a ja się wzięłam...i jest dobrze... ćwiczę codziennie...tylko wczoraj mi się nie udało ale trudno...
jestem dobrej myśli..bo wiem,że muszę do świąt zrzucić co nie co...i musi się udać... a Ti keiuś tysh masz wziąć dupę w troki ćwiczyć...mniej jeść i chudnąć..trzymam kciuczki;*

tysh nienawidzę tego sformułowania"OD JUTRA" za dużo razy je powtarzałam...

gdzie sie podziały m-k i Kach

i jeszcze jedno...NIE JESTEŚ BEZNADZIEJNA...po prostu czasem nie wychodzi...(albo to takie załamanie związane ze sprawami kobiecymi ) ale jeśli czegoś bardzo,bardzo chcemy...zawsze nam się udaje