-
Noemciu:*
Widze ze ostro sie zawziełas. tak trzymać !
fajnego masz chłopaka :D :D :D :D :D
Alessaaa:*
Czemu Cie nie będzie? Wyjeżdzasz?
Pozatym to jak chcesz calkowicie zapomniec o dietce?
Tak ze bedziesz jadla juz wszystko i calkiem normalnie? hmm mi sie wydawalo ze nawyki zywieniowe powinnysmy zmienic juz do konca zycia i zawsze dbac o to co jemu, ruszac sie itp...
Caramelko:*
Sliczne te karteczki :)
Meegy:*
Optymistyczne nastawianie nie jest wcale taki trudne :)
Czasem wystarczy jedne pozytywna myśl, jeden uśmiech :wink:
Wkoncu nadszedł ten dzien , dzien wielkiego balu :D :D :D
Wydawalo sie ze nicyzm sie nie stresuje
sukienke mam, fryzjera załątwionego mam, opanowałam chód na moich obcasach
a tu taki wielkio pryszcz :? ehh
Jakos dam rade :wink:
Jutro napisze jak bylo :)
Trzymajcie za mnie kciuki (cos naduzywam tą waszą dobroć :oops: :oops: )
Buziaki kochane=****
-
Wiem, że mam fajnego chłopaka ;) Wcale nie czuje się wykorzystywana w tej swojej dobroci ;) Będzie dobrze, zobaczysz :)
A ja od wczoraj zajadam się truskawkami...choć chyba będę mniej kupować bo już cały 1kg! zjadłam :oops: a trzeba zostawic jeszcze miejsce na inne rzeczy...dopiero 11:00 a ja juz prawie 500 kcal mam :oops: wiec teraz mi zostanie jakis serek i jabłko moze... no i rowerek ;) Pozdrawiam i życzę dobrej zabawy! :)
-
o Boshe.. jak mnie dawno tu nie było.. :( w sumie to czytalam wszystko ale zaprzestalam na pewien okres dietke i glupio bylo mi cokolwiek pisac :(
Cerise zycze Ci udaaanej zabawy na balu:) Noemciu.. ja wczoraj tez wszamalam cos kolo 1kg truskawek.. ale najgorsze jest to ze przeciez sezon jeszcze sie na dobre nie zaczal i jeszcze wiele truskawek przed nami.. ale nie ma co sie przejmowiac :D
buziaki:*
-
Cerise... świetnie Ci idzie... jestem z Ciebie dumna :*
Mi niestety idzie tak beznadziejnie, że szkoda gadać... zajrzyj do mnie :*
booziak :*:*:*:*:*
-
Cerise milego balu zycze:*
Chce zapomniec o diecie ale nie w takim sensie ze rzuce sie an chipsy czekolady itp ruch juz zawsze bedzie mi towarzyszyl bo np gdy nie mam co robic to ide na spacerek i od razu mam lepszy humor ale chodzi mi o ciagle liczenie kcal i wazenie wszystkiego szczegolnie owocow i bulek :) chce jesc rozsadnie i tyle ile mi potrzeba czyli z umiarem(!) wiadoo bede sie pilnowala zeby nie jesc po 18 ale to nie bedzie trudne bo jestem przyzwyczajona juz. Ja w sumie wrocilam do dawnego trybu zycia i dawnej figury moja nadwage zawdzieczalam glownie pocieszaniem sie slodyczami w chwilach zalamania no a mialam ich baaardzo duzo i dlatego przytylam ale teraz jest juz ok i mam nadzieje ze tak zostanie.
Buziaki:*:*:*
-
ja tu zdecydowanie za żadko się wypowiadam... ale powinnam sie dzielić moimi sukcesami w sumie, prawda?? :) nie waże sie, wole nie... za bardzo sie ciesze poprawieniem wyglądu i ciągłym trzymaniem diety bezsłodyczowej i ok. 1000kcal, żeby się dołować,że waga jakoś tak nie chce polecieć w dół... a zresztą, jak przybywa mięśi to waga wolniej spada, prawda??
Alessaaa!!!!
Ja dokładnie z tego samego powodu przytyłam i to parokrotnie- czasem myślę sobie jakie to było przyjemne... mmnniam pycha tabliczka czeklady tak sie rozpływała w ustach... :wink: ale nie chcę do tego wracać, bo własnie słodycze sprawiły że nie mogłam na siebie patrzeć :lol: teraz czuję sie szczęśliwa i nareszcie nie krępuję sie chodzić w topach i obciślejszych bluskach :D
No więc jak widzicie ogólnie jest ok :wink: jutro kończę 6 weidera, nie mogę uwierzyć że minęło juz te 40 dni, ale myslę ze do wyjazdu na obóz rowerowy (27.06) będe wykonywać te same ćwiczenia :lol: :lol:
dobra laseczki, lecę sie uczyć biologii....... :cry:
całuski no i cerise napisz koniecznie o balu!!!!! jejka ja pamiętam swoj bal.... to już rok temu!!!!! :shock: :shock: no w każdym razie ja Ci życzę szalonej i niezapomnianej impressski :*****
-
Cerise kochana :**
jak mnie tu dawno nie bylo (wszystko przez ten glupi net) :evil:
Nie moge sie doczekac jak nam zreferujesz wczorajszy bal :) Napewno bylo super.. takie wieczory sa przeciez niezapomniane :)
Nam na koniec gimnazjum imprezy nie zrobili :/ nie bylo to jeszcze wtedy tak popularne...
Ale juz za kilka miesiecy studniowka :) To bedzie przezycie :)
Tyle juz osiagnelas, zawsze jak tu wchodze to zarazam sie optymizmem :) jestes niezwykle pozytywna osoba i pozostan taka na zawsze :)
Buziam :**
-
a nam wcale nie zrobili balu.. mimo ze inne gimnazja mialy.. mowia ze dyskoteki tez nie bedzie.. :( a dlaczego? mowia ze i tak by nikt nie przyszedl :? ciekawe...
-
-
hejka
Tak w ogole to podobno w okresie dojrzewania sie tyje ja przytylam ale tak jak juz pisalam pocieszlam sie czekoladkami, najczesciej kupowalam toflerki te takie czerwone (toffi w czekoladzie) i zjadalam cala paczke na raz a potem poprawialam zelkami i jeszcze do tego loda zjadalam a do tego prawie zero ruchu to sie nie dziwie ze przytylam przez wakacje no a potem w pazdzierniku to jadlam na sniadanie np pizzerke a do tego 2 rogale francuskie z czekolada w srodku i w ogole caly czas cos skubalam ale teraz juz do tego nie wroce, slodycze mnie juz nie ciagna w ogole mogloby ich nie byc :wink: Na cos slodkiego pozowle sobie moze w moje urodzinki, moze lody litrowe ( oczywiscie sama ich nie zjem podziele sie z bratem mama i tata )? :wink:
Buzka:*