jak to nie? tyle schudłaś i dalej się tak pięknie trzymasz!! ja mam powoli dosyć![]()
hej
Postanowilam zwazyc sie w niedzile i dodawac po 100kcal na tydzien az do momentu kiedy an wadze bedzie 46kg.
karolinko schudlams 17kg i pieknie chudniesz. Naprawde mozesz byc z siebie dumna bo nie jest latwo powstrzymac sie od jedzenia.
Dzis moja kolezanka z klasy taka Kaska miala imieniny i oczywiscie przyniosla cukierki:/// ja wzielam trufle nadziewana orzechowo-jogurtowa, duzy byl ten cukierem taki ciezki i naprawde gdy widzialam jak inni jedza to mialam ochote go zjesc ale on mial ze 100kca wiec oddalam go kolezance. Oparlam sie pokusie. Moja kochana mamusia upiekla biszkopt z jablkami i daodala karpatki an wierzch no i wiorek kokoswoych ale ja sie nie dam!
Zimno mi caly czas. Jutro ide do miasta, moze przymierze ajkies spodnie itd. Lece na kolacje zaraz.
buziaki:*
brawo!nie dajmy się słodkościom! ja piekłam teraz ciasto dla kumpeli... (18-stke ma... ) i stoją 3 w kuchni...ale się nie dam
![]()
To super, ze nie dalas sie skusic na cukierkaMoim zdaniem napewno jestes fajna laska i masz super cialo, ze nawet jakbys zwiekszyla stopniowo do 1800 to za jakis czas bys osiagnela te 46 kg... A jeden kawalek takiego ciasta mozesz sobie zjesc jak masz ochote, bo przeciez nie mozesz sobie wszystkiego az tak odmawiac
Noe ani sie waz ruszyc te ciasta![]()
gdzież bym śmiała je ruszyć?bym się nie mogła z czystym sumieniem na forum zalogować później
![]()
alesoo Ty jak zwykle cudownie Ci idziekurde jak wy sie dajecie tak opierac temu wsyztskiemu ? naprawde podziwiam
![]()
O kurcze, podziwiam Cieoprzec sie takiemu cukierkowi...
![]()
![]()
ja bym nie potrafila, pewnie znalazlabym sobie wymowke ze "to jest wyjatkowa okazja" itp
buzka:*
hej
wiec jakos dalam rade sie oprzec chociaz bylo mi ciezko szczegolnie ze wszyscy patrzyli podejrzliwie jak pytalam czy ktos chce tego cukierka no ale w konu kolezanka wziela. Kiedys zjadlam cukierka bo kolezanki mialy urodziny i skonczylo sie an tym ze zezarlam po 19 1000kcal i dobilam do 2000kcal. A dzis zjadlam tak:
Sniadanie: Podusiaki czekoladowe z mleczkiem 300kcal
2sniadanie: 1/2 grahamki+3łyzki jogurtu jogobella pieczone jablko 200kcal(pychaaa)
obiad: jablko 100kcal
Kolacja: 1/2 grahamki lyzka rodzynek, serek danio waniliowy 400kcal
Razem 1000kcal.
Wiec plan mam taki ze w niedzile rano sie waze i zmierze sie centymetrem i dodaje po 100kcal an tydzien. Jejku ciekawe ile mi waga kg pokaze na 100% nie 46kg bo jeszcze za grubo sie czuje zeby bylo 46kg no ale przekonam sie w niedziele.
Jutro palnuje wypad do miasta zeby polazic troche po sklepach itd. Uciekam.
buziaki:*
O ten jogurcik jest naprawde pychaWiem i tez polecam
Nie wiem ale jakos jestem w 100% pewna ze bedziesz miala ta 46
Buzka;*
Zakładki