Naru kochana dasz rade:*
1,5 miesiaca to kupa czasu
Mam taki sam problem jak Ty - zawsze cos podjadam na miescie (rogaliki, lody, ciasteczka, koktajle...uf) ale naszczescie znalazłam sobie w ulubionej kafejce "sałatke ze swierzych owoców"
tez bym chciała popracowac ale niestety nie mam gdzie
trzymam kciuki:* buziak