do kolacji dietak przebiegla spoko....pozniej ok. 19 nagle cos mi odbilo.zaczelam sie obrzerac... pozniej to wszystko zwrocic...wstalam i .... zaczelam plakac ... co ja robie???... nie panowalam nad swoim rozumem..zlapalam dola.... i znowu wilczy glod... przy lodowce sie opamietalam.....teraz gloduje