-
ja nie jadlam wogole po 18 ;) po prostu tak mam ze wtedy jakby cale jedzenei przestaje dla mnei istniec - chocbym byla glodna jak cholera to i tak nic nie zjem :)
KArola tez juz robi niewiadomo co - jakbym ja zjadla w wigilie 1200 to bym chyba sie poplakala ze szczescia ;P
A Alessa jest swietna ;)
-
hej
ja wczoraj przed 18 zjadlam potem spacer i juz nic no i znowu 1400kcal wyszlo.
dzis rano zjadlam frutine+mleko+przyprawa korzenna (pychaaaaaaa polecam) 300kcal
potem jak poczulam glod pieroga zimnego z kapusta i grzybami 100kcal a przed chwila zjadlam
kawalek piernika l
5 kostek milki z rodzynkami i orzechami
kosta goplany bialo czarnej,
la festa marcepanowa,
i jem jeszcze jablko bo tam sie zaslodzilam ze szok, jak an arzie mam 900kcal z jablkiem an koncie wiec nie jest zle. Jeszcze 1/2 czekolady mi zostala, 1 czekolada pistacjowa do picia i jedna marcepanowa, piernika juz nie am ale mama ma upiec namowie ja zeby an sylwestra upiekla a nie jutro bo jutro postaram sie nie ejsc slodyczy ale nie wiem jak mi to wyjdzie...
wiecie jak tak siedzialam i jadlam ta czekolade to sobie pomyslalam ze chcialabym moc cofnac czas i przezyc te swieta jeszcze raz a potem jeszcze i jeszcze i za kazdym razem inaczej i nagle taka mysl mi sie pojawila: przeciez ja te swieta przyzylam dokladnie tak jak chcialam, niczego nie chcialabym zmienic bo sa cudowne. Kurcze swieta sa takie cudowne ale juz niestety sie koncza ale moze sa takie cudowne bo wiemy ze to tylko te 3 dni razem z wigilia a potem znow trzeba czekac rok na kolejne takie piekne dni, naprawde wiecie czuje ze te swieta przezylam i przezywam najlepiej jak umiem i tak jak tego chce.
O 18 idziemy z mama i tata na spacer ehh cudownie jest szkoda ze tak szybko ten czas leci.
buziaki:*
-
pięknie się trzymasz :)
no niestety...wszystko co dobre, szybko się kończy... :( ale za rok też będą...swoją drogą, to że są rzadko, sprawia, że są tak wyjątkowe :)
-
Noo trzymasz sie super:) Tyle bylo przygotowan itp do swiat, a teraz juz prawie po... Ale co roku sa one inne i wyjatkowe :wink:
-
Wiesz co mi sie podoba - np. to że idziesz z mamą i tata na spacer...Ja nigdy z moimi nie chodze...Można powiedziec ze nie jesteśmy ze sobą tak blisko. Chociaz czy tego żałuję?? Nie mam pojecia - chyba nigdy nie poznałam jak to jest. Ale fakt faktem chciałabym miec gogos z kim mogłabym chodzić na spacery :wink:
-
ja chyba muszę zacząć z mamą chodzić :lol:
-
No to może ja tez wyrwe swoją 8)
-
Zimno jest na dworze i az przykro wychodzic :P
-
-
hej
bylam z mama i tata na spacerku, ehh szkoda ze swieta juz sie praktycznie skonczyly ale ja chyba potraktuje ten tydzien do sylwestra jako swieta juz nie tak jak Boze Narodzenie ale podobnie. Wiecie super jest tak isc na spacer pogadac z rodzicami i po prostu z nimi pobyc, ja pamietam ze rok temu sie z tata nie odzywalam, wiecie taki okres buntu bo aj zawsze bylam coreczka tatusia a nagle nie odzywalam sie z nim bo w ogole mialam taki okres ze nie chcialam z rodzicami gadac itd a teraz wasnie to jest piekne ze w swieta tak po prostu siadamy w salonie przy choince i gadamy jak np dzis gadalismy o tym jak w wakacje jezdzimy nad morze i jak sie co roku cos tam zmienia, kiedys chyba chcialam sie odizolowac od rodzicow zeby czuc sie abrdziej dorosla, wstydzilam sie isc z rodzicami, wiecie taki wiek a teraz dopiero czuje ze dzieki temu ze z nimi rozmawiam i mowie im o problemach jest mi latwiej i czuje ze jest tak jak byc powinno. Oczywiscie zdarza sie ze pokloce sie z mama bo ona mnie czasem denerwuje bardzo lub ze nie zgodze sie z tata w jakiejs sprawie albo powiem bratu ze jest glupi ale wiadomo ze ludzie sa rozni i zawsze dochodzi do roznicy zdan ja dopiero teraz, moze z wiekiem patrze an wszystko dojrzalej i doceniam to ze mam kochajaca rodzine i wy tez macie ale musicie to dostrzec a o to czasem trudno...
Teraz bardziej codziennie, wiec zjadlam dzis
Frutina+mleko+przyprawa korzenna(pychaaaaa) 300kcal
pierog z kapusta i grzybami100kcal
kawalek piernika 200kcal
czekolada milka i goplana bialo czarna 6kostek razem 100kcal
la festa migdalowa(mniammm) 100kcal
jablko 100kcal
bulka zytnia 150kcal
serek sernikowy 200kcal
1/4 grahami 75kcal
razem wyszlo jakies 1400kcal bo pierog pewnie mial wiecej niz 100kcal i czekolada miala 120kcal ale zaorkaglilam do 100. Od jutra mniej slodyczy jak sie uda bo jeszcze mam 2 czekoaldy do picia i 1/2 milki z bakaliami a do sylwestra to zniknie an 100%. Lece.
buziaki:*