ja myslałam nad zrobieniem takiego dnia, ale narazie jest mi świetnie bez nich, więc zobacze potem 8)
Wersja do druku
ja myslałam nad zrobieniem takiego dnia, ale narazie jest mi świetnie bez nich, więc zobacze potem 8)
dla mnie slodycze to czekolada i batony typu 3-bit, cukierki(ostatnio zauwazylam ze krokwi kremowki z Mieszko maja dobry sklad a kocham krowki co prawda wole ciagnace a te sa kruche na zewnatrz a w srodku ciagnace ale i tak mi smakuja) nawet ciasto to dla mnie nie do konca slodycz, nie mowic juz o abtonikach corny budyniu itd. JA tez staram sie ejsc w mniejszych ilosciach i w weekedny ale roznie to bywa no ale STARAM SIE hihi.
buziaki:*
Ja słodycze jem prawie codziennie ( wliczam w limit) bo uwielbiam kisiele...
Dzis zajadłam:
:arrow: pół grahamki + 2 plasterki szynki + 2 plasterki sera - 250 kcal
:arrow: grejpfrut ( połówka) - 40 kcal
:arrow: zupa pomidorowa -200 kcal
RAZEM: 490 <wow> hihhi - dzis jest ładnie -jeszcze cały dzien przede mną - no i na dodatek wybieram się z mamuśką na spacerek wiec lol.
Dzis jest dużo lepiej niz wczoraj - nie chce mi sie az tak strasznie jesć <hura>
to dobrze :) ja właściwie też jem codziennie - corn flakes ;) na drugie śniadanie ;) albo piję tę kawkę jacobsa z milką :) no i kisiel albo budyń...i na tym się kończy moje słodyczowe szaleństwo :D
ładnie ładnie ;) widze ze działas ;)
no i cool ;)
no ja slodycze jem raz w tygodniu czyli kisiele etc tylko w soboty ;)
chyba ze ktos moze zaliczac musli tropikalne do slodyczy albo jogurty owocowe :D
a...i jeszcze jedno - gratuluję 100 strony!! :*
Sa takie dni, ze sie chce jesc albo nie. Ciekawe od czego to zalezy :lol:
Dla mnie slodycze to nie sa kisle budynie itp. Takie typowe to czekolady wszystkie, chipsy, batony czekoladowe... A jakie to pyszne :roll:
Oj Wik szalejesz :lol: z dietka oczywiscie :) tydzien to bardzo dlugo, potem jest juz tylko lepiej. Trzymaj sie, nie poddawaj! Jeszcze troche, a osiagniesz swoj cel!
Ja nie jem prawie w ogole slodyczy, chyba, ze kaszke manna z torebki albo kawalek czekolady :)
Achhhhhh faktycznie to już setna strona :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: 8)
Dzis:
:arrow: 490 +
:arrow: pół połówki grahamki + plasterek sera zółtego -80 kcal
:arrow: pół grejpfruta - 40 kcal
:arrow: serek ziarnisty + pół szklanki mleka + łyżka kakaa +1 mała kromka chleba razowego - 390 kcal
RAZEM: 1000 kcal <hura>
I na dodatek byłam dzis na spacerku :lol: :lol: :lol: :lol:
Tylko kurcze nauki mam tyle ze mi ciemnieje w oczach...I jakiś wysoki brunet natretnie odrywa moje myśli od podrecznika... :lol: :lol: :lol:
haha u mnie też jeden brunet rozkojarza mnie totalnie :wink: