-
hey!!! dołączam się do WAS dzięwczęta!!! plis help me...
zaczęłam się odchudzać13.09.2004. ważyłam wtedy 63.1 kg. dzisiaj (24.09) ważę 61.1kg. dodam że mam 165 cm wzrostu. odchudzam się dietą ok.1200 kcal. niestety brak mi silnej woli... jestem uzalezniona od słodyczy i w ogóle od jedzenia...nienawidzę siebie za to że nie mogę sie powstrzymac od jedzenia... szczególnie jak jestem w domu moje myśly krążą tylko wokół tematu:"żarcie!!!". nie moge się od tego uwolnić. cały czas jestem głodna. ale staram się ruszać. chodze na spacery z pieskiem czy znajomymi. 2 razy w tyg 1,5 godz. tańce nowoczesne. wczoraj pierwszy raz od nie wiem ilu byłam z mamą na basenie
Mam nadzięję, że to forum będzie mnie mobilizowało. czytałam wiele postó. Widzę że odwiedza je wiele super dziewczyn!!! mam nadzieję że pomożecie mi i wspólnie pozbędziemy sie tych neipotrzebnych kilogramów i spokojnie będziemy chodzić pi ulicy w miniówach i krótkich bluzeczkach.
ps moim głw problemem są wielgaaaaaachne uda i tyłek. moze macie na to jakieś niezawodne spoosoby. pozdrawiam WAS serdecznie i mam nadzięję że ktoś mi odpisze:
-
Siema
ja siem tysh odchudzam oczywiscie ale dietą kapuscianą
Dzisiaj dopiero pierwszy dzień ale trzymam ziem nieźle
No ja mam takie same problemy jak Ty...
dom... w domq zawsze jem ile wlezie...
dlatego od zeszłego roku zapisałam sie na mase zajeć dodatkowych zeby jak najmniej czasu spedzać w domu...
niestety od tego roku musiałam zrezygnować z większosci bo musze sie uczyć...
ale nauka tysh zebiera spoor czasu i nie myśli sie o jedzeniu
jak wychodze do szkoły to nie biore snaidania bo jakbym miała to bym jadła nawet gdybym nie była głodna...
do miasta tysh ja jade toniezabieram gotówki...
a jak chce coś kupić to biore tylko tyle ile mi potzreba...
bo potem została by jakas złotóweczka która mozan by było zagospodarować hiih
z udami mam taki sam problem tysh jak Ty...
mam bardzo gruba i narazie nie odkryłam patentu na nie...
chociaż ostatnim razem jak stosowałam kapusniak to schudły mi o 3 cm
a ile tak btw masz w udach??
bo ja 55 :/ straszne...
-
ja mam u udach 60!!!!!!!.. i to jest masakra...dzięki za odp . jutro cośik napisze. mam nadzieję że od jutra przestane jeść słodycze... zobaczymy może mi sie uda. i nie będę tye jeść. dzisiaj miałam załamkę. zjadłam ok 1400kcal. w tym lody i czekoladki miętowe które uwielbiam niestety....
buziaki
-
hellou ;]
ja tez musze z tylka schudnac
mnie ostatnio tak nie ciagnie do jedzenia, ostatnio odkad przestalam sie odchudzac
ale curde wchodze dzisiaj na wage patrze a tu 61
qrcze ladnie sie wkurzylam
dzisiaj byl basenik
wczoraj sobie kupilam liona
i normalnie myslalam ze go wyzygam tak strasznie mi bylo slodko
jeszcze od byl taaaaaki duzy ale co?? ja musialam go zjesc calego
ale przynajmniej dzisiaj nie mialam ochoty na nic slodkiego hihihih
i na basenie bylam i na nogach do tesco szlam a szlam z pol godziny jak nie wiecej
bo mam daleko wiec spalilam troche zbednych kcal
ooooo i jeszcze pierwszy raz w tym roku szkolnym na wf cwiczylam ;]]]
nom chyba od poczatku zaczne sie odchudzac...
-
też mam 60 w udzie :/ Uda są moją najgorszą i najgrubszą częścią ciała!!! Z jednej strony mięśnie a z drugiej tłuszcz, wrrr.... a propos tego chodzenia w miniówach ja wiem że nawet jak schudnę to nie będę w nich chodzić to jest po prostu nie mój styl, ja wolę nosić rzeczy na luzie, oczywiście nie przesadzając... Skejtem nie jestem
Boże, ja nie mogę patrzeć, jak moja taka chuuuda koleżanka (50 kg przy 1,67)kiedyś w szkole zjadła 3 marsy... Gees, moje ulubione... a ja tylko stałam i się patrzyłam... ale postanowiłam sobie że do czasu osiągnięcia 50kg nie zjem niczego słodkiego... i wiem że wytrzymam Pozdrawiam :*
-
JA tysh jush nie jem nic słodkiego do czasy osiągniecia celu :]
nawet ciast domowych, drozdżówek których u mnie w domq juest zawsz pełno...
gaszz jak ja wytrzymam...
no ale cóż...
dizisaj drugi dzień kapusniaka...
nadal waga stoi ...
ale ja nic jeszcze dzisiaj ie zjadłam
na śnaidanko mam zupke
na obiadek brokuły i kapustke taką małą... brukselke :] a na kolacje za pewne bedzie tysh zupka albo brokuły :]
i will be good
a co do mini to ja wilebiam je nosić :]
czasami zakładam krótkie spodniczki ale wkurza mnie to ze jak patrze na siebie w lustrze to sobie myśle ... ee no qrde... nie jest tak źle.. całkiem dobzre wygladam...
ale jak patrze na siebie z góry ... to normalnie porażka....
ojciec mi pwoeidział ze dlatego tak siebe widze bo zmienia sie coś tam i pzrez to wydaje mi sie większe...
ale ja tego nie rozumie..
Wy tysh tak macie ze w lustrze est super spox a jak same na sibie patrzycie z góry to jest okropnie??
bo ja juhs nie wiem komu mam wierazyć...
lustrze czy swoim oczom...
-
po pierwsze dzięki dziewczyny ze sie odzywacie nie czuję się sama już)))))) zazdroszcze Ci Shepisko... ja nie wytrzymuje bez słodyczy. jestem od nich na serio uzależniona Keisha- chyba grube uda i tyłek to główny problem z figura u dziewczyn. najgorsze jest to że najtrudniej sie tego problemu pozbyć. pozdr
dzisiaj moim celem jest 1000 kcal zamiast 1200 + 1.5h tańce + wieczorem basenik (albo impreza w klubikuDDDD to wtedy już sie wytańczę za wsztystkei czasy)
3majcie za mnie kciuki i ja będę 3mac za WAS
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki