Luzia dziękuje :* nie zjadłam ciasta :wink:
przyszłam tylko napisać ze dzisiejszy bilans to 1030 kcal :)
już dawno mi tak nie szło dobrze :wink: a to wszystko dzięki hiszpanom :lol: no i Wam oczywiście :*
dobranoc :*
Wersja do druku
Luzia dziękuje :* nie zjadłam ciasta :wink:
przyszłam tylko napisać ze dzisiejszy bilans to 1030 kcal :)
już dawno mi tak nie szło dobrze :wink: a to wszystko dzięki hiszpanom :lol: no i Wam oczywiście :*
dobranoc :*
Tak krótko mnie nie było, a tu tyle się dzieje :D :D
Ale mam wytłumaczenie:
ODCHUDZAŁAM SIĘ :P :P
No to mogę się jeszcze wpakować do tej Hiszpanii z Wami :D ??
no i iwidzicie ?:P Wystarczy jechac gdzies na wakacje :roll: a tej sie odechciewa od razu ciast ;x haha :D . Ja wiem to wsyztsko przez te macanki i drinki ;x :D:D:D:D:D:
:D :D Ahh wakacje.... :D
a ja się wybieram na wakacje do Zakopca :P ale właściwie to mi aż tak bardzo tam na figurze nie zależy bo jadę tam na rekolekcje więc wiecie... bluzki zakrywające ramiona i brzuch i spódnice za kolano :D:D
a ja się wybieram na wakacje do Zakopca :P ale właściwie to mi aż tak bardzo tam na figurze nie zależy bo jadę tam na rekolekcje więc wiecie... bluzki zakrywające ramiona i brzuch i spódnice za kolano :D:D
a ja się wybieram na wakacje do Zakopca :P ale właściwie to mi aż tak bardzo tam na figurze nie zależy bo jadę tam na rekolekcje więc wiecie... bluzki zakrywające ramiona i brzuch i spódnice za kolano :D:D
kurcze no...co z tym forum? :evil:
Witam, Witam Drogie Panie :D
Dziś wszystko w najlepszym porządku iorąc pod uwagę diete :) ale w szkole troche rozczarowań i nie raz sie wkurzyłam :|
Najpierw 2x polski. Mieliśmy zaczac omawiac Hamleta, a okazało sie że babka przełożyła to na środe :| pisaliśmy jakies opowiadania (dostała dwa plusy :D) potem geografia. mial być sprawdzian z demografii europy. uczylam sie wczoraj całkiem sporo. babka od gegry powiedziała, ze odpuści już nam tą demografię i za tydzień mamy się nauczyć o podstawowcyh pojęciach przemysłu w polsce :| potem matma. tez miał być sprawdzian. i tu sie ucieszyłam, bo nie było :D sprawdzian ma być w piątek. a mnie w piątek nie będzie, bo ide do opery :D właściwie ze szkołą, ale z mojej klasy ide tylko ja z przyjaciółką :D miejsca mamy najlepsze bo po środku, kilka rzędów od sceny :D wiec sprawdzian bede pisać nie wiadomo kiedy :D za to jutro ma być sprawdzian z fizyki. najlepsze jest to ze facet nic nam o tym nie powiedział, tylko kumpela wzieła dziennik, zeby sobie pospisywac lekcje nieusprawiedliwione i wylookała, ze wpisał sprawdzian :| jum mam ciśnienie w pierwszy dzień po feirach :| nie wróży to dobrze :roll: naszczęscie jutro tylko 3 lekcje :) religia, polski i matma (albo fizyka) :P
Ssnn i jak Ci idzie to odchudzanie? trzymam kciuki :wink:
Ania, wiesz jaka to jest motywka? :D zresztą sama wiesz :lol: i nie zjadłam tego ciasta. dziś jeszcze zostało, a ja obojętnie koło niego przechodze :D 8) macanki i drinki taa... i metafora al'a olcia :lol:
Noe to macie tam taki rygor? łeee, ja bym nie jechała :P
Ide sie uczyć na tą fizyke w razie jak ten sprawdzian jednka bedzie :roll:
:*:*:*
e tam, nie jest tak źle - mi sie tam podoba bardzo :D:D no i nasz ksiądz jest spoko - mój sąsiad :D:D:D :lol: :lol: :lol: :lol: jak w te wakacje przyjechałam, to jeszcze nie zdążyłam się animatorce przedstawić a ta do mnie : o to Ty jesteś sąsiadką księdza? :D więc chyba mnie lubi, skoro już byłam sławna przed przyjazdem :D:D
Moje kolezanki tez jedza na takie rekolekcje :wink: ale czasem narzekaja, ze maja rygor;p
Powodzenia w nauce fizyki :wink:
Rzeczywiście rygor, ale ładna figura na wakacje chyba nikomu nie zaszkodzi :D
Co do mojej dietki to idzie zaskakująco dobrze.... Ale nie będę się ważyć tak długo, jak wytrzymam, żeby się nie zniechęcać w razie jakichś niepowodzeń....
A mnie olałyście i nie napisałyście czy mogę się zabraćz Wami do Hiszpanii... :P
no...musze sie zmobilizowac, bo jak tak dalej pojdzie to przed wakacjami bede musiala jeszcze raz diete przeprowadzać :evil:
nie bedziesz musiala- my nie pozwolim Ci przytyc!! :wink:
Dzisiejszy bilans to 1025 kcal :) jest świetnie :D już dawno nie szło mi tak idealnie (tfu, tfu, tfu! zeby nie zapeszyc) :D
Właśnie sobie maluje paznokcie z motywem walentynkowym :) już prawie kończę :wink: jak chcecie to wrzuce potem fotke pazurków :D jak już nie mam swojego Walentyna, to chociaż paznokcie będę miała walentynkowe i wesołe :P
Wydaje mi się, że nie ma kobiety która nie chciałaby mieć ładnej fizury nie tylko na lato, ale ogólnie :wink: a te rekolekcje? mi by było cięzko na takich wytrzymac :P
Ssnn przepraszamy :D jasne, ze możesz z Nami wbijać :D
buziaki :*:*:*
precz z walentynkami... :x
ja jezdzilam co roku na wakacje takie al'a rekolekcje ...:P najbardzej mnie wkurzalo ze trzeba zadylac codziennie do kosciola,.... ale chodzilam :) najbardziej lubilam to ze sie duzooo spiewa a ja kocham spiewac relogijne piosenke bo pasuja pod moja barwke glosu :roll: . Raz nawet bylam oazie II stopnia ..;x i najlepsza byla impreza calonocna nie pamietam z jakiej okazji , bo to bylo tak ze sie przezywalo cale zycie Jezusa czy cos kolo tego i akiuart wypadlo Wielkanoc i nas o 5 rano budzili ..;x bo bili w garnki :D a pozniej byla imprezaaaaa cala noc fajnie bylo ;)
Snn jasne wbijaj impreza otwarta :D
heheh...na II stopniu jest Exodus :D super przeżycie... :D i ta msza o wschodzie słońca... :D ehhh...rozmarzyłam się :D
ja tam jak nie z rodzinką, to na zwykle kolonie :)
Toż ja w kościele nie byłam ho ho... Jakby mnie ktos wysłał na takie rekolekcje to by było wbrew mnie i w ogóle graniczyło by lekko z kłamstwem.
Walentynki? A kysz! :D
:twisted: Precz z walentynkami!! :twisted:
Widzę,że duzo osób nie lubi walentynek (ja tez :evil: )
A ja bym chciała na rekolekcje....
Ale nasz ksiądz jest troszkę..hmmm.. jak by to powiedzieć-taki dupowaty.
Nic nie umie załatwić :roll:
Ale chyba z koleżanką pojedziemy gdzieś na mazury (ma ciotkę zakonnice i ona organizuje coś tam) ale dopiero w lecie :wink:
bo to jest tak ze osoby samotne nie lubia walentynek i sa przeciwn nim ...
ja bym pojechala na taka akcje jeszcze ... mimo ze nie chodze do kosciola .... Tylko ze z jakimis fajnymi ludzmi ... bo wttedy nikogo nie znalam :roll: ale pozniej bylo cool... wszyscy tacy mili ... zero falszu , wszyscy sie zzyli ;) midzio ...
wklejam jeszcze raz : http://kartki.onet.pl/1961,kartki.html podoba mi sie strasznie:)
:D
A wiecie co? Ja w tym roku zmieniłam podejście do walentynek. Oczywiście nic nie dostałam, ale teraz po prostu nie mam nic przeciwko temu świętu. Niech sobie będzie, jak chce. Jutro normalny dzień :D :D
Walentynki jak walentynki. Jak co roku :P walentynke dostałam tylko od Kochanej Hiphoperki :* w szkole nawet nie miałam szansy dostać (choć nawet o tym nie marze, bo kto by mnie chciał) bo kartki mieli rozdawać dopiero o 13 a ja kończyłam o 11:30. Jutro chyba będą roznosić reszte. Jakoś mnie ten dzień nie rajcuje :| wiem, ze ten dzień jest najlepszym dniem w roku dla ludzi, którzy mają swoją drugą połówkę, ale osoby samotne a już co gorsza nieszczęśliwie zakochane może przybić. Tak to się stało własnie z moją dobrą kumpelką. Aż mi żal jej, bo taka dziś smutna chodziła. No nić nie dam rady jej pocieszyć. Jutro jej przejdzie :) Za to przyjaciółką cała w eurofii, bo mimo że nie dostała papierowej walentynki (nie było jeszcze jak, ale pewnie dostanie ich z 5 albo więcej) wczoraj chłopak, którego usilnie próbowała zwrócić na siebie uwagę (jakieś dziwne to zdanie :?: ) wczoraj ją zauważył i "przyznał się poublicznie, że ją lubi" jak to nazwałam (dosłownie tego nie powiedział, ale wyciągnęłam wnioski) a dziś się kilka razy do Niej uśmiechnął. Jej starania nie poszły na marne, i strasznie się z tego cieszę 8)
Bartek idzie dziś do kina z "koleżanką" na "Jak w niebie" o 20 :!: :evil: :x :cry: ale stwierdziłam, ze nie będę już obrażoną, zazdrosną kiężniczką dla Niego, tylko będę robić za Jego kumpla. Już wie, ze może ze mną pogadać o wszystkim, nawet o Jego "koleżankach". Powiedział mi jeszcze ze jakby z NIĄ był to przecież by mi powiedział :roll: :? już mi z Nim przeszło!
Dieta? Nie jest dobrze, ale zawsze możeby być lepiej. Troche sobie nabiłam jak wróciłam ze szkoły bo zjadłam Słodką Chwilę ryż, i teraz już po obiedzie mam 967 kcal. Zjem sobie na kolację jogobelle light i chelb ryżowy i mam nadzieję, że dziś uda mi sie pójśc wczesnie spać (Aniu :lol: )
W szkole jak w szkole. Dziś mój wychowawca miał urodziny, wieć zaśpiewaliśmy mu "100 lat" i nie sprawdzał pracy domowej (notabene której nie miałam :lol: )
Idem siem uczyc :) czeka mnie chemia, matma i historia :| już sie cieszę na samą myśl :roll:
Dla Was ode mnie :*:*:*
http://kartki.onet.pl/1869,kartki.html
Widzę, że się trzymasz nienajgorzej... :D :D Zazdroszczę zapału :(
Ssnn dajesz dajesz :D nie ma że boli, trza się brać do roboty :wink:
Obiecałam fotki moich walentynkowych paznokci :) dziewczynom w szkole się podobały. nie są za specjalne, ale żeby sie nie pluli w szkole bo moja polonistka jest bardzo uczulona na pomalowane paznokcie a dziś miałam polski :P
http://www.xthost.info/olcia15/paznokcie/w2.jpg i mój krzywy wskazujący (nienawidze go) :roll:
http://www.xthost.info/olcia15/paznokcie/w5.jpg
Takie to miałam dziś pazurki :) w autobusie jak trzymałam sie rury (jak to brzmi) to moherowe babcie patrzyły na mnie dziwnie i kilka starszych pań też, ale co mi tam :D walentynki to walentynki :lol:
Nie boli.... Ehh.... Od jutra znowu....
A pazurki jakie śliczne!! Pewnie się narobiłaś przy nich :D :D
Ja nie umiem nosić długich paznokci.... Zawsze mi w czymś przeszkadzają... Wyginają się we wszystkie strony i nie da się grać na gitarce :D :D Ale twoje ładne i zadbane :D :D
Jakie śliczne!! a ja mam krzywe palce te najmniejsze :twisted:
nie ma za co ;) Kartka CI sie nalezała .. ;*
a wiecie ze ja tez bede umiec takie (kiedys?) bo mnie ebdzie Olcia uczyc :P
Dziękuję :* fakt, troche nad nimi siedziałam, a szczególnie nad prawą ręką bo lewą ręką cięzko sie maluje :P
Hiphopuś naucze Cię na 100% :D za pare miesięcy 8)
do tego czasu bede musla sie zadowolic zdjeciami ;D
Pazurki przepiękne Olciu :!:
Ja niestety mam słabe paznokcie i mogę pomarzyc o takch ślicznych.
Zresztą jak choć troszkę je sobie ,,zapuszecze" to tez je ozdabiam,ale fajnie wyjdzie mi zawsze tylko lewa, prawa to zawsze katastrofa :roll: Przeważnie ograniczam się tylko do odżywki do paznokci :roll:
Postaram się na bieżąco wrzucać foteczki :D z dedykacją dla Hiphoperki :D narazie weny nie mam i czasu :P
Z tymi rękami tak właśnie jest, że jak ktoś jest prawo ręczny to cięzko jest malować prawą rękę, i na odwrót. Ale ja już sobie radzę :) kwestia wpray i przyzwyczajenia. Za chiny nie n apisze niczego normalnie lewą ręką ale malować potrafie :lol:
Dzisiejszy bilans: 1091 kcal :D znów nie ćwiczyłam :!: :oops: proszę o oficjalnego kopa w dupe :lol: bo sie nie rusze dalej :roll: :wink:
ide sie dalej uczyć :| pewnie juz nie wejde dziś, więc dobranoc :*:*:*
yeaha :D jak znajde kiedys plytke ze zdjeciami z komresu pokaze Wam jakie mialam paznokcie . Pierwszy raz mialam takie , bo chodzilam do kosmetyczki i bylam w inglocie na ozadbianiu :P
a co do cwiczen to chyba dotrzymujesz mi towarzystwa :D bo ja tak samo,ale ja nie mam sily.... :roll:
hej Olciu :!: :D
a wpadłam Cię odwiedzić :D mam nadzieję że nie przeszkadzam i ze sie na mnienie pogniwasz o to, bo mam chętke wpadać częśćiej :D co Ty na to :?: :D zapraszam też do siebie of korz :D
wkleję Ci tu coś.... tylko Ciiiiiiii :D bo Hipa moze mnie zabić za reklamowanie jej pazurków komersowych, no ale tak źle chyba nie będzie bo sama przcie chciała to zrobić a ja ją tylko trochę uprzedzę :D zresztą co jak co :D ale siostry to chyba nie zabije :wink:
http://img46.imageshack.us/img46/3483/b0b39sl.jpg
fajne=)
ja to mialam dugie, to scielam i zaczelam obgryzać. Bo jak mam dlugie to takie lamliwe są, nie podobają mi się :? Chyba przez tą ze czesto tipsy nosilam..
