NmZc :D Jesteśmy tu po to żeby tez sie wspierac nawzajem :wink:
Wersja do druku
NmZc :D Jesteśmy tu po to żeby tez sie wspierac nawzajem :wink:
no i od razu mi siem humorek poprawił....dzx... :D
cieszę się :D idę spać :D papatki
gratulacje :):)
Czekoladki, czekoladki w głowie powinniescie miec chłopaków a nie słodycze :P
no właściwie można przyznaćź że częściej myśle o chłopakach niż o słodyczach ale wczoraj siem akurat zdarzyło :lol:
no juz myslalam 8)
właśnie chłopacy,jak chcę sięgnąć po cościk słodkiego myślę o wrażeniu jakie zrobię na takim jednym kiedy tego nie zjem, nie zawale diety i schudnę, to pomaga :D
no to faktycznie pomaga... :D
Moja kolezanka do kolegi:
Szkoda ze nie masz zadnych wartosci odzywczych taki słodki jestes :P
no coż...to było bardzo szczere :lol:
pewnie ze tak <ahahaha>
Powiem tak kumplowi :D
na pewnpo sie ucieszy :D
No myslę :D !
wiesz co ja chyba tesh to wypróbuje... :D
HeHe :wink:
i jak wyszlo cos fajnego??
Mój kumopel się zaczął śmiać i zaczął mi śpiewać piosenki o jakiś słodyczach i o jedzeniu...ale kapa była....heheh
Hehe fajny kolega a ładny?? powic mu czekam na niego w j-biu 8)
przekaże mu :D a spoko jest ,fany nawet :D
haha :P dobry text ;]
nio :P
siemka wszystkim!!
jak ja powiedziałam to mojemu kumplowi....dziwnie sie zaśmiał....i powiedział że chyba mnie pojebało i że za to mnie lubi....no i że mu sie podobam...wiec dzieki temu tekstowi zyskałam chłopaka.... :D
o kurde ale farciarz z ciebie :P
hmmm....no coż właściwie... można tak powiedzieć....ale chyba z nim długo nie bede ... cos mi sie tak wydaje... :lol:
czemu??
bo jush sie zdążylismy pokłócić (nawet nie pamietam o co poszło) .... nio i sie jush troche nie widzielismy ani nie mamy ze sobą kontaktu....u mnie przynajmniej tak sie zaczynaja początki końca....
no wiesz ... kto sie czubi ten sie lubi .. :P bedzie dobrze:)
klotnia jest waznym sprawdzianem dla zwiazku! jak przetrwacie, to sie wzmocnicie. trzymam kciuki :D
nie dziekuje, żeby nie zapeszyc... :D
Hehehe no coz nie ma jak kłótnie, to niezly spr dla zwiazku :D
no chyba tak....nno ale zmieńmy temat....mam pytanko....jak przekonaliście starych żeby nie kupowali tego czego nie chcecie....?? bo moja starsza ciągle kupuje jakąś chałke...albo ciasteczka....mam jush tego dośc....tylko nie wiem jak tego sie pozbyc....ostatnio miałam pomysła że można to do smieci wyrzucać...ale ...hmmm...no nie wiem
no coz coz :P ja poprostu tego nie jadłam (nie marnowało sie :P mam brata grubska:D)
no to ci dobrze.....ja jestem jedynaczką :( ... i nie mam komu dawać tego co nie zjadłam.... :(
Ja zawsze wszystko wciskam siostrze lub bratu :D :D zawsze są chętni :P
ja tez jestem jedynaczka, mam mniej wiecej ten sam problem :!: :!:
Anula1991 a kto powiedział że nasze rodziny nie kupuja słodyczy? Kupują ale sami je jedzą
m-k też mam brata- grubaska, fajne stworzonko :D
ja mam nie fajne :evil: :x
meegy....no właściwie nikt niepowiedział....ale gdybym miała brata na pewno bym tych słodyczy mniej jadała....
mahock....no widzisz a znalazłaś jush na to jakieś rozwiązanie??
m-k...aż tak źle??