Wątek: 1000 kcal, kto się przyłączy??

Kachorro, pierwszym celem było 60 Nie martw się że utyjesz bo słyszałam że przez jeden dzień nie da się przytyć, więc uszy do góry Dzisiaj co do dietki to trochę kiepskawo będzie bo idę na urodzinki i kawałek tortu muszę przez grzeczność zjeść :/ ale za to robię sobie dzisiaj ograniczenie na wieczór, na razie zjadłam 200 kcal i do urodzinek tak zostanie A w środę biegamy na 800m :/ więc sobie pobiegam, z resztą i tak na w-fie, podejrzewam że będziemy biegać po parku przynajmniej raz w tygodniu... (szkoda tylko że mamy w-f z chłopakami :/)

no ja sobie tak myślę że jesli bede biegać tak jak do tej pory to jak bedziemy mieli biegi w klasie na 800 m to bede najlepsza>..
no normalnie bo jak biegam to moge biec i biec i sie nie męcze...tylko no że mi się nudzi...
ale jak mam cel ze musze gdzieś dobiec to dobiegne ...
moze nawet w tym roku na zawody pojade
nie no to normalnie moze się zdarzyć Pzrecież w zeszłym roku jush parwie mnie wystawiła do zawodoof to w tym na pewno pójdem hihi

Zamieszczone przez Kachorra

no ja sobie tak myślę że jesli bede biegać tak jak do tej pory to jak bedziemy mieli biegi w klasie na 800 m to bede najlepsza>..
no normalnie bo jak biegam to moge biec i biec i sie nie męcze...tylko no że mi się nudzi...

wlasnie o to chodiz, mi tez sie to nudzi po 20 minutach, nudze sie poprostu, a z tym w-fem boje sie ze bede miec zjjebany czas, bo jestem wolna :/

a ja w ogóle kondycję mam taką sobie, tzn. jak biegliśmy dla rozgrzania te 800 (na próbę, dla poznania terenu i takie tam) to jakby się wywiązały 3 grupki, ja byłam w tej środkowej... więc można powiedzieć że jestem przeciętna :/ ale ja strasznie nie lubię biegać... no ale trzeba przeżyć :/

a ja lubiem
strasznie lubie biegać
a jak mam mozliwość z kimś porywalizowac to jush wogóle
nie no normalnie nie moge sie doczekac wfu
ehh
ciekawa jestem czy jestem szybsza od tycjh wszytkich lasek chuderlakoof

trzeba trzeba !!

no i co ja wam mogę napisać... to już jutro Dobra, damy radę Dietka poszła się kochać, ale juz od teraz zaczynam od nowa!!! Jeszcze tylko 8-10 kg więc wytrzymam... schudnę...!! motywacja we mnie weszła :P W końcu, bo od pewnego czasu mi jej brakowało

nom shepiska wierze w Ciebie

JEsli masz juz dobra motywacje to juz masz krok w strone schudniecia

heh Dzięki Mam motywację tym większą, że do mojego gim. chodzi chłopak w którym się 1,5 roku temu strasznie podkochiwałam Co więcej, w środę kończymy o tej samej godzinie, idziemy tą samą trasą to tego samego tramwaju..no bosko po prostu :P Ale nie zakochalam się... ja nawet nie wiem co mi się w nim podoba, bo zazwyczaj patrzę na charakter a jego nie znam....(jeszcze )