-
Alesso nie sole wogóle :( warzyw nie jem dużo, bo nie ma praktycznie żadnego wyboru, wkońcu zima przyszła :?
Kintano nie licze kalorii, tłustych potraw nie jem i niczego nie słodze :?
Noemciu jem tak jak jadłam kiedyś, jak odchudzałam sie i chudłam :? bo zapisywałam wtedy co jadłam i teraz jem to samo :?
Dzasminko wiem, ze to sie przydaje, bo liczyłam kalorie za każdym razem, ale teraz poprostu nie ma na to czasu. kiedy odchudzałam sie w wakacje miałam czas na żmudne liczenie, przeliczanie, teraz niestety nie moge. naszczescie ma tabele kaloryczne w głowie i mniej wiecej wiem co i jak, ile co ma kcal.
Niezagruba jestem z IIIh :)
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi :* kocham Was :)
-
ooo Ola wrócila :P myślalam ze juz nigdy sie nie zdecydujesz :) fajnie ze jestes :)
-
Wiem, ze nawalam, ale jakoś nie mam ochoty ani czasu tu wchodzic :( dziękuje ze ze mną byłyście przez ten cały czas :* bede tu co jakiś czas wpadac, ale niczego nie objecuje, bo znów nie dotrzymam obietnicy :( tak sie jakoś porobiło. nowy rok i nowe kłopoty... sercowe oczywiście. :? ale to nie miejsce ani czas, zeby o tym opowiadać :P
Chcę tylko Was kochane moje forumowiczki poinformować, że dziś wzięłam się z mamą i jemy tylko warzywa i ewentualnie trochę ryżu od czasu do czasu. mamy zamiar wytrwać chociaż tydzień może nawet uda się 2 tygodnie, a potem może 1000 :) zobaczymy... czy kolejna próba znów się nie powiedzie? mam nadzieje, ze nie ;)
3majcie się :*:*:*
-
Oj Olcia ,Olcia ;) wiesz ze ja jestem z Toba ;* i mam andzieje ze tym razem sie uda;*
pozdro dla mamy ;)
-
dasz radę, wierzę w Ciebie :* zresztą...Ty i tak już jesteś śliczna dziewczyna! :)
-
Olcia, Ty jak schudniesz to ebdzies zniebianska, b masz bardzo ladna buzke :P
-
o mnie to nikt tak nie powie :cry: widzisz Olka :. wiec msusiz sie odchudzac bo masz predyspozycje do idealnej dziewczyny ;) chlopcy beda sie o CIebie zabijac ;p
-
Olciu czy to znaczy że wróciłaś??
-
Bardzo sie ciesze, ze znowu wrocilas!
-
Tak wracam :) narazie się trzymam na warzywkach :) idzie mi całkiem dobrze :)
uświadomiłam sobie, ze jestem bardzo uzależniona od słodyczy. gdziekolwiek nie pójde widze czekolade, ciasteczka itp. przeczytałam gdzieś, ze jeśli ktos je słodycze kilka razy dziennie i z dnia na dzien je rzuca, to jest to niezdrowe dla organizmu (poziom glukozy skacze) i trzeba stopniowo, wiec mam założenie. w tym tygodniu 4 razy moze zjesc cos słodkiego, ale takiego małego (1 czekoladke, lizaka) w następnym już tylko 2 razy w tygodniu potem raz w tygodniu i może oduzależnie sie od słodyczy :) takie mam założenie... co z tego wyjdzie? nie wiem. okaże sie :)
Hhoperko - dziękuje za wsparcie na epulsie i tutaj :* z tymi chłopakami to raczej nierealne. wystarczy mi jeden a porządny (wiesz o kim mówie, o rozsławionym na moim topiku Bartku! wiesz ze ja ciągle nie trace nadzieii)
Noe - Ty dałaś rade, ja też dam :*
Niezagruba - to czemu koleś z 3a rzucał dziś we mnie ćwiczeniami z chemii? :roll: na łączniku oczywiście :? grrr... nie lubie 3a :roll: mogli by czasem pare słów zatrzymać dla siebie :( Dziękuje za komplement :*
Wiki - wróciłam, wróciłam, ale pewnie też tak chaotycznie bede tutaj wpadac, ja ostatnio :( przepraszam z góry, ale mam ciężki okres w szkole. wszyscy sie o wszystko czepiają :?
Minelko - dziękuje :*
Tak ogólnie nie jest źle. mimo, ze mamy zime i warzywek mało, to jakoś sobie radzimy. mamy marchewki, jabłka, buraki, mrożonki :D jakoś leci :) dziś już 3 dzień mija :) byle przetrwać weekend... to będzie sukces. mój weekend zawsze składał się z żarcia i oglądania telewizji. teraz to sie zmienia powoli. weekend mam zawalony książkami i nie mam czasu nawet jeść. włąśnie ide po moją Olcie i mam jej pomóc w angliku i wosie, bo jutro mamy sprawdziany :?
to narazie Kochane :*:*:* wpadne może jutro ;)