-
DAGMARO... JEJKU... DZIĘKUJĘ... NIE WIEM CO MAM POWIEDZIEĆ :* PO PROSTU DZIĘKUJĘ, ZA MIŁE I CIEPŁE SŁOWA... NO I OCZYWISCIE ZA PUNKTY RÓWNIEŻ :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
DZIĘKUJĘ
Przechodząc już do mojego cleba powszedniego czyli opisania tu jak wyglądał mój dzień... zacznę od bilansiiiku :
Zjadłam:
Śniadanie: 3x WASA, jabłko i jogobella light (200 kcal)
II Śniadanie: Jajko gotowane + pomidor (120 kcal)
Obiad: Zupa pieczarko i kawałek gotowanej piersi z kurczaka (300 kcal)
Kolacja: Jogurt Danone Activia z jagodami, malinami i bananem posypane płatkami kukurydzianymi (300 kcal)
+jabłko i pestki dyni (220 kcal) kurcza... po co?
RAZEM: około 1150 kcal
Spalone:
-1 x ABS (około 50 kcal)
-rowerek (800 kcal)
RAZEM: około 900 kcal... bo byłam jeszcze długo na zakupach
Czyli nie jest tak źle
Dużo zjadłam, ale duuużo spaliłam Bo włączyłam sobie film... taki wciągający na DVD i sobie oglądałam, i przy tym jeździłam... a że film trwał grubo ponad 1 h... dużo siem spaliło
A teraz ide siem wykąpać i lulu :*:*:*:*:*:* boooźka dle Was... i jeszcze raz :* dla Dagmary
-
ja zaczelam niedawno liczyc kalorie i co? i zaluje szczerze... dzis mi wyszło ok 1500 kcal. nie powinno tak być, jak nie liczylam to nie miałam wyrzutów sumienia, i tak chudlam... zastanawiem sie czy warto zazdroszcze Ci Olciu zapału =** booziaczki
-
Oto cytat z Celebrianny . Mój ulubiony !!!
No to dalej - wspinamy się pod górkę!!! Ah, jaki stamtąd bedzie piękny widok!!!!
A na Twoim wątku też znalazłam piękny cytat - i zaraz go sobie spisałam :
"Jedz mniej! Bramy raju są wąskie." (A.J.Cronin)
I tego samego autora :
"Uśmiech jest tańszy od elektryczności i daje więcej światła" .
Podoba mi się tego pana podejście . Zastanawiałam się , jak go podsumować . Doszłam do wniosku , że jest praktyczny w podejściu do życia .
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Cerise, na 1500 kcal tez sie chudnie ale odrobine wolniej - zalezy kto ma jaką przemiane materii. Bo to oczywiste, ze im mniej zejdziemy, tym nasz metabolizm bedzie sie mnie buntował i o wiele łatwiej nie bedzie złapac jo-jo i powrócic do lekko zmodyfikowanego, normalnego menu po odchudzaniu - dlatego zdecydowałam sie na 1200-1300 kcal
-
Nanami , mysle ze to madry wybór =] jak dla mnie dieta 1000 kcal chyba jest zbyt drastyczna bo jakbym jadła tyle to tak samo co nic boozka=*
-
Olcia napisz jak to jezioro się nazywa? Ja większośc wakacji też spędzę w Suwałkach
-
[color=green]Cerise... nie przejmuj się... ja raz miałam 1800 kcal i jest OK! a jeśli 1000 kcal to dla Ciebie za moło... to naprawde, powinnas sobie zrobic 1200 nooo booźka :*
Dagmarko... rzeczywiście, cytaty są suuuper :*
Nanami... masz zdecydowanie rację :*
Cerise ja tam sobie założyłam że 1000-1200 kcal to norma i jest dobrze
Meegy to jeziorko siem nazywa tak jak wioska SEJWY... kocham tam jeździć to jest "kawałek" od Suwałk, ale napisałam ze koło nihc, zebyscie mnienwiecej skojarzyły gdzie jade bo jak bym napisała ze do Sejw to byście nie wiedziały o co chodzi
Nooo więc dziś byłam połazic po sklepach! Totalna porażka i załamka!
No wiec pojechałam z mamą do centrum handlowego... mierzyłam spodnie! Albo za małe albo za krótkie!!!! Nooo to juz miałam zepsuty humor! No to sobie pomyślałam... kupie sobie kurtke! Wcodze do sklepu! Kobieta sie mnie pyta czego szukam! Ja jej mówie, ze kurtki! Obsypała mnie 50 kurtkami! K*** wszstko za małe!!!!!!!!!!!!
Nie w pasie czy coś! W biodrach!!! tak samo jak spodnie! Dupa! ide sobie kupic buty (adidaski)... wchodze do sklepu... i sie pytam czy takie i takie buty są w rozmiarze 40/41... są! ale rónież za małe! Nie na długośc! Na tęgość!
Na koniec poszlam do sklepu z bielizna i kupiłam sobie bielizne!!!! To chyba jedyne rzeczy jakie jeszcze dla mnie są!!!! A ja przecież nie ejstem aż taka wielka! Co ja mam sie ubierać w worki po zeszłorocznych ziemniankach?! A jeszcze na koniec moja mam powiedziała! "Oleńko, nie bądź zła. Schudniesz 10 kg i przyjdziemy ci kupic coś"
Nooo i w tej chwili wybuchłam! Pobiegłam do łazienki w tym centrum i zaczęłam ryczec! Nie wiem czemu... po prostu musiałam! Bożeee... mam dość! Ale tym razem już nie chodzi o diete! Wiem że na skutki musze troche poczekać! Ale... zresztą sama nie wiem
Boooźka dzieffcynki :*:*:*:*:*:*:*:*[/color]
-
OLENKA NIE PRZEJMUJ SIE TYMI SKLEPIKAMI , KTORE MAJA TYLKO UBRANIA NA ROZM. S.
NO JUZ JUTRO MOJ NEW LIFE
PAPA CZMOK:*
-
Hejka :* Dziś jak zwykle ejstem zmęczona Hmmmm... dziś troche źle się czułam...
Zjadłam:-Grahamka z dzemem i jabłko (200 kcal)
-Jogobella light (90 kcal)
-Pierś kurczaka na ostro i ziemniaczek (450 kcal)
-Jogurt z owocami, wiórkami kokosowymi i płatkami kukurydzianymi (380 kcal)
+ znów te cholerne pestki dyni!!!
RAZEM: koło 1200 kcal... może troszke mniej, ale napewno nie wiecej
Czyli nie było tak źle jak na niedziele, która przed dietą, opierała się na wielkiej pizzy z podwójnym serem bożeeee... jaka ja byłam głupia
Spaliłam:
-2x ABS (koło 100 kcal)
-rowerek (300 kcal)
narazie... a jeszcze czeka mnie film, wiec pewnie pojeżdże na roweku Może dobiję do 1000 aleeeee by było faaaaajnie spaliła bym te cholerne pestki z dyni!
Dobra ide się uczyć i ... i... i później obejrze sobie ten film
Hehe... papaśki :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
P.S: Elciu... wiesz... zawsze sobie powtarzam takie zdane jak jestem na coś lub na kogoś zła " Ale ja się przecież nie przejmuję, prawda?" POMAGA
-
nie przejmuj sie slonce:* zawsze jest tak ze jakies rzeczy na nas nie pasuja=/ sama tez za kazym razem na zakupach mam podobne problemy. strasznie mnie to denerwuje i tez obiecuje sobie ze nastepnym razem prog jakiegokolwiek odziezowego sklepu przekrocze jak schudnę kilka kilogramów. szerokim lukiem omijam stoiska gdzie wisza bluzeczki i spodnie rozmiaru idealnego na moja stara lalke barbie=/// nic na to nie oradzimy juz zreszta mowilas mi ze nie mozemy sie poddawac... efekty diety juz niedlugo napewno zobaczysz, ja trzymam kciuki:* booziaczki=****
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki