Wiki, ja też byłam pesymistką straszną, teraz czuję, że powoli się to zmienia...i chyba nawet nie tyle przez to, że schudłam...ale to chyba jakoś z wiekiem przychodzi :D
Wersja do druku
Wiki, ja też byłam pesymistką straszną, teraz czuję, że powoli się to zmienia...i chyba nawet nie tyle przez to, że schudłam...ale to chyba jakoś z wiekiem przychodzi :D
Dokladnie tak jest jak mowi Noe, ja tez bylam straszna pesymistka, nawet chcialam sobie zrobic ciemnie w pokoju (bo "cale moje zycie to ciemnia. Jedna. Wielka. Ciemnia") ;) Ale z czasem i wiekiem to wszystko sie zmienia, trudno powiedziec jak to sie dzieje, po prostu sie dzieje :) Nie znaczy to, ze nie mam gorszych dni czy w ogole pozbylam sie dolow. Juz teraz wiem, ze zycie jest zbyt piekne, zeby przejmowac sie drobnostkami :)
A ja z natury jestem i bylam zawsze optymistka, ale jak tak wszystko po kolei bedzie mi sie nie układać to wreszcie zabrakni mi tego pozytywnego myslenia i powiem sobie "pieprze to, i papa"... Czasami mam wszystkiego dosyc... Ale ok... Musze powstac! aach.
A ja z natury jestem i bylam zawsze optymistka, ale jak tak wszystko po kolei bedzie mi sie nie układać to wreszcie zabrakni mi tego pozytywnego myslenia i powiem sobie "pieprze to, i papa"... Czasami mam wszystkiego dosyc... Ale ok... Musze powstac! aach.i Ty tez Wiki, razem musimy.. i jakby tego bylo malo zawsze dobijaja nas chłopcy.. :?
No własnie :P :P :P :?
No to jest moja oficjalna deklaracja:
:arrow: zaczynam 7 stycznia
:arrow: waga - 52 kilo
:arrow: obwód tyłka - 90 cm
:arrow: obwód brzucha - 75 cm
:arrow: obwód uda - 55 cm :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
:arrow: obwód łydki - 34 cm
Oto moje tragiczne rozmiary :? Ale to sie zmieni :!: :lol:
e tam nie przesadzaj nie jest zle ..;)
ja nie byłam gotowa na diete okolo roku ... i przez ten czas przytyłam 10 kg ... no,ale wiem ze przez swoja głupote az w koncu znalazlam sile w sobie ktora pozwolila mi jechac na diecie i wlasnie dzisiaj jest tydzien jak zaczelam ..
czy cos chudlam ?! hm nie wiem ,ale grunt ze widze ze staram sie :)
powodzenia
twoje wymiarki są nienajgorsze Wikingu :D i dobrze , że sie trzymasz :P ja od wieków jestem optymistką i patrzę na świet przez fioletowe okulary :wink: musi być dobrze!!! :!: :!: :!:
Witamy w klubie pesymistow :D nie no, ja nieraz mam takie optymistyczne przeblyski, to zalezy kiedy.Wymiarki nie sa takie zle Wikingos :) A facetem sie nie przejmuj, jeszcze bedziesz przebierac, zeby wybrac najlepszego z grona wielbicieli :lol:
No naprawde tragiczne! Ja na Twoim miejscu bym sie zabila! Przeciez Ty sie musisz ciagnac po ziemi z takimi wymiarami! Buehehe zartuje :lol: Nie przesadzaj, ze tragiczne :wink:
Głupek:P:P:P:P:P
Na razie szafa gra- bez wpadek i planujemy z mamuśką spacerek :lol: