-
A mi wystarczy jak patrze na słodycze
To może dziwne ale jak oglądam sobie w internecie takie torciki czekoladowe to sobie wyobrażam ze se go jem i mi przechodzi
A jak nie działa to jem płatki chirioss bez mleka i gime do żucia
-
ehh najlepsze jest to że moja mama sobie kupuje dużzzooo słodyczy i układa je w kuchni na bardzo widocznym miejscu...a mi tylko slinka na to cieknie...
-
A ja dziś wsunęłam ileś tam faworków, ileś tam małych rogalików z jabłkiem i pączka
Swoją drogą, pączka nie jadłam od dawna (negatywna magia pączka... to chyba plus). Ale jakoś się żyje.
Widzę, że dawne dziewczyny tez wchodzą - pagulinka, buziak dla Ciebie :*
I buziak dla innych :*
-
U mnie wszystkie słodycze leżą na stole w pokoju więc też nie jest łatwo ale ja sie przyzwyczaiłam
Moi rodzice nie moga zyc bez słodyczy zreszta ja też nie.Pociesza mnie tylko to ze nie rezygnuje z nich na zawsze tylko na jakiś czas inaczej juz dawno bym wszystko pochłonęła
-
nie no ja slodkie jem raz w tyg ... nie liczac platkow bo to codziennie :P
a ten blyszczyk to dobry myk ;>
jagcia mmm podzielilabys sie faworkami ;>
-
melina patrze na słodycze ci pomaga?! mi raczej apetyt się zwiększa :P ate płatki to ja wzięłabym garsc to wzięłabym następną i zjadłabym cała paczke, taka łakoma jestesm ^^
pagulinka u mnie wszystko zjada mama z bratem ja czasem skubnę coś 
jagcia Rządam faworków. dawno nie jadłam 3 faworki na łądnym talerzu już. Buhehe moja mama nie umie robić faworków 
(
hiphopera płatki i błyszczyki sie nie liczą. Dobry. Jak czekoladka ^^
-
Mogę sie przyłączyć do was?
melina podziwiam ciebie,że możesz patrzec na słodycze!
U mnie tez jest tak że rodzinka kupuje tony słodyczy,no i niestety ja zawsze coś tam zjem,ale staram się mało. Mój sposób na słodkie to herbata zielona i gumy do żucia.
-
łoooo matko ile Was tu jest hihi 
Ja wczoraj odzylam, bylam sobie w Krakowie, kupilam tylko bluzke grrr w new yorkerze
nom i przede wszystkim to malo wczoraj zjadlam, bo zapychalam sie woda niegazowana. Kurde za kazdym razem jak probuje sie chociaz troszke zdrowo odzywiac to postanawiam ze bede pila 1,5 l wody niegazowanej dziennie i pije, ale przez 3 dni ;/
Nom i na aerobic sie zapisuje bo w domu jakos nie mam ochotki cwiczyc.
A dzisiaj ide potancowac na disco, wiec ajjj jak przejmiemy imprezke to spale troche kcal 
Buzka dla Was :*:*
-
No na początku to jest straszne i kusi jak nei wiem wtedy zamykam się w pokoju żeby nie patrzec na słodycze.Najgorzej jak ojciec mnie namawia na słodycze to ledwo wytrzymuje.Ale juz tak po trzech dniach jakoś leci mimo ze mam ochote nie tkne śłodyczy bo wiem ze na jednym się nei skonczu a za bardzo chcę schudnąć żeby to zepsuć
Pozatym w necie patrze na te torciki bo w moim domciu tylko ja pieke ciasta i szukam sobie przepisów jakie po dietce zrobie<lol> Wbrew pozora nie jem duzo i nie wchłąne całego ale skusze sie napewno jak zrobie<lol>Pozatym jestem happy dzisiaj się mierzyłam i w pasie 72cm <jupi> Jestem zadowolona jak nie iwem chyba mój zastuj minął
Buzaki dla was
-
Wiecie ja też jakoś normalnie znosze patrzenie na słodycze
Niedawno miałam gości, i kroiłam ciasta i takie tam...nawet nie spróbowałam kawałeczka
Ogólnie nie jem słodyczy 3,5 miecha...chodzi mi o takie slodycze jak czekolada itp, bo uwielbiam różne deserki, ale takie rzeczy zaliczam do jogurtów
Ujme to tak, że jestem odporna na słodycze, przebywam z osobami które sie nimi napychają, i w domu mam zawsze stos słodyczy, ale da sie przyzwyczaić
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki