Hej :!:
wpadłam na momencik zapowiedzieć że od jutra albo od środy SB :!:
Jestem juz po połowinkach i mam na nowo chęci na odchudzanie ale nie fiem czy mi wyjdzie :P
Buśka wpdanę jutro mUuuaaa
Wersja do druku
Hej :!:
wpadłam na momencik zapowiedzieć że od jutra albo od środy SB :!:
Jestem juz po połowinkach i mam na nowo chęci na odchudzanie ale nie fiem czy mi wyjdzie :P
Buśka wpdanę jutro mUuuaaa
Wiesz Fleur, ostatnio doszłam do paru ciekawych wniosków :
1) nie ma co się głodzić, bo głodny człowiek jest gorszy od niewyspanego - marudny i ciągle zły
2) trzeba sie pozytywnie nastawić, bo jesli chce utrzymać wagę to po skonczeniu diety nie moge wrócić do poprzednich nawyków - jojo nie śpi :)
3) jak widzę wzrok ( uznania ) na twarzach koleżanek to aż sie ciepło robi gdzieś tam w środku :)
Trzymaj sie słonko :-)
d2ieciak - i co? nie ma co czekać do środy! od dzisiaj, od tej chwili! Jestem z Tobą :*
jasmina - ja juz dawno do tych wnioskow doszłam i staram się wprowadzać je w życie. czasem z lepszym, czasem gorszym skutkiem...
a dzisiaj wyglądało tak:
- płatki z mlekiem - 130kcal
- lody sorbet - 200kcal
- serek wiejski - 125kcal
- kisiel z otrębami - 180kcal
- wafle popcornowe - 180kcal
- rizo - 75kcal
- zupka knorra pieczerkowa - 68kcal
- korniszony - 20kcal
:)
Ja dzis znofu się obijam
Ale mushe się dobrowadzić do pożadku
wyprowadził mnie z równowagi okresik.
ale już po i jest good chyba :D
zaraz idę sobie pobiegam bo wkońcu mushe zgubić pare kg idzie lato a trzeba się zaopatrezć w ładniutkie obcisłe bluzeczki no nie :?: :D
Od jutra znofu bede zazywac chrom ...
Mam zamiar przejśc na Sb.
Ale nie wime czy mi to wyjdzie cóż bym mogła jeśc wtedy w szkole :?: hmm...
to wymyslę sobie późenij.
pozdrawiam :wink:
zajrze jutro do Ciebie :D
a u mnie dzionek taki sobie... troszkę przeholowałam z jedzonkiem - pomyliłam się w obliczeniach przy stole i w efekcie zjadłam o 125kcal za dużo. Ale nie przejmuję się tym zbytnio, bo to było juz jakis czas temu i napewno zdążylo się spalić... Ale dla pełnej jasności wypiszę co zjadłam:
- 2 serki wiejskie z miodem i wasą - 380kcal
- tymbark fit warzywny, nie cały - 100kcal
- big trio - 101kcal
- sorbet brzoskwiniowy - 190kcal
- brokuł - 50kcal
- jogurt sanok - 210kcal
- wafle popcornowe - 46kcal
- rizo - 37kval
ładnie poszło ...
nie masz co narzekac powaga :wink:
Ja dzis myslę co mam zjeśc .. jak narazie zaczeam dziś od tysiaczka bo rano mama zrobiła mi kanapeczki z chlebkiem i se pomyslałam że zjem :D
A u ciebie nie jest tak źle :wink:
Mushe się pochwalić że wczoraj nawet ćwiczyłam sobie i biegałam .. boskoOo było ..
Bardzo sie z siebie cieszę .. tylko żełuję kapeczke że tak mało biegałam bo ok 20 może 30 min .. to nawet mi się tłuszcz nie zaczął spalać :?
Ale to nic dawno nie biegałam i przecież mushę jakos wbic się w forme :wink:
Nie wime jak dziś będzie z bieganiem .. :?
U nas leje deszcz :? Qrcze :!:
Zajrze późenij do Ciebie zobaczyć jak posło Tobie dzisiaj :wink:
d2ieciak! podziwiam Cię z tym bieganiem! Naprawdę! Ja nie mogę ubiec nawet poł kilometra! a co dpiero pól godziny! naprawdę, brawo, brawo... Ja się praktycznie wogóle nie ruszam - ale za niecały tydzień jadę na wycieczkę w gory i tam porządnie się pomęczę :)
a dzionek wyglądał mniej więcej tak:
- budyn - 177kcal
- wafle popcornowe - 150kcal
- odrobina bakalii - 33kcal
- sok warzywny - 115cal
- sorbet - 192kcal
- zupa z mrożonki "królewska" - 220kcal
- jabłko - 100kcal
- korniszon - 15kcal
dzisiaj znowu nie za ciekawie - 50kcal więcej niż powinnam :? no ale co tam, czasem tak bywa. Jutro bedzie lepiej :) a teraz wypiszę, co zjadlam:
- 2 serki wiejskie z miodem - 350kcal
- chlebki ryzowe (do szkoly) - 185kcal
- sok warzywny - 115kcal
- ryż slodka chwila - 200kcal
- melko z otrebami na ciepło - 215kcal
Fleur, no nie mów ze sie przejmujesz 50 kcal w tą czy drugą strone... :lol:
nanami - jasne, ze się nie przejmuję... ale to 50kcal niszczy idealność tysiąca :D jeżeli wiesz o co mi chodzi... po prostu 1000kcal w dzienniczku wyglada lepiej niz 1050kcal
Witaj Fleur :lol:
Przepraszam że wczoraj nie zajrzałam, ale jakoś czas mi na to nie pozwolił.
Sorka :wink:
I tak jest świetnie :D
Podziwiam Cię w pełni :!:
jEjQ ja jakoś nie mogę się zebrać do diety.
A Tysiąc mnie jakos odpycha ...
Więc nie będe pisać od czego zacznę bo jeshcze nie fiem ...
POZDRAWIAM
ah jak przyjemnie... wazyc znow kilogram mniej :D
dzisiaj raniutko waga wskazala... rowno 60kg! jestem taka szczęśliwa, ze ahhh, trudno to wyrazić. Jutro wybieram się znowu na zakupy (przedwycieczkowe), bo w środę wyjezdzam, a nie mam w czym chodzić, bo wszystko za duze.
Tradycyjnie wypiszę co zjadlam:
- kisiel z dużą iloscia płatkow - 235kcal
- sok warzywny - 115kcal
- ogorkowa z proszku - 58kcal
- mieszanka magnacka - 250kcal
- fasolka z bulką tartą (ale malo) - 70kcal
- 3wafle ryzowe posmarowane serkiem homogenizowanym i posypane otrębami (pycha) - 250kcal
d2ieciak - czyzbys miala jakies uprzedzenia do Tysiaka? Może w takim razie zaplanuj sobie 1200-1400kcal?
Wiesz, dla mnie limit kalorii jest dobry, bo czasami mam dni "slodkie" czasem "ostre" i gotowe jadlospisy odpadają, a tak jem to co lubię i chudnę :D a to najwazniejsze!
Napisz, gdy się na cos zdecydujesz
Hejka
Fleur sledze Twoj dziennik od jakiegos czasu i chce Ci powiedziec ze Cie podziwiam i trzymam kciuki za Twoje dietowanie.
Pozdrawiam:*
Witam Ciebie bardzo serdecznie :lol:
Ja dziś kolejny dzień obijania...
Ale Twoje sukcesy mnie przekonują żebym jednak wróciła na tysiaczka :lol:
Jeshcze nie wiem za bardzo co chcę wybrać ... ale mushe się zdecydować szybciusio
Bo mam chęc jutro już zacząc diętke.
A i chciałąm Ciebie zawiadomić ze teraz na forum... razem z nową dietką będe prosperowac razem z nową osóbkĄ :D a mianowicie teraz będe klusec2k4a
Nowe postanowienia... teraz mi się nie zabardzo śpieszy :D Chcę wyglądać dobrze cały czas ... ale też chcę być szczuplutka a poniewaz kocham zakupki .. oczywiście bede mogła kupywac sobie mniejsze ubranka i mniej za nie płacic .. bo mają mniej materiału :wink: żartuje :P
Chcę Ci powiedzieć, że jesteś osóbką dzięki ktorej wpadam na to forum :wink:
Trzymaj się
No i gartulację
Do zobaczenia
pS. teraz będe wpadac jako klusec2k4a ... Nie pogniewasz się prawda :?:
DzięKi :D :P
Hej FleurQ ..
Gdzie się podziewasz :?:
Juz nie wpadniesz przed wycieczką :?:
Jeśli wpadniesz tak na chwilkę to chcę Ci zyczyc miłego wyjazdu :wink:
I udanej zabawy :wink:
Ja jak widzisz dalej na dzieciaczku ... zaraz sobie podlicze kalorie choc nie był to zbyt dobry dień :? ale to nic :P
Trzymaj się BusiAkkk
d2ieciak - nawet nie wiesz, jak miło mi to słyszec... Mam nadzieję, ze uda Ci się osiągnąc swoj cel - naprawdę życzę Ci tego z caleg serca.
a teraz u mnie... wczoraj wieeelkie zakupy (wydalam na ciuchy ok.700zł) - poprostu szok.
Kupilam sobie spodnie biodrowki z Orseyu (rozm.M) i takie fajne zielone w Reserved(rozm,S :shock: ) i bluzeczkę taką krociotką, błyszczaca na ramiączka i buty i... długo by opowiadać... W kazdym razie bylo suuuupeeer. Dietowo troszkę mniej - bo zjadlam batoniki Kinder Pingui, ale zmiescilam się w tysiaku.
Moja mama marudzi, że wychudlam i wygladam jak kosciotrup, ale to przeciez nie prawda. Ona ma poprost trochę inne zdanie o szczuplosci.
A dzisiaj:
- jogurt naturalny danone + otręby - 230kcal
- sok warzywny - 115kcal
- 2 batoniki musli light - 150kcal
- serek wiejski z wasą i dzemem - 270kcal
- mieszanka warzywna "magnacka" - 250kcal
czyli o 15kcal za duzo, ale to przeciez pikuś
No i mam jeszcze jeden problem - WYCIECZKA! Do autokaru zamierzam zabrać chlebki ryzowe i inne wyroby typu wasa + jakies batony muesli. A co zrobić z pobytem w ośrodku i posilkami? eh... A może jak w tym czasie będę jadla więcej (tak 1500-2000kcal) to poprawi mi się troszkę przemiana materii, a i tak to spalę w gorach. Jak myslicie?
szkoda, że nikt nie odpisał :(
muszę sama podjąć decyzję dotyczącą wycieczki. Oto moje postanowienia:
na jutro (na drogę, ok.10godzin jazdy) zabieram opakowanie wafli popcornowych (368kcal) i 4 batoniki nestle (ok.430kcal). Na śniadanko coś małego (bo wyjezdzam z domu ok.6.00) tak do 200kcal. No i obiadokolacja... już w górach - :? nie mam pojęcia, jak to będzie... co mam zjeść i ile - nawet nie wiem, o której będzie godzinie.
Co do innych dni, to będę się starała zmieścić w:
- 1500kcal (dni bez chodzenia po górach)
- 2000kcal (dni z chodzeniem po górach)
Tylko żeby udało mi się tego dotrzymać... RATUNKU!!!
Hej FleurQ ...
Przepraszam ogromnie za to, że nie zajżałąm wczoraj ....
Przepraszam :(
Życzę Ci wspaniałej wycieczki :wink: :P Mam nadzieję że będzie genialnie i uda Ci się dotrzymać dietki :D Chociaż nie dokońca mushish to robić... :wink: mYsle że nie bardzo Tobie to zaszkodzi ...
Ludzie chyba się załamie :( :cry: Wiem że przeczytasz to dopiero ja wrucisz ... ale jest mi bardzo źle ... Jakos nie mogę się zebrac do dietki :!:
Mam teraz jakieś okropne wyrzuty sumienia ...
Ludzie :!: Czemu tak się dzieje :| :| :| :|
No nic baw sie exstra ... :D Do napisania ... :wink:
Hej :!:
Postanowiałm wpaśc na forum, nie byłam tu od chyba 2 dni :?
Pomyślałam że coś napisze bo nie chcę żebyś myślała że może o Tobie zapomniałam nie nie :!: nie pozbedziesz się mnie tak łatwo :P
Ja własnei sobie wróciłam ...
Nie chcem pisac o diecie .. bo tylko się załamuje, chyba przytyłam jakieś 2kg .. tak mi sie wydaje ... a na wagę boję się stanąc czuję straszny starch, wiesz :?: A przecież powinnam sobie pomyśleć że jak będzie więcej to może będe miałą wiekszą ochote do chudnięcia ... nie wiem boję się ... Mamm tylko nadzieje że szybko to sie zmieni.
Okiej koniec tych moich smutkóf
Czekam z niecierpliwością na powrót i relacje jak było :wink: :P
Trzymaj się :wink: Bye :wink:
mam niezbyt dużo czsu, ale piszę...
a więc WRÓCIŁAM!!! Cieszycie się? no jasne, ze tak. po co ja się pytam?
Było fantastycznie, mamy setki zdjęć i 3 taśmy filmów z kamery, no i oczywiście super wspomnienia.
Pomińmy to, ze bylo zimno i spaliśmy w kurtkach. Pomińmy fatalne łazienki. Zapamiętajmy wspólne grzanie się suszarką i wycieczki do tajnych sanitariatów.
Ale nie o tym chcialam tu napisać. Przede wszytskim dieta. Przed wyjazdem (rano, ok.6.00) ważyłam 59,4kg. Po powrocie wazę 59,8kg więc nie jest źle, zwlaszcza, że tyle jadłam. :oops: Pierwszego dnia zjadłam troszkę ponad 1000kcal, drugiego i trzeciego 1500, czwartego ponad 2000 (wtedy byliśmy na wędrówce po poloninie) i ostatniego ponad 1500kcal. Jadłam mnostwo słodyczy (hołd w stronę batoników nestle z płatkami) oraz (niestety) sporo ziemniaków i chleba chrupkiego. Obiady jadłam normalne w ośrodku i nie załowalam sobie niczego prócz masła, mięsa i chleba białego. Zdarzało mi się też często jadać wieczorami i nocami (z nudów). Dietowo było wręcz koszmarnie. Teraz bieszczady będą mi się kojarzyć z jedzeniem.Aż się dziwię, że tak mało przytyłam... No, ale od dzisiaj koniec tej rozpusty i wracam na tysiaczka. Wypisuję szybciutko, co zjadłam:
- 2 kromki wasy posmarowane serkiem Bakuś - 200kcal
- barszczyk z torebki - 60kcal
- 3 kromki wasy - 100kcal
- warzywa na patelnię - 220kcal
- budyń z płatkami - 250kcal
- sałata - 15kcal
- serek wijejski z miodem - 175kcal
razem ok.1020kcal, więc jes ok. Aktywność fizyczna zerowa. Muszę sobie kupić czerwoną herbatę, bo od tygodnia nie piłam i bardzo tęsknię...
Dziękuję D2ieciak za odwiedzyny i za to, że nie pozwoliłaś temu wątkowi umrzeć na czas mojej nieobecności. Wielka buźka dla Ciebie.
SiemankO :!::!:
Ogromnie się ciesze że wróciłaś :D
Heh mushę powiedziec że chyba nawet dobrze Ci zrobi ta rozpusta :P :wink:
Podziwiam Cię że znofu tak sobie wracasz do dietki :|
Wielkie brawa :!:
Ja mam jakiegoś dołka i dziś mi sie nie chciało jeść ...
W ogóle bym nie jadła gdybym mogła ale wiecie co chyba skorzystam z tego i tak zrobię.
W piateczek na zakupki i mam zamiar kupić sobie ubranka takie żebym ślicznie w nich wyglądała i żebym się nie wstydziła bebecha jak będe mierzyć :!: :!: :!:
A tak szczerze to sktęskniłam się za Twoim jadłospisem ...
Bardzo się ciesze że mogę znofu t zaglądac i patrezć jak CI idzie.
Okiej odpoczywaj sobie :lol:
No i ofcourse dzięki za busiolka ... :D
Tobie tez duży buziak :P
Bye
czekam na nowe wiadomości :P
eh D2ieciak... szkoda, ze tylko Ty tutaj wpadasz... No, ale nie mam co narzekać - jeden gosć na moim pamietniku - ale za to JAKI! Liczy się jakość, nie ilość.
Chciałabym oświadczyć, ze niedługo będę miala swoje nowe fotki, bo zbliza się zakonczenie kolejnego miesiąca mojej diety i trzeba zrobic kilka zdjęć kontrolnych, hehe... Proszę się zglaszać w weekend.
Ten dzień byl fantastyczny pod kazdym wzgledem - towarzyskim, szkolnym i dietowym.
Wypiszę więc tradycyjnie co zjadlam:
- danone fantasia z otrebami - 200kcal
- 100ml mleka i troche platkow - 100kcal
- sok warzywny - 115kcal
- kisiel z płatkami - 200kcal
- brokuły - 120kcal
- salatka z pmidorow i cebuli z wasą - 100kcal
Zastanawiam się nad zakupem tego kremu wyszczuplającego Avon. Macie jakieś spostrzezenia na jego temat? Dziala cos? Proszę o opinię
pozdrawiam serdecznie
fleur (narcissa)
oh... ależ tu smutno i nuudno... nikt nie zagląda :cry:
ale ja nie zaprzestanę wypisywania moich jadłospisów - co to, to nie!
- serek wiejski z pomidorem, rzodkiweką i wasą - 200kcal
- jabłko - 90kcal
- danone koktail brzoskwinia-marakuja - 150kcal
- ryż na mleku Berliso - 230kcal
- pieczywko ryzowe - 80kcal
- baton cheeros - 90kcal
- baton corny - 110kcal
- lód algida kolorek - 30kcal
Fleur jesli pozwolisz to bede Ci kibicowala z calych sil i oczywiscie bede Cie regularnie odwiedzala pomimo ze mam teraz nawal zajec :wink:
Buziaki:*
Przepraszam że wczoraj nie zajżałam ale nie miałam neta wiczorkiem :?
Eh ostatnio coraz częsciej mi się to zdarza :?
U mnie chyba nie najlepiej .. :? ważę znowu 62 kg :!:
Ale może dlatego że ważyłam sie woeczorkeim.
troszke podłamana jestem i nawet to forum mi nie pomaga :?
Eh ... źle mi jest kapeczke :!:
Podziwiam Ciebie i nawet wymysliłam sobie że będe jadła to samo co Ty tylko ja z jednym dniem opóźnienia :P
Żart oczywiście :P
Trzymaj się
Rewelacyjnie Ci idzie ..
pS. bardzo chętnie zobacze zdjęcia :P :wink:
a ja dzisiaj byłam na zakupach. najpierw spożywczo-przemysłowych. Kupiłam sobie jogurciki naturalne, dżem słodzony fruktozą, pieczywo chrupkie, pasztet sojowy, lizaki bez cukru, balsamy ujędrniające i takie tam... Potem ciuchowe...i... :roll: :roll: :roll: chyba zwariowałam! kupiłam sobie 2 mini-spódniczki. Co mi wogóle przyszło do głowy?? wyglądam jak szyneczka! ale ja jestem głupiaaaa. 100zł do tyłu...
dietowo dzien taki sobie - bywało lepiej:
- jogobella z otrebami i wasą (b.mała porcja) - 100kcal
- kisiel z płatkami - 185kcal
- wafle ryżowe, całe(!) opakowanie - 360kcal
- pasztet sojowy - 160kcal
- jakieś dziwne pieczywo chrupkie, nie pamiętam nazwy (twarde o mocnym smaku) - 100kcal
- jogobella light - 90kcal
- lizak chupa chups - 27kcal
alessaaa - dzięki, że wpadłaś. odzyskałam wiarę, ze jest tu jeszcze ktoś prócz kochanej d2ieciak! (którą serdecznie pozdrawiam)
Fleur spodniczki beda jak znalazl w koncu lato idzie a dietka robi swoje schudniesz i bedziesz super w nich wygladala. Tez musze sobie kupic spodniczke.
Pozdrawiam i trzymam kciuki:*
no tak... spódniczki to ja lubię, owszem - ale zazwyczaj tak do kolana, nie krócej. A dzisiaj zaszalałam - zresztą, może jutro wieczorkiem prześlę chętnym swoje zdjęcia, albo zrobię stronę na fotka.pl. Co Wy na to?
prawie bym zapomniała! MOJE WYMIARY:
waga - ok.59kg (nie wiem, ile dokładnie, bo zważę się dopiero pojutrze)
biust - 86cm
ramię - 27cm
talia - 70cm
brzuch na wys. pępka - 79cm
brzuch na wys. miednicy - 88cm
biodra - 94cm
udo - 54cm
łydka - 36cm
Co sądzicie o takich wymiarach? nie jestem chyba zbyt proporcjonalna, co?
No i super Fleur! Tylko gdzie te jedno ciepłe danie w ciągu dnia, no? :twisted:
SiemankO :!:
Ja wyciągnęłam swoją spodniczke również ... :P
Pojechałam w niej dziś na działeczke, miałam zamiar się opalac ale jednak mi nie wyszlo.
Rączki mnie bolą... budujemy dom i musialam rozrzucac piasek i nosić cięzkie pustaki :?
