Wątek: 1000kcal ... czyli skuteczna walka taff girl:))

heh .. chyba tu trzeba jakiś come back zrobić

qrde, tak właściwie to nie wiem co mam sama ze soba już robic .. jem mniej ... sporo tańczę..na rowerku czasmi śmigam .. a dalej waże 67 kg ... musze znowu zacząć liczyć dokładnie te kalorie...teraz mam torszkę więcej czasu więc będę mogła częściej zaglądac na forum..moze to mnie zmobilizuje..bo tak dalej być nie może

a dziś:
jogurt z 3 kromkami chleba razowego z dżemem
same płatki fitness
zupka ogórkowa
szproteczki w sosie pomidorowym

gdzie są moje gerlsy macie mnie wspierać bo schudnąć musze ... pamiiętacie że w lipcu albo sierpniu się widzimy

Core a czy ty przypadkiem nie jesz za mało? Ja też jadłam ok 800 kcal i nie chudłam - organizm się bronił - zaczęłam chudnąć dopiero przu 1000 - 1200.
U mnie barzdzo kiepsko - ciągle się obżeram.
Niestraszne smętne kilogramy
kiedy razem się trzymamy!

za mało .. nie no co Ty ... ja nie potrafię jeść za mało
musze zacząć hna basenik śmigać...chociaż sama nie wiem.. wydaje mi się,ze mam już tak rozregulowany organizm ,że nigdy nie schudnę
paps.. wróce wieczorkeim;*

nio tio jak wsio wraca z czego sie niezmiernie ciesze to ja tez wracam :d
corcia moze sobie przejdziesz na ta dietke co to ja na nej bylam
trwa 7 dni nie chodzisz glodna a jesz kolo 1000 kcal
nio nie wiem jak chcesz
z tym widzeniem sie to mi najbardziej pasuje poczatek lipca bo pozniej moge byc w rozjazdach ale ofkors ja to sie do was do pasuje bylebyscie tylko przyjechaly bo ja jush sie nie moge doczekac
corcia badz dzielna i nie daj sie kaloriuchom 3mam kciusie za Ciebie :******

dla mnie tez może być początek lipca ... )) nie wiem co z Irasią .. bo marudzi,ze ona się z nami nie spotka .... zobaczymy

a dziś;
jogurt
spaghetti
zupa albo coś innego
kanapeczka
i powinno wyjść jakieś 1000 kcal

qrwa znowu dziwne godziny posiłków .ale olać..jeszcez jedne dzień..potem się ogarnę
a tfu musze do książek siadać:/
<cmok>

ja tysh mam na obiadek spaghetti ale przeboleje i nie zjem, albbo w najgorszym wypadku sie skusze na malusia porcje
i jak Ci chlopi ida? znalazlam swietne streszczenie ktore mowi o tym jak jagusia sie lekko prowadzi pfff i za cos takiego nobla dostac

oj keisha, keisha...

hmm wiesz co .. teraz nawet nieźle to się czyta ... jestem na obieraniu kapusty u Boryny ... i nawet sie nie nudzę
też mam jakieś streszvczenia i trzeba będzie przeczytać .. mam nadzieję,że mojego ulubionego nauczyciela jeszcze jutro nie będzie,bo nie zdąże do jutra tego przeczytać

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu masz cale to streszconko, czytnij je posmiejesz sie hehehe
zarabiste sa teksty w tych chlopach, pozwole sobie jeden przytoczyc zamilknij suko bo jak ci gnatki pora****e to cie rodzona nie pozna......
czy jakos tak
ogolnie chlopow sie lajtowo czyta tylko ze mi sie nie chce mnie jakos sie nie podobaja ksiazki narzucane przez ministerstwo oswiaty ;/;/ chociaz np konrad wallwnrod mi sie podobal srrasznie, jedyna taka lektura z romantyzmu bo jak czytalam giaura i cierpienia mlodeego wertera to sie ladnie nerwilam, jacy desperaci tego wertera to poslalabym do psychola- w kaftan i pokol bez klamek z kratami w oknach ;d a giaur szlachetny morderca nie nio w ogole nie przemowily do mnie jakos te lektury :d ale jak pisalismy wypracowaia to fajnie mozna bylo lac wode
dobra mykam do Was jeszcze i ide sie pouczyc inglisza bo mam kartkowke z mowy zaleznej, se razx przeczytam te wyrazy co sie zaminiaja i ide czytac ksiazke, wlasnie dorwalam kinga misery, srednio sie czyta ale film byl fajny i chce zobaczyc jak bardzo sie rozni od ksiazki

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu masz cale to streszconko, czytnij je posmiejesz sie hehehe
zarabiste sa teksty w tych chlopach, pozwole sobie jeden przytoczyc zamilknij suko bo jak ci gnatki pora****e to cie rodzona nie pozna......
czy jakos tak
ogolnie chlopow sie lajtowo czyta tylko ze mi sie nie chce mnie jakos sie nie podobaja ksiazki narzucane przez ministerstwo oswiaty ;/;/ chociaz np konrad wallwnrod mi sie podobal srrasznie, jedyna taka lektura z romantyzmu bo jak czytalam giaura i cierpienia mlodeego wertera to sie ladnie nerwilam, jacy desperaci tego wertera to poslalabym do psychola- w kaftan i pokol bez klamek z kratami w oknach ;d a giaur szlachetny morderca nie nio w ogole nie przemowily do mnie jakos te lektury :d ale jak pisalismy wypracowaia to fajnie mozna bylo lac wode
dobra mykam do Was jeszcze i ide sie pouczyc inglisza bo mam kartkowke z mowy zaleznej, se razx przeczytam te wyrazy co sie zaminiaja i ide czytac ksiazke, wlasnie dorwalam kinga misery, srednio sie czyta ale film byl fajny i chce zobaczyc jak bardzo sie rozni od ksiazki