak..

walkakg mysle ze to tak chwilowy czas, przejdzie ci, ale modl sie aby potem nie rzucila sie na lodowe!

I własnie tego sie boje najbardziej
Będziecie musiały mnie trzymac !!! heh

niom walkakg ufff
tez btym chciala liczyc tak te kcal z przyzwyczajenia heheh
a nie jak mi sie przypomni

heh... keisha to juz jest obsesja jaksc chyba
poprawił mi się humoer...
od 7 dni czekałam na okres, nareszcie sie doczekałam..
!!
moze nie jadłam, bo sie martwiłam?..
nie wiem, moze jak jutro wstane bede miala ochote na kanapke z herbatką..
mam wielka nadzieje, ze tak bedzie..

bo pozniej moze byc tak, ze rzuce sie na lodówke jak to napisała mam-kompleksy heh..
oj.. trzymajcie kciuki za moj apetyt..
Buziaki

Widzisz kochana on cie kocha i cie nie pozuci tak jak mnie!

Pati.. nie martw sie, skoro teraz juz naprawde dobrze sie odżywiasz to do Ciebie wróci..

jejku a ja nie moglam zajarzyc o co Wam chodzi hihihih