-
Cerise, dzieki za wsparcie ;-*
Ja juz mniej wiecej trzeci dzionek trzymam sie z dala od slodyczy, nie liczac wczorajszych wieczornych lodów, ale to tylko byly male z automatu bez polewy mieszane(smietankowo- czeko). Robie sobie wskazniczek bo waze juz bagatella 58 kg
Dosc juz tego blaznowania. Biore sie do roboty. Znaczy sie bez ostrej diety w tym przypadku sie obejdzie! Zero slodyczy i ruch, ruch, ruch!!
-
Wow!!! Uroslam dwa cm!!! Yeahhhhh!!!!!!
Mam 163 cm
Ciesze sie jak glupek :P
-
to Ty już niewiele jesteś niższa ode mnie
za to nadal o wiele lżejsza 
ograniczenie słodyczny i ruch na 100% wystarczą 
a ja nadal będę Cię pilnować 
hihi jeszcze trochę rośnięcia i będziemy na Ciebie mówić "wielkoludzie"
-
Omuś, tak zrobię i robię... Jakos mi wychodzi
A pilnuj mnie, pilnuj. Dzieki temu wiem, że ktoś jest przy mnie
Dziekuje
Tak, żeby dociągnąć tylko do 165 cm
-
I juz sie tu cichutko zrobilo, bo moje stale bywalczynie na tym wateczku wybyly na wakacje! Zycze im wszystkim z calego serduszka udanej zabawy.
Bylam dzis na zakupach i kupilam sobie super bootki. Ach... jestem w nich wrecz zakoffana...
-
Carmelko, te 165 to całkiem realne, w końcu ciągle rośniesz. Nawet jeśli powolutku, to jeszcze ciągle
A poza tym, nikt Ci nie mówił, że małe jest piękne? Choć w Twoim przypadku to już nie takie małe... ale nadal piękne 
jak tam Twoje brzuszki?
mozesz ćwiczyć z bucikami w rękach, będą działać jak ciężarki, takie trochę lekkie, ale zawsze to coś
hihihi przyjemne z ... przyjemnym hehe 
ściskam
-
a ja sobie kilka dni temu kupilam sliczne biale japoneczki, z lekko rozowymi cekinami na paskach
Baaardzo mi sie podobaja, nawet moja szefowa powiedziala ze sa cudne 
Ja mam bzika na punkcie butow, mam chyba z 20 par... :P
-
A juz myslalam , ze bede samotna...
Ciesze sie Omciu i Narus, ze do mnie wpadlyscie :-*
Naru- ja tez ostatnio koffam buty. Szkoda tylko, ze je tak szybko niszcze
Omega- wiesz, zauwazylam, ze gdy zaczelam jesc wiecej jogurtow i wogole produktow mlecznych to uroslam. W czasie poprzedniej diety, tej drastycznej przez dwa lata stalam w miejscu
Wiem, wiem... male jest piekne. Zapowiada sie, ze bede najmniejsza w nowej klasie. Same wielkoludki
I tylko 6 chlopcow na 28 bab... Buuu...
Dzis na obiadek zjadlam sobie kasze jeczmienna z warzywami. Ochyda!!!!
Na sniadanko wszamalam sobie serek waniliowy i szklaneke mleka ( II) a na I kanapeczke z chlebka razowego i pomidorka z lyzeczka margaryny. Deserek to pepsi light, serek waniliowy i Lu petitki Go!, a na kolacje cos sie wymysli...
Paaa
-
zamiast kaszy jęczmiennej polecam pęczak, niby to tez kasza jęczmienna, ale jakoś mi smakuje, w przeciwieństwie do innych
może i Tobie posmakuje
jesli chodzi o Twój deserek, to darowałabym sobie te Petitki jeśli chcesz się dietkować!
no niestety, dietka to dietka
słodycze dozwolone, w ramach limitu kcal, ale nie codziennie, bo tracisz możliwość w ten sposób zjedzenia czegoś wartościowego. nie odbieraj ciałku możliwości skonsumowania witaminek
lepiej na deser zjedz arbuza, melona albo świeżą brzoskwinkę - korzystaj z okazji, że owoce są z drzewa/krzaka/gleby a nie z puszki 
ściskam
-
Co racja to racja. A czy w zamian moze byc jedna tyci kostka gorzkiej czekolady dziennie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki