no to nie pozwól im tak cierpieć dłużej :D
Wersja do druku
no to nie pozwól im tak cierpieć dłużej :D
z tmyi spodenkami to prawda ja , jak jeszcze sie odchudzalam to kupowalam za male zeby mnie motywowaly no i teraz juz w nich chodze :D
Czesc Fleur, my sie chyba jeszcze nie znamy. ;) Rozejrzalam sie troche w Twoim watku, udalo Ci sie tyle schudnac, uda Ci sie jeszcze raz :D
Kurde Fleur
odkad jestes na forum to mi sie wsyztsko przypominalo a dokladnie czerwiec ... jak Ty sie odchudzalas, ja sie odchudzalam , szkola sie konczyla.. pamietasz? potem pojechalas na oboz i my wsyztskie na forum czekalysmy az wrocisz :D ale to byly caasy :) starsznie za tym wszystkim tesknie :) a i mysle ze do tego mozna wrocic!! oczywiscie ze mozna :) do nastepnych wakacji mamy kupe czasu .. a Ty Fleurciu e ciuszki w mniejszym rozmiarze asz pewnie letnie , wiec odbiecaj sobie ze jak tlyko sie zrobic cieplutko ( masz spoooro czasu) to bedziesz sobie mogla pozwolic na ich ubranie!:) mamy tyle czasu ze do cieplych dni mozesz spokojnie schudnac , a pozniej juz nawet powracac do normalnych zwyczajow zywieniowych :) zobaczysz uda sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
uda się, jasne, nie ma mocnych. jeżeli postanowiłaś schudnąc, raz byłaś o krok od zwycięztwa, to teraz Ci się to na pewno uda.
fleur, trzymam za Ciebie mocno kciuki.
makita - kojarzę Cię z moich wędrowek forum, ale muszę dokładnie przejżeć Twoj topic. Nic straconego, zawsze możemy się poznać :) bedzie mi bardzo miło
Motyllll... Tak - to były czasy - pamietny, piekny, szczuply czerwiec. Zakończenie roku szkolbego, plany na wakacje... Kurna, jak one szybko minely.
A obóz. Eh. To była chyba jedna z najgorszych rzeczy, jaka mogła spotkać moją sylwetkę. Myślę, tzn jestem pewna, ze gdybym na niego nie pojechała, to na pewno bym nie przytyła, a przynajmniej nie tak szybko i nie tak dużo. Spytacie pewnie dlaczego, bo przecież miał to być obóz sportowy, dużo ruchu itd. Racja, poprawiłam mięsnie, nabralam giętkosci,akle przy tym rozepchałam żołądek i zyskałam spaczone poczucie samej siebie, tzn patrzyłam na siebie zupełnie inaczej, jadłam na złość samej sobie, jabym przechodziła bunt przeciwko silnej Fleur.
Oboz był punktem zwrotnym i z perspektywy czasu bardzo złym doświadczeniem (zmalala moja pewnosć siebie, mój uporządkowany świat runął, zaczęły się kompulsy)... I wiecie co, ja to przeczuwałam. Dzień przed wyjazdem na ten cholerny obóz czułam, ze nie powinnam tam jechać, chciałam zostać, ale wiedzialam, ze nie mogę się juz wycofać.
Ale Wam przynudzam, piszę chaotycznie i pewnie nie zrozmiałyście o co mi chodzi. W telegraficznym skrocie - oboz zburzył to, co przez wiele miesiecy sobie ułożylam - począwszy od diety, do sposobu postrzegania siebie.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni
PERwerS, dziękuję za wsparcie. Teraz, kiedy całe foum na mnie patrzy, nie mogę sobie tyć w spokoju :lol:
A na razie kalorycznie jest nieźle, tak jak mowilam, nie wracam już do 1000kcal, wieczorem wypisze, co dokladnie zjadłam, na razie pozostanę przy informacji, ze do godziny 14.00 jest już 880kcal i jestem taka najedzona, ze aż sie dziwię :)
pozdrawiam czule
no na tym forum spokojnie tyć nie można :D mnie to trzyma na diecie...bo jakbym miała wpadkę, to co ja dziewczynom powiem?:D ja która ciągle wszystkich zjeżdżam...nie ma że boli :D
Forum pomaga, i to bardzo. Kiedy mam siegnac po cos strasznego mysle sobie: Co powiedza dziewczynki? Jak mam im sie znowu przyznac do tej wpadki? Powiem Wam tylko tyle: jestescie cudowne :D
hehe no ciezko tak pisac na forum z brzuchem pelnym lakcoi , chociaz ja nie raz tak wlasnie pisalam bez przerwy ze znowu sie obzarlam i mialam tego dosc ze ja ktora przez 3 miesice miala moze jedna wpadke potem miala je co 3 dni az w koncu po 4 meisiacach sie mzobilizowalam ;)
troche pozno wiem, ale lepiej pozno niz wcale :D
no fleurciu i co tam takiego ciekawego dzis wszamalas ?
buziolki :********
Fleur gratulacje :wink: piekny dzionek jak widze
Agii ja jestem na etapie wpadka co 3dni ( albo czesciej) ale to juz koneic przysiegam od jutra bede wzorem!!!!
Najsmieszniejsze jets to ze jak sie obzre to potem mi wstyd isc na komputer i wam napisac co narobilam znowu ale teraz bedize juz pieknie :)
Fleur zobaczysz wszystko sie uda :):)