ale ja jakoś nie zwracam uwagi już na paznokcie, wazne zeby zadbane byly, a jak już maluje to tylko na czarno :D
katharinkaa Ty masz jeszcze tro zdjecie ?:d dobra jestes :D przeciez to jest z kwietnia ;>
myse ze Olcia nie ebdzie miec nic przeciwko ze sie tu wprosisz :p w koncu mojej rodziny sie nie wygania :P
Jak widzicie w tym tygodniu wpadam rzadziej niż zwykle wchodziłam, ale niestety mam nawał nauki. Jutro idę ostatni dzień w tym tygodniu do szkoły i tylko na 4 lekcje bo 2 pierwsze mamy zastępstwa i stwierdziłyśmy z przyjaciółką ze nie warto iśc :lol: w piątek idę do opery (chyba już pisałam wcześniej o tym) i z tego powodu ominie mnie sprawdzian z fizyki i matematyki :D będę pisać pewnie w poniedziałek a w weekend akurat sie poucze z tego, bo tuman jestem :P
Dieta idzie wzorowo :) dzisiejszy bilans 1065 kcal :) miałam własciwie 930 więc musisałam dobić i jem sobie własnie Mus truskawkowy Słodkiej Chwili :) strasznie smaczny jest :D z czystym sumieniem, mogę go polecić :wink:
W szkole średnio na jeża :roll: spóźniłam sie z przyjaciółką na pierwszą chemie, ale potem to sobie zrekompensowałam, bo błyszczałam odpowiadając na wszystkie pytania chemicy :D klasa była dość zdziwiona [nie mówiąc o babce] bo jakoś nigdy sie nie udzielałam na lekcji a tu nagle taka zmiana :D Lubię chemie, ale rozumiem osoby które jej nie trawią bo sama jej nienawidziłam, jeszcze w 2 klasie :lol:
Hiphoperko :* paznokcie śliczne :) za czarnym nie przepadam, ale te są wyjątkowo cute :wink: z tymi ćwiczeniami, to wiesz... Ty jestes moja trenerka :D
Katharinkaaa :* oczywiście, że sie nie pogniewam :D u mnie każdy jest mile widziany :wink: do Ciebie wpadne w pierwszej wolnej chwili :wink:
Dorcas :* nieładnie, nieładnie tak pazurki obgryzać :wink: tu sie z Tobą zgodzę że paznokcie nie muszą być pomalowane, ważne żeby były ładnie spiłowane i były zadbane :wink:
Co do sztucznych paznokci. Wiecie co? Moja kumela z klasy zrobiła sobie żelowe paznokcie [długie jak cholera] a ona jest strasznie niska i mam małe dłonie i paznokcie. Wyglądało to tak komicznie że głowa mała. dała wczoraj w szkole jednemu chłopakowi po twarzy i jej paznokciec [ten sztuczny] odpadł :lol: :lol: :lol: Jaką ja miałam z tego polewe [tak btw w klasie nikt jej nie lubi :wink: ] dziś przyszła już bez swoich "pęknych" pazurków [bidula] i zaczęła do mnie mówić, że co ona ma zrobić bo ja się na tym znam a teraz ona mam paznokcie jak papier i co ona ma teraz zrobić :lol: uśmiałam sie jak nie wiem 8)
Idę się pouczyć :*
hehe, a moja kumpela przyszla do szkoly kiedys z 3 paznokciami przyklejonymi tylko, jak zapytalam dlaczego to powiedziala, ze nie chcialy odpasc (bo wczesniej miala na wszystkich palcach;p) wiecie jak smiesznie wygladaja 3 sztuczne paznokcie? :lol: :lol: