Wątek: Jak ja mam wytrzymać na diecie?????

Zamieszczone przez KIRI969

m-k co oznacza "jaka ty"??
ze niby ja..ten teges.....

chodzi mi o to ze jesli taka pisze ze 500 kcal to my piszemy ze zglupiala ze se zdrowie popsuje 50% slucha 50% idzie z forum

Meegy poczytaj sobie więcej moich postów, ja pomagam osoba rozsądnym, które rzeczywiście maja co zrzucać, uważasz ze należy głaskać takie osoby , które same sobie krzywdę robią? wspierać je w wychudzeniu się? pocieszać? pomagać? ja biorę odpowiedzialność za swoje słowa i wole szczerze powiedzieć co myślę niż jakieś pierdoły pisać. Przychodzi później wiele nowych osób które myślą ze maja prawidłowa masę ciała , czują się dobrze w swoim ciele i nagle widza co pisze jakąś laseczka ze 87 cm w biodrach to szerokie biodra. skąd te dziewczyny wszystkie maja wiedzieć, trzeba je edukować a nie głaskać i wspierać w drodze po chorobę.

m-k rozumiem
heh albo jest tez taka opcja ze zaloguje sie pod innym nickiem i tez bedzie *******ki popychala ze ona to chyba zaczyna chorowac bo...ehhhh,mam dosc
MILAK jestes moim ulubionym doradca ds.diet!!!!twoje posty nie owiewa mgielka glupoty tylko zefirek sensu

KIRI nie wiem co pisza inne dziewczyny na tym forum(tzn czy to co piszą to jest prawda czy nie)ale ja nie napisałam nic w stylu że jestem gruba(bo nie jestem!) i nic w stylu "o Boże!jak ja nie cierpię swoich 87cm!".

nie chce schudnąć 10 kilo czy więcej i nie wydaje mi sie żebym przy wzroście 170cm i wadze 50/49kg(czyli tej którą chce osiągnąć) była jakoś strasznie wychudzona!jeśli przy wadze np 53 stwierdzę że to jest to czego chciałam to zwyczajnie przestanę sie odchudzać.nie jestem jakąś maniaczką wagi i centymetrów,nie potrafiłabym nie jeść (szczególnie słodyczy)i nie potrafiłabym wymiotować w celu osiągnięcia jakiej tam wagi( co jest też spowodowane moją chorobą lokomocyjną-poprostu mam dość rzygania! ).! nie mówiłam też nic o stosowaniu jakiś tragicznych diet typu 500kcal!jak na razie jem ok 1000-1300kcal ,czuje sie dobrze i schudłam 1kg
zapewniam Was że nie będę sie głodziła bo nie chce wyglądać jak anorektyczka.myśle(i mam taką nadzieję)że jestem jak na swój wiek w miarę rozsądna i nie wepchnę sie w rzadne ***** typu anoreksja czy bulimia.chce mieć tylko troszkę mniejszy tyłek i chudsze nogi.to wszystko!

Piszesz ze chchesz miec mniej niz 87 :P wiec uwazasz ze to za duzo przy wzroscie 170 zm to bardzo malo a chudnac do takiej wagi przy takim wzroscie bedziesz juz miala niedowage duzo wieksza czy to jest normalne?
wydaje ci sie zdecydowanie !!!

Rycia mieżyłaś te 87 w miejscu kości biodrowych, czy to najszersze miejsce?

O matko!! Gdybym ja miala 87cm w biodrach chyba bym skakala z radosci. Mam tesh 16 lat 170 wzrostu ale 96 cm w biodrach a w pasie 70 cm . Dziewczyno naprawde nie musisz sie odchudzac ,a glupimi gadkami chłopakow sie nie przejmoj i tyle.