Ale to wkońcu jakieś ruszanie się :D
Dziś chyba nawet dobrze mi poszło dietkowo.
Cieszę się z tego :!:
Jadę jutro do wiekszego miasta na zakupki, ale jakos się nie cieszę z tego że bede kupywac pewnie największe rozmiary :lol: ale to nic kiedyś może to się zmieni ...
No i wkońcu mushe kupic sobie cos do opalania wiecie że od dwuch lat nie byłam na naszym basenie bo nie mam kostiumu ... ? to straszne :|
Dziękuję za pozdrowienia ...
a te spodnioczki to nie głupi pomysł zobaczysz jeshcze jak się przydadzą :P
Ps. Mam bardzo podobne wymiary, no może gdzie niegdzie więce o jakieś 1-2 cm. biustu nie wliczam bo to już całkiem mam większy ...
Oka zmykam wypoczywac :P
kolejny żmudny dzień za mną - cły dzien jadłam mało, a po powrocie do domu trochę przesadziłam, ale zmieściłam się w 1000kcal, więc ok.
- 2 x jogobella light - 150kcal
- 20g otrąb ze śliwkami - 46kcal
- 2 lody Big Milk - 182kcal
- jogurt bakoma morelowy - 135kcal
- mieszanka warzywna na patelnię - 300kcal
- jogurt naturalny - 100kcal
- lizak - 30kcal
jutro jadę na taniec a potem pewnie jeszcze na imprezkę... trochę się spali tego wstrętnego tłuszczu :)
Hejka:*
Dobrze Ci idzie a najwazniejsze ze miescisz sie w tysiaku. Ja jutro mam dni mojego mista wiec wieczorkiem bede sie bawila ( na wesolym miasteczku ) w zwiazku z tym nie bedzie mnie jutro ale bede trzymala kciuki za Twoja dietke :D
Buziaczki:*
nie będę się dzisiaj zbytnio rozpisywać, bo niedługo muszę zacząć szykować się na tę imprezę... niby zaczyna się dopiero o 21. ale same wiecie ile trwają takie przygotowania. Zakładam moją nową mini... zobaczymy, co z tego wyniknie :D Dietowo dzień znakomity - byłam na tancu, zjadłam tyle, ile chciałam - poprstu miodzio.
A, i dzisiaj rano się ważyłam - wyszło 58,5kg, ale jestem przed okresem, więc jest to waga zawyżona - za tydzień zobaczymy ile ważę rzeczywiście :wink:
Wiec zycze milej imprezki.
Buziaczki:*
przyjmuję zamówienia na moje nowe fotki. Nic nadzwyczajnego, pstryknięte tylko po to, żeby pokazać ile schudłam, ale jeśli ktoś jest ciekawy, to proszę podawać adresy mailowe :D
nie ma chętnych? no nic - nie zraża mnie to i nadal wypisuje moje jadłospisy:
- jogurt z dżemem i chlebkiem ryżowym - 225kcal
- warzywa na ciepło polane jogurtem - 150kcal
- lody manhattan jogurtowo-brzoskwiniowe - 170kcal
- jogurt z otrebami - 140kcal
- ogórki konserwowe - 115kcal
- mieszanka płatkowo-mleczno-truskawkowa - 200 kcal
dzień nieaktywny... cały przeleżany - aż wstyd. a teraz biorę się za naukę geografii, bo jutro mam sprawdzian ze sporej ilości materiału... eh... ta szkoła
ja chce Twoja footke. Moj adres to ania_true@wp.pl.
Powodzonka w dietowaniu:*
Ja tez, ja tez! :D
nanami@interia.pl
fotki juz poszły - oczekuję komentarza... :P
a tymczasem moj jadloskpis:
- kisiel z płatkami - 150kcal
- odrobina pasztetu sojowego na wasie - 55kcal
- sok warzywny - 115kcal
- pieczywo suche do pochrupania na przerwach - 100 kcal
- lizak chupa chups cremosa - 27kcal
- lody manhattan jogurtowo-morelowe - 171kcal
- serek wiejski z dzemem slodzonym fruktozą - 155kcal
- jogurt naturalny - 100kcal
- ogórki konserwowe - 80kcal
Foteczki cud miód orzeszki :D Bardzo ładna z Ciebie dziewczyna, a efekty są zadawalajace :P Tylko szkoda ze nie ma porównania z tym jak było... :wink:
Tak trzymaj! Mysle ze jeszcze pare kilo i bedzie OK :)