-
ah, wracam do starego, dobrrego zwyczaju wypisywania, co zjadłam.
Ogólny bilans to 1250kcal, więc nieźle, najpierw trzeba zmniejszyć troszkę zolądek, jutro pewnie dobiję do 1400kcal:
- sniadanie: jajecznica z 2 jaj z ziołami - 200kcal
- 2 sniadanie - kaszka na mleku z cynamonem i banan - 315kcal
- obiad - warzywa z mrożonki +sok warzywny - tylko 200kcal
- podwieczorek - kilka daktyli i jogurt owocowy - 200kcal
- kolacja: 2 wielkie jabłka + 3 mandaryny - 265kcal
ostatni posilek: godzina 17.00
nawet nie wiecie, z jaką dumą to piszę :)
a, i jeszcze bylam na dosyc dlugim spacerku i zrobiłam 500 podskoków na wymyślonej skakance (machałam rękami, jak na prawdziwej) bo wlasnej nie posiadam :]
Wieczorem jeszcze seria 72 brzuszkow i dzień będzie można uznac za udany
buziakiii
-
no kochana bardzo ladnie :) jestem pelna podziwu i pewna ze raz dwa schudniesz bo ladnie rozplanowujez posilki i jesz tak jak trzeba malo a czesto :)
motylku ja tez sie musze wziasc mimo ze juz diete skoncyzlam i jem narazie 1800 tylko ze za duzo slodyczy w tym i drozdzoweczek , bo dzisiaj to np u babci zjadlam 4 pieguski , 6 wafelkow i jeszcze szarlotke , niby wszystko w limicie ale to nie za dobrze tak sie slodyczmai obzerac i postanowilam od jutra zdrowo sie odzywiac i lsodcz raz na jakis cas :)
:*
-
Slicznie, slicznie, oby tak dalej :) Ja dzisiaj na kolacje tez jadlam jablko, ale tylko jedno i wlasnie 3 mandarynki ;)
-
NO Fleur pieknie :D
Ja dzisiaj musze sie pochwalic ze wieczorem po tym obzarstwie zrobilam tez dzisiaj duzo brzyszkow i poszlam biegac , mialam dlugo biegac ale bylo tak ciemno ze jak wbieglam do lasu to jednak zawrocilam bo sie balam :) ALe od jutra bedzie pieknie JA to wiem!! i nigdy nie przestane tak myslec :)
A fleur ja musze teraz przyzwyczaic zalodek zpowrotem do niejedzenia wieczorem bo ostatnio znowu nie chce mi sie sniadan a wieczorem chce.. ale do wsyztskiego mozna sie przyzwyczaic :)
Buśka :*
-
no pieknie Ci poszedł ten pierwszy dzień...a wiadomo że pierwszy najgorszy :D dasz radę! :)
-
Zyczę udanych następnych dni!!!
-
No Fleurciu wyglada na to ze wszystkie mamy udany dzien dietowo(co prawda ja jeszcze kolacja ale mysle ze zmieszcze sie w tysiaku bo zostalo mi 300kcal na kolacje) wiec WIELKI POWROT. nie damy sie. A ile ty wlasciwie przytylas?
Ja tez skurczalam zoladek bo jak jadlam na poczatku 1200kcal to mnie ssalo w zoladku.
buziaki:*
-
czesc fleur :D
i jak tam drugi dzionek ci mija ?
bo u mnie mialo byc lepiej ale znowu zjadlam za duzo slodyczy , ale od jtra postanowioe ze w tym 1800 same zdrowe rzeczy bo dzisiaj to zjadlam chyba z pol packzi ptasiego mleczko ........
buziolki :*
-
przepraszam, dzisiaj tylko tak ekspresowo, zebyscie nie pomyslały, ze porzucilam dietkę (Boze uchowaj), po prostu cierpię na chroniczny brak czasu. Zmiescilam się chyba w 1500kcal, ale nie liczylam dokladnie, bo nie liczylam. Byc moze jutro napiszę więcej.
Buziakkiiii
:)
-
no to dobrze ze sie trzymasz :) bo juz sie zaczynalam martwic :D