Wątek: Problem tkwi w główce

coś tam spałaszowała?:P

nie już nie jestem...

A co zjadłam?? Czekoladę 8 kostek

tzn. była pyszna...

Ooo czekoladka jest pychaaa...
Co do aparatu to u mnie wygladalo tak: najpierw polali jakims rozpuszczaczem, pozniej takimi jakby obcegami ( ) miazdzyli mi te srebrbe aparaciki male Na koniec taka polerka czyscili zeby z pozostalosci kleju To wszystko, bezbolesne calkowiecie, chociaz brzmi przerazajaco, wiem
Buzka;*

A ja nie mam aparatu a potrzebny by mi byl
Wiki a przez czekolade nie zawalilas diety :P

8kostek czekolady to ze 200kcal bedzie wiec jest ok jesli tylko tym "zawalilas".

Ja nose aparat ale zdejmowany, zeby bola jak cholera ale musze nosic.


buziaki:*

No cóż dzis od nowa...Zwłaszcza ze mam nowa motywacje - w II klasie jest taki śliczny chłopak, na dodatek mój sasiad Może kiedyś... W każdym razie muszę sie za siebie wziąśc

no no.. to działaj

jestem z toba


buziaki:*

Ale wiecie co... my zle myslimy. Bo nam sie wydaje, ze jak bedziemy super szczuple to bedziemy mogly miec kazdego. A tak naprawde, tacy faceci fajni i warci zauwazenia nie zwracaja uwagi na to ile wazymy!

najpierw facet zwraca uwage na wyglad, jesli my siebie akceptujemy i dobrze sie czujemy w swoim ciele to wszyscy to zauwazaja bo co z tego ze bede wazyla te 42kg jak nie bede sie dobrze czula. Ja sobie z facetami dalam spokoj, szkoda zdrowia hihi. Lece an kolacje bo mi w brzuchu burczy.


buziaki:*