dobry pomysł Carmelko:) ale dla mnie w Angli troszke za zimno :d marze o jakims gorącym Hiszpanie :P
Wersja do druku
dobry pomysł Carmelko:) ale dla mnie w Angli troszke za zimno :d marze o jakims gorącym Hiszpanie :P
hmmmmmm a ja sama nie wiem, w sumie Anglia mi sie bardzo podoa (niestety tylko na zdjęciach) i w ogle jest w niej cos takiego "magicznego" ale ja jestem cieplolubem, więc wolalbym jkoś francje , hiszpanie, tylko znowu hiszpańscy chłopcy jakoś niespecjalnie mi sie podboaja, a i jeszcze holandia mi sie strasznie podoba, tyklo tam zimno jest... wybredna jestem nie ma co
hehe:) Framcja tez spoko, mogłabym sie w sumie nad nia zastanowić:P
No no :) tylko Francuzów zbyt pinknych tez nie widziałam 8) zabiore sobie jakiegos przystojaniaka z Polski :roll:
no Francuzi fakt, że niespecialni :?
ale to może ja najpierw pjeżdżę po świecie znajde idealnego kandydata i póxniej zdecyduję gdzie zamieszkamy :P
no tylko,zeby ona chcial tam gdzie ty :P troche mi wstyd,ze tak chętnie uciekląbym stąd :oops:
oj on to nie będzie miał wyboru:P ja tez bym wyjechała... jedyne czego mi szkoda to utracenie znajomych i fajnych miejscówek... :D w koncu tu dorastałam, z nam wszystko i wszytskich... i jeszcze wspomnienia... boje się, że później bym baaardzo tęskniła...
mała korekta tytułu wątku, chyba się nie obrazicie :wink: tak nie ładnie o sobie piszecie, a tu całkiem mądre kobitki :D
no własnie tak patrze co to za nowy wątek,czyżbym przeoczyła...ten tytul ladniejszy :P
ja bym najhętniej zarała ze sobą tych najblizszych znajmoych,zeby nie czuc sie samotnie :oops:
hehe:)
a co do znajomych to ja tez biore:) tylko, że to piwożłopy, później bedzie, że Polakom zła opinie robią :P :wink: