z dietą dziś do bani, zjadłam już budyń, serek sernikowy, 2 byłki typu pizza, pączka i kanapkę, nawet nie wiem czemu, z nudów chyba....a wieczorem mam gości i w szafce na ich przyjście lażą galaretki w cukrze. Chyba nie wytrzymam. Pędzę zaraz umić się i na solarium
Zakładki