ale wtedy mogłabym sobie zjeść więcej takich parówek...te które ja jem mają 130 kcal jedna... (50 g)
Wersja do druku
ale wtedy mogłabym sobie zjeść więcej takich parówek...te które ja jem mają 130 kcal jedna... (50 g)
no z tymi parówkami to fajnie, bo moge zjeśc 4 a wyjdzie zaledwie 120 kcal, a gdybym zjadla normalne 4 to by było :?
Ja mam na koncie jakieś 770 kcal czy coś koło tego, a zostala mi jeszcze tylko kolacja :) Dziwne, a czuje sie taka napchana.... :wink:
Coś nie mogłam dodać posta żadnego na swoim topicu :| ale już jest ok :)
No więc jestem po podwieczorku, jogurcik mango i wasa :) razem jakieś 165 kcal :) na kolacje zostaje mi 235 kcal :) miałam zjeść parówki... mam tylko 3 więc to bedzie 100 kcal, bo dorzuce jesczez ketchup, czyli jeszcze troche mi zostanie a muszę dobić do 1000... kurcze... nie wiem... już nie pamiętam kiedy miałam problem z dobiciem do 1000 :lol: zawsze było powyżj albo równo i nie było w tym najmniejszego kłopotu, a teraz kurcze... :D ale jakoś mnie to nie martwi a wręcz przeciwnie :D
idę coś pokombinowa w lodówce na tą kolację :P
no widzisz wszytsko sie odwrocilo ;) TY musisz kombinowac zeby dobic do 1000
a ja jak nie przekroczyc 1200 ..
:cry:
Hiphoperko ej nie smutaj, bo to do Ciebie nie podobne :D przy okresie to normalne, wiec jak już napisałam u Noe, najważniejsze że się starasz a to już pewna satysfakcja :)
Ja już wykombinowałam sobie kolacje:
3 parówki, ketchup, 1/2 grahamki, papryka :D i wyjdzie mi równo 1000 dziś :D no to teraz ide te plany wcielić w życie :D
:*
nie zalamuje sie .. spoczko ;)
"pociesza " mnie fakt z ejest 18 ... czyli ie jest pozno zeby to sie odlozylo :D
ide zaraz na hula hop a pozniej na bike i dizisaij musze 30 min jechac zeby spalic chociaz pewna czesc tych platkow;/ no wiec damy rade ...
Ja już na dzisiaj jedzonko zakończyłam 8)
Wiecie to jest dobre, jak napisze tutaj swój jadłospis to nie moge już potem nic zjeść, hehe fajnie nie :?:
Ja już też skończyłam... wsumie to już jakąś godzine temu :P wyszło mi równe 1000 kcal i jestem z siebie zadowolona :D szkoda, że nie mogę się zmotywować do ćwiczeń :| to mi najabrdziej przeszkadza... muszę wkońcu wziąść się za te cholerne ćwiczenia, bo przeciez takim leniuchem nie można być :P
ide chyba poczytać, wykąpie sie i pójde wcześnie spać :) bo kłade sie spać o 2 w nocy i potem śpie do 13 :P czas to zmienić bo nie bede mogła tak już sobie spać za tydzień :| buu... czemu te ferie tak szybko lecą :|
:*:*:*
hm...ja chce te parówki z Sokołowa... buuu :cry: :cry:
no ja ogolnie nie przepadam za parowkami, szczegolnie po tym, co ostatnio moja kolezanka miala w zwiazku z nimi.. no ale to fakt, 30 kcal na jedna to jest naprawde niewiele, wiec moze kiedys sprobuje (moze akurat mi posmakuja) :D
Co do facetow to mam swoja taktyke - olewac, bo inaczej to bym nerwowo juz wysiadla, a tak to sobie do wszystkiego na luzie podchodze, czasem sie nie daje, wiadomo, ale ogolnie sobie nadziei zadnych nie robie i przynajmnije nie ma przykrego zaskoczenia, kiedy nagle rozmowy sie urywaja i ogolnie kontakt slabnie.
Jak ja bym chciala sie zastanawiac, jak tu dobic do 1000... :roll: